witam prosze o pomoc w odczytaniu wynikow mojej mamy bo od lekarzy niestety nijak sie cokolwiek dowiedziec a przynajmniej w ludzkim jezyku.
mianowicie w zeszlym roku chorowala na zapalenie pluc i przy tej okazji na przeswietleniu wyszlo jakies zacienienie, dodam ze mocno kaszlala. skierowano ja do szpitala z podejrzeniem o gruzlice. badania bakteriologiczne wyszly ujemne ale na tomografiklatki wyszlo tak:
TK klatki piersiowej:
Pluco prawe - w szczycie obszar zmian włóknistych i płucno-opłucnowych z widocznymi światłami drobnych oskrzeli o wym. 28x20mm, z pasmami wciagającymi osklepek, zwłóknienia w PS2 i 5, guzek 4mm tuz nad szczelina poprzeczną w podsegmentach pachowych, kolejny 5mm w PS5
Pluco lewe - w szczycie obszar zmian włóknistych i płucno-opłucnowych - mniejszych niz w prawym, zwłóknienia w LS2, podłużny guzek 2x4mm w LS6, poza tym bez zmian ogniskowych w miaższu i śródmiąższu.
Węzły chłonne obu wnęk i śródpiersia niepowiększone. Opłucna nie wykazuje cech pogrubienia. Nie stwierdza sie obecnosci płynu w jamach opłucnowych
ale lekarze skupili sie ze gruzlicy nie ma a kaszel meczy bo po zapalenie pluc tak jest. tak bylo przez rok, tematu nie bylo ale ze mama czesto chorowala na oskrzela i przy ostatnim rtg klatki znow bylo jakies zacienienie to znow szpital, inny lekarz i tomografia a wynik taki:
TK klatki piersiowej:
Zmiany włókniste i pogrubienie opłucnej obu szczytów.
W segmencie 5 płuca prawego lita zmiana o wym 12x8mm - prop BAC. Zmiana nie nacieka opłucnej. Poza tym miaższ płucny bez zmian. Innych ognisk nie stwierdza sie.
Duze naczynia oraz oskrzela w normie. W obrębie śródpiersia powiekszonych węzłów chłonnych nie uwidoczniono.
Lekarz pulmonolog odesłał mame z podejrzeniem TU płuca prawego na biopsje do innego szpitala ale mnie zastanawia, ze jesli dobrze rozumiem swoim małym niemedycznym rozumkiem, to rok temu juz byl guz i to niejeden ale pulmonolog, ten sam zreszta, nic z tym nie robił a teraz zaczął straszyc nowotworem. mama panikuje, ja tez, czy to moze byc nowotwor? wiem ze biopsja to wyjasni ale na to trzeba czekac, moze ktos chociaz po wynikach ma jakis pomysł? bede bardzo wdzieczna za szybka odpowiedz
Jakie są daty wykonania obu powyższych badań TK klatki?
Czy oba TK były wykonywane na tym samym sprzęcie i opisywane przez tego samego radiologa?
I najważniejsze - czy opisujący lekarz miał do wglądu płytkę z poprzednim badaniem do porównania?
Guzki do 10 mm występują u wielu pacjentów, jakie stwierdzono w I TK (nie mam tu na myśli obszarów zwłóknień), postępowaniem z wyboru jest wówczas obserwacja - nie wdraża się żadnej inwazyjnej diagnostyki, wykonuje jedynie po 3-6 miesiącach kontrolne TK celem zweryfikowania, czy zmiany zmieniają swoje wymiary i na jakie.
dziekuje za szybka odpowiedz, pierwsza TK była 05.10.2011 w specjalistycznym szpitalu chorób płuc a druga teraz 14.08.2012 w innym szpitalu (wydaje mi sie ze na gorszym sprzecie, bo jest to zwykly szpital, nawet sam opis jest mniej dokładny) pod okiem pulmonologa, ktory prowadził mame przez ten rok po wyjsciu z tamtego szpitala, miał wgląd w poprzednia dokumentacje, nie jestem pewna tylko co do płytki, czy w ogóle była, zapytam mame.
czyli rozumiem ze tymi guzkami niekoniecznie trzeba sie martwic, bardziej zwłóknieniem? a ten guzek z drugiej TK był juz rok temu, tyle ze teraz jest jeden, większy? chyba ze właśnie druga TK była mniej dokładna, ale lekarza zaniepokoiło to na tyle, że kazał jak najszybciej umówić sie do jeszcze innego szpitala i onkologa tym razem na biopsje. no cóż teraz zostaje czekać, najpierw na termin a póżniej na wyniki
druga teraz 14.08.2012 w innym szpitalu (wydaje mi sie ze na gorszym sprzecie, bo jest to zwykly szpital, nawet sam opis jest mniej dokładny)
Ani ranga szpitala ani opis nie świadczą o tym, na jakim sprzęcie było wykonane badanie.
Opis zależy od lekarza opisującego badanie.
Najważniejsze w tej chwili to dowiedzieć się, czy lekarz miał do porównania płytkę z badania poprzedniego (nie opis, płytkę) i jeśli nie - dostarczyć ją i poprosić o opis porównawczy obu badań.
monisx napisał/a:
a ten guzek z drugiej TK był juz rok temu, tyle ze teraz jest jeden, większy?
W I TK był guzek 5 mm w segmencie 5 płuca prawego, w II TK guzek w tym miejscu opisano już jako 12x8 mm, co oznacza, że jest większy.
druga TK była w powiatowym szpitalu na oddziale wewnętrznym, wglądu w ich sprzęt nie mam niestety wiec nie potrafie nic więcej powiedzieć. mama twierdzi, ze lekarz miał w ręku płytke ale powiedział, ze nie jest mu potrzebna, wystarczy opis poprzedniej TK i jej nie oglądał ale juz z mama rozmawiałam i w poniedziałek jedzie z obiema płytkami do lekarza i zobaczymy co da sie zrobic. z tymi wszystkimi wynikami tez kazali sie mamie zgłosić do innego szpitala do onkologa, gdzie ma biopsje miec i na ich podstawie bedzie podjeta decyzja o dodatkowych badaniach albo biopsji wiec moze tam powazniej podejda do tego. nigdy nie miałyśmy do czynienia z takimi powazniejszymi sprawami i nie wiadomo czego pilnowac czy o co prosic lekarzy,łatwo czegos niedopatrzyc ale dzieki za rady
monisx,witaj na forum.
Teraz najważniejsze jest określenie jakiego typu są to zmiany, na to pytanie powinna odpowiedzieć bronchoskopia podczas której zostaną pobrane próbki do badania histopatologicznego.
W każdej chwili możesz pytać o wszystko co Ciebie nurtuje, są tutaj ludzie, którzy nie pozostawia Ciebie samej.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
dzieki bardzo za wsparcie a co do bronchoskopi to lekarz ten tutaj, co teraz mama sie u niego leczy powiedział ze nie bedzie mamy juz męczył bo ważniejsza jest biopsja i w tym szpitalu do ktorego teraz ja wysłał podejma decyzje co dalej wiec zobaczymy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum