Witam Waszystkich,
Po raz pierwszy korzystam z forum i pokładam w tym wielką nadzieję. Mój tata (lat 57) od 4 lat walczy z rakie krtani, w pierwszym etapie guz został usunięty w 2009 r, potem po roku się wznowił i była radioterapia. Niestety półtoraroku temu kolejna wznowa i usunięcie całej krtani. Do zeszłego tygodnia było naprawde dobrze, tata nauczył się żyć i mówić z rurką.
Niestety podczas wizyty kontrolnej wykryto wznowę. Początkowo z tomografii wyglądało na wznowę na tarczycy i naciek do śródpiersia.W trakcie operacji okazało się, że naciek sięga do śródpiersia i lekarze nie mogli się tam dosatać. Po usunięciu wczoraj tarczycy tata jest ciągle w szpitalu i myśli, że cały guz udało się usunąć.Nawet lekarz nie chciał powiedzieć tacie całej prawdy. Nas za to nie oszczędził. Jedyna szans dla mojego taty to opercja rozszczepienia klatki piersiowej i ponoć tylko jednej specialista jest w stanie ja wykonać Profesor Orłowski. Już się zapisałam prywatnie na wizyte do profesora i czekam na wynik rezonansu magnetycznego, który dokładnie opisze gdzie jest i jak duży guz.
Mam jednak wiele pytań, czy rak śródpiersia to rak płuc? Gdzie on mógł aż tak głeboko się umiejscowić. Lekarze nie są pewni czy tarczyca była żródłem tego rak i naciekł aż do śródpiersia, czy to w śródpiersiu jest główne ognisko?
Nie ma też wyników histopatologii, ale czy już teraz moża cos więcej zrobić? Czy ktoś może mi pomóc gdzie i jakiej opinii powinnam zasięgnąć?
Nie jem i nie śpię od dwóch dni, bardzo się boję i przyjmę każdą wskazówkę.
Proszę pomóżcie!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum