Mój Tata ma 75 lat i to już trzeci nowotwór w jego historii. Dwie pomyślne operacje płuc (16 i 4 lata temu). Od jesieni ubiegłego roku stwierdzono przerzuty do kręgosłupa (dolny odcinek) i zalecono naświetlania. Pierwsze mialo miejsce w listopadzie 2010, dzisiaj odwołano po raz drugi wyznaczone naświetlanie (utrzymujący się ból).
Szukam porady - chory dzielnie się trzyma, ale codziennie zażywane środki przecibólowe zdają sie coraz mniej skutecznie działać , a naświetlanie odwołane kolejny raz osłabiają wolę walki.
Co można zrobić poza radioterapią? A raczej czy mamy juz w Polsce możliwość nowoczesnego naświetlania kręgosłupa skoncentrowaną wiązką (dzwoniłam do Gliwic - narazie planują tylko operacje na mózgu, podobno w Klinice Allenort na Bródnnie też będzie tylko leczenie nowotworów mózgu).
Moze ktoś coś wie? Może znacie lekarza co doradzi jakieś alternatywy? Może jakieś wspomaganie leczenia? Cokolwiek....