1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
gruczolakorak IIIB brak zgody na raioterapię
Autor Wiadomość
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #1  Wysłany: 2016-08-03, 21:00  gruczolakorak IIIB brak zgody na raioterapię


Witam. W marcu tego roku u mojej babci(60lat) wykryto raka płuca prawego oraz węzłów chłonnych śródpiersia,dostała cztery chemie i została wysłana na radioterapię. Jednak okazało się,że radioterapia jest niemożliwa(dzisiaj się dowiedziałyśmy)ponieważ oprócz guza w płucu jest zapalenie między zrazikami(nie pamiętam dokładnie jak zostało to nazwane) oraz jest podejrzane rozsianie do płuca lewego. Stan płuc pogorszył się po trzeciej chemii (lekarz pokazywał nam nagranie z tomografii robionej przed ostatnią). Powiedział,że niestety ale radioterapia nie wchodzi w grę więc dostałyśmy skierowanie na piątą chemię.
Babcia coraz gorzej oddycha,ma wrażenie że coś ją dusi,odksztusza plwocinę na szczęście jeszcze bez krwi,jest słaba.
Poniżej wklejam opis radiologa,który dostałyśmy dla lekarzy z JP2


w płucu prawym widoczne cechy lympahngitis carcinomatosa i utrzymuje się guzowata masa spikularna,ponadto w płucach widoczne bardzo liczne drobne guzki-w pierwszej kolejności rozsiew
rak gruczołowy płuca prawego CS cT4N2MO.nowotwór złośliwy zmiana przekraczająca granice oskrzela o płuca


Moje pytania brzmią
Czy kolejna chemia pomoże skoro cztery pogorszyły stan?
Jak załagodzić ten kaszel i duszności?
Babcia bardzo się załamała ,zresztą ja sobie zdaję sprawę że nie jest za dobrze
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #2  Wysłany: 2016-08-04, 08:28  


niepowiemijuz22 napisał/a:
Czy kolejna chemia pomoże skoro cztery pogorszyły stan?


Jezeli podczas chemioterapi nastepuje progresja to odstepuje sie od jej podawania badz zmienia sie jej sklad.

niepowiemijuz22 napisał/a:
Jak załagodzić ten kaszel i duszności?


Podawana chemia jest terapia paliatywna i w tym wypadku nalezalo by sie skontaktowac z HD, oni pomoga w leczeniu objawowym.

niepowiemijuz22 napisał/a:
ja sobie zdaję sprawę że nie jest za dobrze


Dobrze ze zdajesz sobie z tego sprawe, choroba jest smiertelna i stan powazny natomiast trzeba Babci pomoc przez to przejsc, nadzieja umiera ostatnia a stan psychiczny jest w tej chorobie bardzo wazny.
_________________
NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
 
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #3  Wysłany: 2016-08-04, 09:37  


HD rozumiem,że chodzi o hospicjum domowe?Czy tam potrzebne jest skierowanie?Babcia jest coraz słabsza .
Dzisiaj mamy się zgłosić popołudniu na oddział gdzie miała podawane już cztery chemie.Czy onkolog może odmówić podania kolejnej?
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #4  Wysłany: 2016-08-04, 10:10  


niepowiemijuz22 napisał/a:
HD rozumiem,że chodzi o hospicjum domowe?

Tak chodzi o Hospicium Domowe

niepowiemijuz22 napisał/a:
Czy tam potrzebne jest skierowanie?

Niezbedne jest skierowanie oraz wyniki badan, badz ostatni wypis ze szpitala.
Wyda go wam onkolog lub lekarz rodzinny Babci, jezeli bedzie "Pilne", przyspieszy okres oczekiwania.

niepowiemijuz22 napisał/a:
Czy onkolog może odmówić podania kolejnej?

Tak, moze a nawet musi, jezeli stwierdzi ze chemioterapia mogla by bardziej zaszkodzic niz pomoc.
Jezeli natomiast nastepuje podczas podawania chemi progresja choroby to nalezy zmienic jej sklad, co czesto jest czynione.
_________________
NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
 
Spinqa84 


Dołączyła: 07 Mar 2016
Posty: 79
Skąd: Kraków
Pomogła: 7 razy

 #5  Wysłany: 2016-08-04, 11:57  


niepowiemijuz22 napisał/a:
HD rozumiem,że chodzi o hospicjum domowe?

Polecam z całego serca Hospicjum św. Łazarza, oferują pomoc lekarską, pielęgniarką i psychologiczną (również dla rodziny chorego).
Mój tato dostał skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu, ale słyszałam, że czasami wystawiają też onkolodzy.
Doradzam pośpiech, nawet kolejki do opieki domowej ( a nie stacjonarnej) są niestety długie.
W razie pytań pisz na priv!

Trzymam kciuki.
 
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #6  Wysłany: 2016-08-04, 14:22  


Będę się zbierać po skierowanie do hospicjum. Dziś ordynator powiedział,że przy takim zaawansowaniu i rozsianiu chemia nic nie da,ewentualnie jakby babcia chciała żeby mieć "poczucie,że zrobiła wszystko,,.Zlecił badania na wrażliwość nowotworu na leki(nie pamiętam konkretnie jak się to badanie nazywa).Ewentualnie jakby się okazało,że jest wrażliwy to przepiszą babci tabletki.Podobno tylko u ok 10% występuje taka wrażliwość żeby móc to podać.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #7  Wysłany: 2016-08-04, 15:09  


Hej - niepowiemijuz22 - możesz podać jakie to tabletki?
Pozdrowionka
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #8  Wysłany: 2016-08-04, 15:18  


nic nam nie powiedział,wspominał tylko że są jakieś,które mogą zadziałać bardziej niż chemia. :) termin do JP2 mamy dopiero na 17tego sierpnia
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #9  Wysłany: 2016-08-04, 19:45  


niepowiemijuz22,

Nie czekajcie tylko jak najszybciej załatw hospicjum. Skierowanie może wypisać lekarz rodzinny.
Nie czekajcie bo choroba jest bardzo zaawansowana, babcia ma dolegliwości, mimo podawania chemii choroba dalej postępuje więc i objawy typu duszności, bóle mogą się pogłębiać. Czas oczekiwania w hospicjach jest różny a często długi a babci i Wam jest potrzebna pomoc na już a hospicjum uczyni to najlepiej.

pozdrawiam
 
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #10  Wysłany: 2016-08-04, 21:00  


Zdaję sobie z tego sprawę,tylko boję się że babcia straci wolę walki żeby jakoś funkcjonować jak usłyszy słowo "hospicjum ,, .Dzisiaj bardzo się załamała.Jak wierzyła w Boga itd tak dzisiaj przyjechaliśmy do domu i poszła spać.Jest zła i obwinia się o wszystko,że brała witaminy że może zaszkodziły i tak dalej i tak dalej.
Udam się do internisty po skierowanie.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #11  Wysłany: 2016-08-05, 09:07  


Hospicjum domowe to napewno dobry pomysł. Otrzymasz -prawdopodobnie i ty i babcia- także opiekę psychologiczną i moze to pomoże przy tym żeby się niepotrzebnie nie dołować takimi rzeczami o jakich tu piszesz
niepowiemijuz22 napisał/a:
jest zła i obwinia się o wszystko,że brała witaminy że może zaszkodziły i tak dalej i tak dalej.

Dostaniecie też poparcie w dalszym postępowaniu.

Zyczę wiele spokoju i siły.

Serdeczne pozdrowienia
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #12  Wysłany: 2016-08-05, 10:45  


Zastanawiamy się jeszcze nad olejkiem konopnym CBD+THC..trzeba się łapać wszystkiego.ktoś coś wie na ten temat może?..
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #13  Wysłany: 2016-08-06, 09:26  


Hallo - niepowiemijuz22 -

O ile wiem ten olej - nie z konopi lecz dokladnie z kwiatów konopi (RSO oil) jest ze wzgledu na wysoką zawartość THC podobno wysoce efektywny, ale na dzień dzisiejszy niedopuszczony do leczenia. Także handel nim jest nielegalny.

Jest to nie potwierdzona medycznie metoda alternatywna - o której faktycznie ostatnio jest dość głośno. Może to jednak przyszłość?

Podobnie jest w Niemczech - gdzie dostepny jest co prawda olej konopny - hafnöl - ale tylko do celow spożywczych, nie posiada on jednach żadnych właściwości leczniczych ponieważ ma inny skład.

Ciekawe co moderatorzy o tym sądzą?

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
niepowiemijuz22 


Dołączyła: 03 Sie 2016
Posty: 9
Skąd: Kraków

 #14  Wysłany: 2016-08-06, 10:52  


Po prostu szukamy każdej możliwości bo nie chcemy żeby babcia się poddała :cry: Jednak dowiedziałam się,że w Czechach i na Słowacji trzeba mieć receptę aby wykupić taką buteleczkę. Nie mamy tam ani znajomości ani tym bardziej dostępu do lekarzy.
Wiem,że babcia się poddała.Owszem naczytała się o amigdalinie i łyka jakieś jądra chyba pestek moreli.Pozwalamy jej na to dla świętego spokoju.Zaszkodzić chyba nie powinno a będzie miała tą satysfakcję ,że próbowała...Tak samo jak i pocieranie klatki piersiowej i pleców chusteczką moczoną kiedyś w Licheniu w jakimś świętym źródełku?Czy tam rzece.Nie neguję tego co robi,wiem że dla niej to coś ważnego.Jednak ja potrzebuję faktów i konkretnych metod.Nie wiem czy jest sens wymuszać na lekarzach chemię na siłę?Dla mnie nie ma,bo bardziej zaszkodzi niż pomoże.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #15  Wysłany: 2016-08-06, 18:59  


niepowiemijuz22,

Nie wierzę, że w dzisiejszych czasach ludzie wciąż wierzą w takie rzeczy, przepraszam ale nie mogłam się oprzeć żeby to napisać :shock:
Co da smarowanie wodą ze źródełka, co mają dać pestki moreli? uzdrowić z raka, bzdura i jeszcze raz bzdura. Co do pestek to wręcz należy uważać bo gorzkie jądra pestek zawierają śladowe ilości cyjanku, których spożywanie w dużych ilościach może spowodować mdłości, gorączkę, bóle głowy i śpiączkę.

Oczywiście to jest Wasz wybór i zrobicie po swojemu ale czytając, że uleczą pestki a stwierdzenie
niepowiemijuz22 napisał/a:
czy jest sens wymuszać na lekarzach chemię na siłę?Dla mnie nie ma,bo bardziej zaszkodzi niż pomoże.

Czyli pestki, woda pomoże a chemia zaszkodzi?

Otóż na lekarzu nie wymusisz na siłę chemii bo jej nikt nie poda jeśli będzie uważał, że bardziej zaszkodzi niż pomoże. Do podania chemii potrzebne są dobre wyniki z krwi, w miarę dobrze pracująca wątroba jak również stan fizyczny i psychiczny pacjenta, tylko wtedy ta chemia może zostać podana.

To czy dla Ciebie jest sens podawanie chemii czy nie to raczej mało istotne, bo to babcia jest chora, jest dorosła, samodzielnie myśląca i podejmująca decyzje i to od Niej będzie zależało czy będzie chciała poddać się leczeniu czy też nie i drugie najważniejsze czy Jej stan pozwoli na wdrożenie tego sposobu leczenia.

Ja rozumiem, że babcia stosuje takie a nie inne metody leczenia i Wy nie chcecie się Jej sprzeciwiać na zasadzie jak w to wierzy to niech robi ale nie neguj chemii kiedy piszesz o Waszych metodach leczenia.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group