Szanowni Państwo,
zwracam się z uprzejmą prośbą o wydanie opinii w zakresie prawidłowości leczenia mojego ojca. Pokrótce opiszę zaistniałą sytuację.
W lutym 2014 r. mój ojciec został zakwalifikowany do zabiegu operacyjnego usunięcia lewego płata płuca z powodu zdiagnozowanego guza. Po operacji określono guza jako niedrobnokomórkowy rak płuca. Wykonano u niego szereg badań takich jak USG jamy brzusznej, TK klatki piersiowej. Został przez lekarza prowadzącego zakwalifikowany do uzupełniającej chemioterapii. Kiedy zgłosił się do Dolnośląskiego Centrum Chorób Płuc celem odbycia chemioterapii bez dodatkowych badań został odesłany do domu, mimo, że zajmował już łóżko szpitalne i czekał na podanie kroplówki. Ojciec cały czas narzekał na ból brzucha po lewej stronie, upatrując źródła bólu w przebytym zabiegu. Wciąż zgłaszał się do lekarza, i również na oddział szpitalny właśnie z powodu bólu. Za każdym razem był informowany, ze wszystko jest w porządku. W grudniu 2014 roku ból nasilił się do tego stopnia, że został zabrany przez pogotowie. Po diagnozie w oddziale chirurgicznym został zoperowany z powodu perforacji guza jelita cienkiego. Przebył zapalenie otrzewnej i niemal miesiąc spędził w szpitalu. Po badaniach guza który perforował okazało się, że wywodzi się on z płuca i jest przerzutem do jelita cienkiego.
W zwiazku z tym zwracam się do Państwa z prośbą o informację, czy wobec takich objawów i zgłaszania się przez pacjenta do oddziałów celem diagnozy i podania chemioterapii uzupełniającej został on dobrze zdiagnozowany i czy powinien przebyć chemioterapię? Czy odmowa jej podania nie była nieuzasadniona?
Bardzo proszę o pomoc.
Jeśli Państwo nie są w stanie mi pomóc proszę o wskazanie organizacji, która zajmie się moją prośbą.
Pozdrawiam,
Monika G.
[ Dodano: 2015-08-03, 13:16 ]
Dodam jeszcze dokumenty ojca z leczenia - może ktoś jest też w stanie powiedzieć co teraz robić, na jakim jesteśmy etapie, czy można być dobrej myśli.