U mojej siostry stwierdzono gruczolaka w przysadce mózgowej.
Wykryto, gdy uskarżała się na bóle głowy, kręgosłupa i zupełnie rozregulowany cykl miesiączkowy.
Lekarz przepisał jej jakieś lekarstwa, które mają usunąć tego guza. Czy to wystarczy?
Powiedziano jej, że ingerencja chirurgiczna mogłaby spowodować utratę wzroku. Czy to prawda?
Czym właściwie jest gruczolak? jest groźny?
[ Dodano: 2012-08-01, 23:27 ]
Dodam, że jest wysoka, od dziecka ma niewielką masę ciała i ma 21 lat.
Spotkałam się z opinią, że wszystkie wady genetyczne ujawniają się w tym wieku:(
Ja także chorowałam na mikrogruczolaka przysadki mózgowej. Nie miałam większych zaburzeń cyklu miesiączkowego tylko duży kłopot z piersiami. Zanim zostałam prawidłowo zdiagnozowana odwiedziłam wielu endokrynologów, którzy twierdzili, że nic mi nie jest. Jestem młoda i tyle. Badano mi pole widzenia, które zawsze było dobre. Poziom prolaktyny miałam dość wysoki. W końcu znalazł się endokrynolog, który postanowił zainwestować w rezonans magnetyczny. To już było jakieś osiem lat później. No i był gruczolak. Leczono mnie wyłącznie farmakologicznie. Najpierw z oporem, potem gruczolak systematycznie sie pomniejszał. Co pół roku miałam rezonans. Dodam tylko, że gdy byłam już zdiagnozowana miałam już jedno dziecko i w ciążę zaszłam bez żadnego problemu co dziwiło bardzo wielu lekarzy. W tej chwili mam kolejne dziecko. Co jakiś czas badam sobie poziom prolaktyny i jesienią jadę do endokrynologa. Mało tego u mojej córki także zdiagnozowano podwyższoną prolaktynę. Rezonans nie wykazał jednak żadnych zmian w przysadce. Generalnie z gruczolakiem przysadki spotkałam się już wiele razy u moich koleżanek rówieśniczek. Dowiadywały się o chorobie zazwyczaj wtedy, gdy nie mogły zajść w ciążę. Jak widać nie zawsze ten scenariusz jest dominujący:) Znam też osobę, która ma ucisk na nerw wzrokowy i w związku z tym gorszy kłopot. Nie martwcie się na zapas. Są dobre leki. Mają trochę działań niepożądanych np. potrafią znacznie obniżyć ciśnienie krwi, ale też dacie radę. O leczeniu zawsze decyzję podejmuje lekarz, więc jeżeli zdecydował się na farmakologię to się tego trzymajcie. Trzeba być pod stałą kontrolą. To jest w pełni uleczalne, choć może to potrwac nieco dłużej. Powodzenia:)))))
Podsumowując: jest to nowotwór łagodny, zatem mniej groźny od złośliwych,
jednak z uwagi na lokalizację w mózgu i możliwość jego rozrostu stwarzającą realne niebezpieczeństwo dla zdrowia wymagający specjalistycznego leczenia.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum