Moja mama miesiąc temu przeszła zabieg radykalnej histerektomii macicy z przydatkami i węzłami chłonnymi. Wynik histopatologii określił stopień zaawansowania choroby na 1b. Niestety rodzaj nowotworu to g3. W dniu dzisiejszym byliśmy u pani radiolog-onkolog i pani doktor poinformowała nas, że biorąc pod uwagę wiek mamy i choroby towarzyszące mama nie będzie mogła przejść radykalnego leczenia radiologicznego. W zamian zaproponowała zabiegi teleradioterapii i jeżeli dobrze zrozumiałem, w póżniejszym okresie "lekką chemioterapię" w związku z tym mam pytanie: Jaka jest skuteczność teleradioterapii?
marco2007,
Witaj na forum.
Czy możesz, dla porządku, wkleić pełny wynik pooperacyjny?
Jeżeli chodzi o leczenie uzupełniające raka trzonu macicy to dla stopnia Ib i złośliwości nowotworu G3 standardy przewidują tele- i brachyterapię +/- chemioterapię. Generalnie lepiej tolerowana i mniej obciążająca od teleradioterapii ( naświetlania ze źródła zewnętrznego) jest brachyterapia ( naświetlania wewnętrzne) więc nie bardzo rozumiem dlaczego lekarz miałby proponować teleterapię w sytuacji konkretnych przeciwwskazań w postaci wieku oraz chorób towarzyszących. Jesteś pewien, że Mama ma być poddana teleradioterapii?
Teleterapia jest b.skutecznym leczeniem i jest stosowana jako terapia uzupełniająca po chirurgii w przypadku wielu nowotworów złośliwych ( np. rak płuca, rak piersi, rak szyjki macicy).
Chemioterapia jest opcjonalna, leczenie musi być dostosowane do konkretnej sytuacji ( stan ogólny pacjenta, stopień zaawansowania choroby, określone czynniki ryzyka).
Witam ponownie.
Dziękuje pani missy za odpowiedź. Dokumentacja medyczną mojej mamy zajmuje się siostra i ona na codzień opiekuje się mamą. Mama pod koniec kwietnia skończyła naswietlanie i została wypisana do domu. Z rozmowy telefonicznej z lekarzem onkologiem dowiedziałem się że po badaniach nie stwierdzono przerzutów i wszystkie markery były w normie. Mama zaraz po zabiegu operacyjnym w lutym miała wysokie d dimery 2400 dlatego przez kilka tygodni brała clexane 40. i przy wypisie już z oddziału onkologi d dimery wróciły do normy. Mama po wypisie z onkologii już nie brała clexane. Dwa dni temu zrobiła badanie d dimerow i szok! D dimery wzrosły do prawie 33 tysięcy! Otrzymała clexane 80 w zastrzykach przez dwa tygodnie i tabletki dwa razy dziennie. Lekarz rodzinny powiedział, że tak wysokie d dimery świadczą o sporym rozsiewie nowotworu w organizmie. Czy przez dwa tygodnie mogła się tak diametralnie sytuacja zmienić?
Lekarz rodzinny powiedział, że tak wysokie d dimery świadczą o sporym rozsiewie nowotworu w organizmie.
Podwyższony poziom D-dimerów występuje w przebiegu:
zakrzepicy;
infekcji;
chorób nowotworowych;
po dużych zabiegach chirurgicznych.
Co jest powodem tak wysokich d-dimerów powinni lekarze sprawdzić, bo w tej chwili to mama ma tylko podawane leki na zbicie a co jest powodem nie wiadomo?
czy lekarze to sprawdzają?, kiedy są zaplanowane jakieś badania obrazowe, które potwierdzą lub zaprzeczą rozsiew choroby?
Wizytę w przychodni onkologicznej ma zaplanowaną na początek czerwca. Wówczas mają zrobić jej badania TK.
Mama choruje na parkinsona i mało się rusza, częściej przebywa w pozycji leżącej mimo to lekarz rodzinny nawet nie zaproponował USG żył głębokich. Ale moim zdaniem wysokość d dimerow jest przerażająca 33 tysiące. Czy to przypadkiem nie jest już bezpośrednie zagrożenie życia?
marco2007,
Jest bardzo wysoki poziom i niebezpieczny ale mama przyjmuje leki więc powinno się wszystko normować, krew jest rozrzedzana więc żadna skrzeplina nie powinna się oderwać i stworzyć zagrożenia ale wiadomo medycyna to nie matematyka i różnie może być.
Chyba jakiś lekarz widział ten wynik i przepisał leki więc wziął odpowiedzialność, że mama z takim wynikiem może być w domu i leki Jej pomogą.
jest to zagrożenie życia, ale to trochę inny proces. Takie wysokie znaczą że gdzieś w organizmie jest duuuży skrzep który właśnie zaczął się rozpuszczać. Leki które dostaje chora, "rozrzedzają" krew, tak aby kawałki tego rozpadającego się skrzepu nie pozatykały innych mniejszych tętnic. Największym zagrożeniem jest zatkanie tętnic w płucach, ale jednocześnie to najłatwiej wychwycić bo to jest duży ból. Szybkie wezwanie pogotowia w razie niespodziewanego silnego bólu w większości wypadków jest wystarczającym zabezpieczeniem, tylko trzeba przy wezwaniu powiedzieć że to chodzi o osobę z takimi D-dimerami.
[ Dodano: 2018-05-24, 22:47 ]
inne niż skrzep przyczyny takiego wyniku nie są zagrożeniem życia, bo wynik jest tylko sygnałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum