Proszę o pomoc. U mojej mamy wykryto guza prawego płuca? Czy to groźne? Co robić dalej? Czy w grę wchodzi tylko ingerencja chirurgiczna i nie mam innej metody leczenia? Czy ewentualna ingerencja chirurgiczna nie spowoduje komplikacji. Poniżej przedstawiam treść karty informacyjnej ze szpitala oraz opis badania tomograficznego.
BADANIA DODATKOWE:
Badanie inne (08.05.2012) OB: 20/38 , 2/4. Wzrost: 164 cm . Masa ciala : 57 kg . RR: 155/80, 140/80 mmHg.
Ekg:
rytm zatokowy ok. 85 /min., normogram, położenie serca pośrednie.
Rtg kip (p-a) z dnia 25.04.2012:
w szczycie płuca prawego okrągły cień (o śr. ok.5 cm), łączący się ze śródpiersiem górnym, pozostały miąższ płucny bez zmian naciekowych, wzmożony rysunek oskrzelowy w polach dolnych, zgrubienia opłucnej szczyowej obu stron, przepona wolna, wnęki naczyniowe, z induracjami, sylwetka serca w granicach normy.
Wynik KT klp z dnia 09.05.2012r.
W segm. 3. prawego płuca widoczna jest dość dobrze odgraniczona zmiana ogniskowa o wym. 43x40x50mm /LRxAPxCC/ gęstość ok. 25-30j. H. z licznymi, drobnymi nieregularnymi zwapnieniami; po dożylnym podaniu środka kontrastowego wykazuje niewielkie wzmocnienie kontrastowe /o ok. 10-15jH/. Poza tym miąższ obu płuc bez zmian naciekowych.
Jamy opłucnowe wolne od płynu,. Narządy śródpiersia niezmienione. Cech limfadenopatii nie stwierdzono.
W nerce lewej od strony grzbietowej widoczna torbiel śr. 13 mm. Innych zmian uwidocznione fragmentarycznie narzady miąższowe nadbrzusza nie wykazują.
Wnioski: Obraz CT przemawia za zmianą rozrostową o charakterze łagodnym.
TB test
ujemny Odczyn Mantoux: 0 mm.
Badanie spirometryczne:
FVC= 2990 mi ( 103 % nal.), FEV1=2160 ml ( 88 % nal.), FEV1/VC= 72,2% akt. , MEF50= 54 % nal. Wynik badania w granicach normy.
Oksymetria przezskóma 02sat.= 98-99 %.
USG jamy brzusznej (10.05.2012)
Wątroba niepowiększona, jednorodna echogenicznie, bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez złogów. Drogi żółciowe nieposzerzone. Trzustka bez uchwytnych zmian. Nerki wielkości i budowy prawidłowej. Układy kielichowo-miedniczkowe nerek nieposzerzone. Złogów nie stwierdzono. Śledziona prawidłowej wielkości, jednorodna echogenicznie. Pęcherz moczowy zawiera małą ilość moczu. Powiększonych węzłów chłonnych zaotrzewnowych nie stwierdzono.
EPIKRYZA:
Pacjentka lat 58, uprzednio nie leczona szpitalnic, skierowana z powodu zmian w obrazie rtg klp (25.04.2012 - guz płuca prawego), wykonanym dla celów wyjazdu sanatoryjnego, przewlekłego kaszlu (od ok. 3 lat), który nasilił sic w ostatnich 6 miesiącach.
Na podstawie całości obrazu klinicznego, wyników badań dodatkowych (pacjentka nie wyraziła zgody na badanie bronchofiberoskopowe) - ustalono rozpoznanie jak wyżej. Pacjentkę skierowano na konsultację do Poradni Chirurgii Klatki Piersiowej (Chirurg oczywiście od razu zalecił cięcie... czy to konieczne?)
Badanie TK klatki piersiowej
Badanie wykonano aparatem SIEMENS Emotion 16 w akwizycji spiralnej, w fazie natywnej oraz dwufazowo po dożylnym podaniu środka kontarstowego.
W segmencie 3 prawego płuca widoczna jest dość dobrze odgraniczona zmiana ogniskowa o wymiarach 43x40x50mm /LRxAPxCC/ gęstości ok. 25-30j.H. z licznymi, drobnymi, nieregularnymi zwapnieniami; po dożylnym podaniu środka kontrastowego wykazuje niewielkie wzmocnienie kontrastowe /o ok.10-15j.H/.
Poza tym miąższ obu płuc bez zmian naciekowych. Jamy opłucnowe wolne od płynu. Narządy śródpiersia niezmienione. Cech limfadenopatii nie stwierdzono.
W nerce lewej od strony grzbietowej widoczna torbielśr 13mm. Innych zmian uwidocznione fragmentarycznie narządy miąższowe nadbrzusza nie wykazują
Wnioski: Obraz CT przemawia za zmianą rozrostową o charakterze łagodnym.
Oczywiście ,że tak jezeli jest możliwość chirurgiczna to bardzo dobrze.
Wielu pacjentów zmagajacych się z tym nowotworem nie miało szansy na wycięcie .
Jeżeli mama sie zakwalifikuje (nie ma innych przeciwskazań)to nie zastanawiajcie się naprawdę.
Dlaczego mama nie wyraziła zgody na bronchoskopię? Przecież to dużo mniej inwazyjne badanie niż operacja płuca (bez porównania w zasadzie).
Nie da się powiedzieć, czy zabieg jest konieczny, nie mając pełnej diagnostyki - a na tę mama nie wyraża zgody.
Czyli to jednak nowotwór? Czy jest złośliwy? Co do bronchoskopii, to mama ma obawę, że jeżeli to łagodny nowotwór to bronchoskopia może spowodować jego przekształcenie w formę złośliwą. Czy to logiczne rozumowanie? Co do bronchoskopii, czy to już jedyne badanie które należy wykonać aby móc postawić 100% diagnozę i określić kierunki działania? Czy należy, bądź jest jeszcze konieczne wykonanie innych badań?
Nie można tego stwierdzić bez zbadania tkanki guza.
Adi napisał/a:
Co do bronchoskopii, to mama ma obawę, że jeżeli to łagodny nowotwór to bronchoskopia może spowodować jego przekształcenie w formę złośliwą. Czy to logiczne rozumowanie?
Nie, całkowicie nieprawdziwe.
Adi napisał/a:
Co do bronchoskopii, czy to już jedyne badanie które należy wykonać aby móc postawić 100% diagnozę i określić kierunki działania?
To jest podstawowe, stosunkowo mało inwazyjne badanie, które w takiej sytuacji powinno wykonać się jako pierwsze.
No tak na logikę - jeśli czujesz, że boli Cię żołądek, to najpierw idziesz do lekarza na gastroskopię żeby wprowadził rurkę do przełyku i zobaczył, czy coś tam się nie dzieje (mało przyjemne, ale czasem konieczne), a nie od razu na blok operacyjny, żeby rozcięli Ci brzuch i pogmerali sobie w środku.
Standardem postępowania w sytuacji, w jakiej jest mama, jest wykonanie bronchoskopii z pobraniem wycinka do badania histopatologicznego, które ma szansę dać odpowiedź czym dokładnie jest guz.
No to trzeba będzie ją jakoś nakłonić i załatwić zabieg.
Przypuszczam, że nie trzeba będzie nic "załatwiać" - skoro bronchoskopia była już sugerowana (sądząc po opisie odmowy w wypisie), to trzeba zgłosić lekarzowi chęć przeprowadzenia badania i tyle. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać.
Adi napisał/a:
A czy można coś wywnioskować więcej na podstawie dotychczasowych badań?
Tylko tyle, że jest podejrzany guzek, który może być zarówno złośliwy jak i łagodny. Na to, że może być łagodny, wskazuje np. niski poziom wzmocnienia pokontrastowego czy brak powiększonych węzłów chłonnych. Jednak już objaw utrzymującego i nasilającego się kaszlu jest trochę niepokojący. Dlatego koniecznie trzeba to diagnozować dalej.
Dziękuję za odpowiedź. Nie pozostaje chyba nic innego niż zrobić bronchoskopię i trzymać kciuki.
[ Dodano: 2012-05-19, 14:02 ]
A czy taki nieleczony guz może się przekształcić w formę złośliwą, bo w tej chwili jest chyba łagodny? Jakie są rokowania?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum