A czy moznaby taką "pomoc" nie nazwyać "zbiórką"? W sensie - chcę koleżance podarować 50 zł, tak na coś słodkiego. Za posrednictwei innej koleżanki potrzebuję żeby podała mi Jej numer konta. Jesli o mnie chodzi to to nie będzie miało znamion zbiórki jeśli pieniądze wpłacimy bezpośrednio na konto uli, z dopiską np. "z życzeniami powrotu do zdrowia"? Nie ma już nietety czasu na zbiórkę zorganizowaną. Ula potrzebuje Nas teraz.
Nie chciałabym łamac prawa, tym bardziej, że to tak naprawdę parę złotych a Uli mogłoby bardzo pomóc ale nie mogę tak nic nie robic. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić co czuje Ula, będąc sama w takiej sytuacji. Parę złotych chocby na drobne przyjemności, Nutridrinki czy jakieś suplementy diety przydały by jej sie.
Reasumując. Zbiórki nie robimy. Czy Sonia mogłaby mi jedynie podać nr konta Uli, bo "gdzieś zgubiłam"?
Pozdrawiam,
Ewelina
Ps. co na to "władze" forum?
A czy moznaby taką "pomoc" nie nazwyać "zbiórką"?
(...)
co na to "władze" forum?
Ponieważ jesteśmy notorycznie 'wzywani do tablicy' to nie możemy tego wątku ehm... nie zauważyć
Wiąże się to z kolei z przedstawieniem Wam sytuacji prawnej (tu wykorzystam również przepis prawny zacytowany wcześniej przez jedną z Forumowiczek).
Otóż:
Cytat:
każde działanie, którego założeniem jest dotarcie z apelem o wsparcie określonego celu do jak największej liczby ofiarodawców z wykorzystaniem dostępnych środków przekazu - telewizji, radia, Internetu, billboardów, wskazujące na anonimowość odbiorców apelu - telewidzów, internautów, słuchaczy, przechodniów, nosi znamiona zbiórki publicznej
Pozwolenie na zbiórkę publiczną może być udzielone jedynie stowarzyszeniom i organizacjom, posiadającym osobowość prawną, albo komitetom, organizowanym dla przeprowadzenia określonego celu (art. 4 ustawy). Cel zbiórki winien być zgodny ze statutem stowarzyszenia lub organizacji, bądź z aktem organizacyjnym komitetu.
Z powyższego wynika, że osoba fizyczna nie może zbierać za pośrednictwem internetu pieniędzy na określony cel (nie ważne jaki!).
Za ułatwienie w/w osobie/osobom fizycznym takiej zbiórki grozi kara grzywny.
Wnioski wyciągnijcie proszę sami.
Pod wpływem dyskusji toczącej się w tym wątku rozpatrywaliśmy też możliwość zamknięcia/zlikwidowania tematu z sympatyczną inicjatywą "Dycha na Fundację". Ponieważ jednak tu przepisy nie regulują sprawy wprost (lub samodzielnie nie umieliśmy takiej regulacji znaleźć) - poprosiliśmy praktykującego prawnika o interpretację prawną i brzmi ona: "Zgodnie z wykładnią Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wpłaty na działalność statutową fundacji nie stanowią zbiórki publicznej".
Wracając do wątku "Historia Uli" - nie chcemy go zamykać. Rozumiem, że chcielibyście nadal wiedzieć co u Uli słychać, co się z nią dzieje.
Nie ma jednak takiej możliwości (podstawy prawne j.w.) by nawoływać tu do wpłat, przelewów, darów etc. w sposób, którego zabrania polskie prawo.
Licząc na Wasze zrozumienie zostawiam wątek otwarty.
pozdrawiam wszystkich ciepło.
Hej
myślę , że DSS wyjaśniła wszystko ,
a teraz co u Uli , w wtorek będzie miała zmienioną chemie 7 cykli , co tydzień jeden o ile wytrzyma i organizm nie odrzuci , lekarze dalej o nią walczą ale ona sama nie bardzo chce , boi się że po tej chemii i sterydach położy się i nie wstanie dlatego , że bardzo tyje .
Wyjaśniłam Uli jaka jest procedura przyjęcia do hospicjum
i tu pytanie do DSS po zrezygnowaniu z dalszego leczenia chemią jaki jest okres oczekiwania na przyjęcie do hospicjum ? jakie potrzebne są dokumenty ?
Ula ma dalej doła ale jakoś coś nie coś mogę od nie wyciągnąć w poniedziałek będę się z nią widziała
ściskam Was mocno od Uli i dziękuję w jej imieniu :
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Ma do wybory 2 opcje, hospicjum stacjonarne ( pobyt w osrodku hospicyjnym ) lub hospicjium domowe ( przyjazdy domowe lekarza i pielegniarki )
Terminy do hospicjum stacjonarnego sa rozne, czasami trzeba czekosc dosc lugo - 2 - 4 tyg , czasami uda sie od reki , wszystko zalezy od stanu pacjenta i dostepnosci ( wolnych ) miejsc.
Hospicjum domowe - najczesciej , osoba zapisujaca informuje kiedy moze byc pierwsza wizyta lekarska i pielegniarska u chorego . Lub opiekunowe z hospicjum kontaktuja sie telefonicznie
Jesli chodzi o dokumenty - musi byc na pewno zaswiadczenie o zakonczeniu leczenia onkologicznego i skierowanie pacjenta do hospicjum np. od lekrza POZ lub lekarza onkologa . Dodatkowo , zgoda pacjenta na opieke hospicyjna i czesto dowod ubezpiecznia zdrowotnego .
Najlepiej zadzwonic do hospicjum , kotre jest w okolicy miejsca zamieszkania i sie dowiedziec
Trzymajcie sie cieplo kobitki , sciskam Was bardzo mocno i zycze duzo duzo sily
Iwka
P.S . - Pamietajmy - Ignorantia Iuris Nocet - Nieznajomosc prawa szkodzi- nie mozemy zaslaniac sie nieznajomoscia danej normy prawnej, dzialajmy w granicach prawa .
Witajcie kochani
napiszę Wam co u Uli
Ula zafundowała sobie nowe włoski , ma śliczną peruczkę nie poznałam jej z daleka , doła ma dalej nie chciała rozmawiać o rodzinie a ja to uszanowałam jest źle nic się nie zmieniło , a z leczeniem jest tak Ula wszystko pokręciła
22 listopada ma ostatni cykl chemii którą obecnie bierze jeżeli nie będzie odpowiedzi na leczenie chemia będzie zmieniona , ręka spuchła jeszcze więcej Ula zapisuje się jutro na masaż choroba postępuje szyja jest co raz więcej zajęta dochodzi do krtani , wszystko pcha się do góry , Ula bardzo się boi że nie będzie mogła przełykać jedzenia , bardzo płakała a ja z nią
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
sonia21, od dluzszego czasu podczytuje watek o Uli i mimo iz nie wiele udzielam sie w dyskusje to szczerze jej wspolczuje ale i kibicuje w walce. Dobrze, ze ma Ciebie i takie grono wirtualnych przyjaciol ...
Zal mi jej strasznie, wyobrazam sobie co moze czuc majac taka ''rodzine''. Gdybym tylko mieszkala blizej z pewnoscia zrobilabym wiele aby jej rowniez potowarzyszyc, tak jak Ty sonia21, robisz to w wolnej chwili, chocby telefonicznie.
sonia21 napisał/a:
choroba postępuje szyja jest co raz więcej zajęta dochodzi do krtani , wszystko pcha się do góry , Ula bardzo się boi że nie będzie mogła przełykać jedzenia , bardzo płakała a ja z nią
ehhh... co tu wiele napisac Lzy same cisna sie do oczu
sonia21, gdybym tylko mogla jakos pomoc prosze Cie daj znac.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
___¶¶¶¶¶¶______¶¶¶¶¶¶
__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶____¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶____¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶ _¶¶¶¶¶
_¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
___¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_______¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_________¶¶¶¶¶¶¶¶
___________¶¶¶¶
____________¶¶
_____________¶
jestem z Nią..z Wami wszystkimi, którzy swe dobre, ciepłe i kojące słowa kierujecie w jej kierunku...
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
dziękuję
Ula po chemii dzisiaj żyły nie poszły w kuły się za pierwszym razem , nasza Pani onkolog zasłabła w poradni i zabrali ją wczoraj na sor ale dzisiaj była na oddziale nie poszła na L-4 i całe szczęście , Ula na chemii była jak zwykle sama
pozdrawiam Wszystkich cieplutko
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum