Podejrzenie zmian rozrostowych w drogach żółciowych...
... o typie cholangiocarcinoma. Takie oto podsumowanie TK jamy brzusznej lub miednicy małej dostała moja mama. Kiedy w piatek pani doktor powiedziała mi o tym normalnie fizycznie czułam jak mi włosy siwieją...
Ale od początku. 5.10 zabolał mamę brzuch, w górnej części, w okolicach żołądka. Bolało, przestawało, potem już mama nie wiedziała czy boli w brzuchu czy w kręgosłupie. Badania w przychodni wyszły ok. USG ok. morfologia ok. Minął tydzień, w weekend 10-12 pażdziernika bylyśmy 2 razy na dyżurze w przychodni z powodu bólu - też pod znakiem zapytania czy kręgosłup czy brzuch - zastrzyk z ketonalu pomógł na prawie 24 godziny, buscopan nie za bardzo...
W końcu 13 trafiłyśmy do szpitala z podejrzeniem ataku woreczka, choć zaznaczam, że bóle nigdy nie były ostre, takie, żeby mama się zwijała czy mdlała... Po całym dniu na izbie z podejrzeniem żółtaczki skierowano nas do szpitala zakaźnego. Wyniki następujące:
ALT 489 U/l
AST 151U/l
GGTP 394
Fosfataza zasadowa 209
Amylaza 59
CRP 5,3
Bilirubina całkowita 1,36
Ponowne USG prawidłowe.
Nastepnego dnia w zakaźnym miły pan doktor na izbie powiedział, że to na pewno nie wirusowe, on na oko to widzi, potwierdził badaniami na obecność wirusów. Odesłał do POZ. Dodam jeszcze, że w tym czasie dolegliwości mamie prawie ustąpiły. Nawet nie żałowała sobie jedzenia na imieninach u cioci 19.10. mimo iż wcześniej trzymała raczej dietę. Po obżarstwie nic jej nie było :-)
W przychodni na szczęście pani doktor uruchomiła znajomości i we wtorek 21.10. mama trafiła na oddział gastrologiczny.
Na dzień dobry okazało się, że wyniki poszły w górę:
ALT 544,5 U/l
AST 330,7 U/l
GGTP 313
Amylaza 67
CRP 8,7mg/l
Bilirubina całkowita 2,3 mg/dl
Rozpoczęto więc szukanie przyczyny. Prześwietlenie płuc - ok. Gastroskopia - aktywne zapalenie błony śluzowej żołądka. No i to TK...
Napiszę tylko to co wzbudza wątpliwości. A więc wątroba powiększona w wymiarze poprzecznym do 19,5 cm, miąższ bez zmian ogniskowych. Drogi żółciowe wewnatrzwątrobowe nieposzerzone centralnie do 7 mm, dystalnie 2-3 mm. Pęcherzyk cienkościenny bez uwapnionych zlogów, w dł. do 94 mm. PŻW do 12 mm. Węzly ok, tak samo jak trzustka, śledziona, krgosłup, miednica. Płynu w otrzewnej brak. Zalecenie - biopsja wątroby gruboigłowa - jutro tj. 28.10.
Oczywiście cały weekend masakra, czytałam co mogłam o tym nowotworze, umówiłam się do onkologa biegiem, zanim będą wyniki histopatologii, a dzisiaj mama dzwoni, że wyniki się poprawiły... Wyniki z soboty 25.10.
ALT 320 U/l
AST 177 U/l
Bilirubina całk. 1,5 mg/dl
Pani doktor, która jeszcze w piątek snuła przede mną tragiczną wizję, dzisiaj rozłożyła ręce i powiedziała, że nic z tego nie rozumie i jest to dla niej nielogiczne... Ja aż się boję cieszyć...
Jadę jutro mimo wszystko do tego profesora onkologa z tym TK i wynikami. Ale może do tego czasu ktoś mądry mi wytłumaczy, czy naprawdę ten opis TK jest taki straszny i wskazujący na nowotwór? Skąd takie skoki w wynikach? Co jeszcze może powodować takie wyniki?
Będę wdzięczna z wszelkie informacje... Mama wychowywała mnie sama i mimo iż mam przeszczęśliwą swoją rodzinę, męża i dzieci, jest dla mnie niezwykle ważna. Jescze nic konkretnego nie wie, domyśla się... Dziś ten opis z TK musiała chytrze schować, żeby go nie przeczytała...
TK JB:
Wątroba powiększona w wymiarze poprzecznym do 19,5 cm, miąższ bez zmian ogniskowych. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone centralnie do 7 mm, dystalnie 2-3 mm. Pęcherzyk żółciowy cienkościenny bez uwapnionych złogów, w dł. do 94 mm. PŻW do 12 mm. Trzustka niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Przewód Wirsunga nieposzerzony. Śledziona, nadnercza niepowiększone, bez zmian ogniskowych. Śledziona dodatkowa do 12 mm. Nerki wielkości, kształtu, położenia prawidłowego bez cech zastoju, uwapnionych złogów, oraz zmian ogniskowych. Drobne torbiele w nerce lewej do 5 mm. Węzły chłonne wnęki wątroby oraz przestrzeni zaotrzewnowej niepowiększone. Płynu w jamie otrzewnej nie stwierdza się. Pęcherz moczowy o gładko zarysowanej ścianie. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa L/S, poza tym bez cech przebudowy strukturalnej o typie meta.
Wn. podejrzenie zmian rozrostowych w drogach żółciowych o typie cholangiocarcinoma.
Oto dokładny opis TK. Dodam tylko, że mama czuje się bardzo dobrze, jest na diecie wątrobowej, ale ma apetyt. Wszystkie dolegliwości, które były przyczyną rozpoczęcia badań minęły.
Mama od maja jest na diecie ograniczającej cukier, schudła ok. 10 kg, teraz waży 66 kg przy wzoście 167 cm. W lipcu rzuciła palenie i pogryzała sobie nicorette z 2 mg nikotyny na dawkę, kilka sztuk dziennie - 4-6. A jeszcze 23 września przeszła zabieg usunięcia macicy. Zniosła go świetnie, doszła do siebie bardzo szybko, zaraz po powrocie funkcjonowała normalnie...
Proszę o podpowiedzi...
Z powodu wypadania, nie było żadnego podejrzenia czegoś złego. Histo pewnie już są, ale w tym całym zamieszaniu były nieodebrane. Tłumaczę sobie, że gdyby było coś nie tak, sami daliby znać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum