Witam, u mojej mamy(70lat) na USG brzucha wykryto zmianę w trzonie trzustki,14x16mm.Oczywiście ogromny stres ale przecież nie każda zmiana to rak...
Zlecone EUS z biopsją, brak komórek nowotworowych ale stwierdzono pojedyńcze komórki "podejrzane". Wszystkie badania laboratoryjne ogólne typu morfologia +te pod kątem trzustki, wątroby, nerek etc w normie. Markery z krwi bardzo niskie. Odetchnęliśmy. Tym bardziej że mama cały czas jest w dobrej formie, zdrowa, apetyt, aktywność w normie, nie traci na wadze, żadnych istotnych dolegliwości i innych chorób.
Dopiero teraz wiem że biopsja nie wykrywa raka w 100% a markery bywają niskie też u chorych.
Gastrolog dała jeszcze skierowanie na TK i zaleciła kontakt ze wskazanym chirurgiem po otrzymaniu wyniku. Miesiąc czekania na badanie i prawie 2 miesiące na wynik, okres urlopowy, po prostu masakra.
W tomografii znaleźli ognisko 6mm w wątrobie--podejrzenie meta. Lekarz(chirurg)wypowiadał się już raczej jednoznacznie źle więc samopoczucie psychiczne mamy poszło mocno w dół. Zlecił kolejną biopsję, znów endoskopowo. Dziś mama odebrała wynik, i niestety, niewiele rozumiem ale słowo rak tak...
Proszę o pomoc w interpretacji tych badań. Co dalej? Co robić? Mama ma wizytę 10,u tego samego chirurga co poprzednio, nie wspomina dobrze poprzedniej wizyty, bardzo krótkiej i nieprzyjemnej, ale to może kwestia złych wieści....(profesor Piotr Hodendorf z Łodzi)
Załączam opis pierwszego USG ,EUS ,TK, i ostatniego EUS. .Będę wdzięczna za wszelkie rady co robić dalej, ewentualne polecenia dobrego onkologa z okolic Łodzi? Nikt w rodzinie nie chorował na raka, mam wrażenie błądzenia we mgle i poczucie straconego czasu. To w zasadzie nie poczucie tylko fakt. I przeogromny strach o najlepszą mamę i uwielbianą babcię :(
https://zapodaj.net/plik-3LbGHlLlMu
https://zapodaj.net/plik-WEDQ2RsEdB
https://zapodaj.net/plik-Aiglu73Alp
https://zapodaj.net/plik-DCVJtpGM8r
https://zapodaj.net/plik-e9NC1gc6cH