1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rakowiak - postępowanie...
Autor Wiadomość
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #1  Wysłany: 2014-07-04, 12:24  Rakowiak - postępowanie...


Witam,
Chciałam zapytac jak wygląda przebieg badania samototatyny analogiem SS. Czy osoba ogranoczona ruchowo bardzo ograniczona jest wstanie to badanie przetrwac? Czy podczas badanie jest możliwość skorzystanie z toalety?
Mój tata w 1990 przeszedł prawostornną hemikolektomię z chemioterapią (brak karty inf)
W 2012 resekcja poprzecznicy, zapalenie otrzewnej, wyłonienie ileostomi czasowej - wynik hist wskazuje na rakowiaka (wyciecie z zapasem).
W 06,2013 robione badanie CgA 98 (norma do 125)
W 06,2014 CgA 480 norma do 125
Do tego tata choruje na ochonoze,hemachromatoze,zakrzepice zył głebokich,przerost prostaty,w 2013 przeszedł operacje zastawki małym cięciem nastepnie ciety mostek, tamponada serca, tetniak rzekomy, 2-krotnie był reanimowany.
Obecnie z przepuklina w miejscu zamkietej ileostomi, o stałej wadze, jedyną dolegliwością jest "jezdzenie po jelitach i problem ze stolcem, nieregularny, brak biegunki)
Jak tylko bede miała dokumentację wstawie wyniki.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #2  Wysłany: 2014-07-04, 15:20  


Kasztanko,
pierwsza rzecz - czy tata zostanie zakwalifikowany do badania - scyntygrafii receptorów somatostatynowych, jak mniemam.

Piszesz o chorobach towarzyszacych i dość poważnym stanie ogólnym taty, zatem - ewentualna kwalifikacja do zabiegu będzie prowadzona drobiazgowo i rozważana pod kątem przewagi korzyści nad obciążającymi skutkami badania dla pacjenta.


Co do samego badania - pytasz o możliwość skorzystania z toalety - podczas badania pacjentom z trudnościami w utrzymaniu moczu można "zainstalować" odpowiednie środki higieniczne (pielucha).
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #3  Wysłany: 2014-07-04, 17:00  


Kasztanko, ja miałam wykonywane badanie SRS ( scyntygrafii receptorów somatostatynowych) kilkukrotnie. Samo badanie jest podobne do TK, problem jest innego rodzaju. Po podaniu znacznika dożylnie jest wykonywane badanie, które trwa ok. godziny. Takich badań po godzinie jest wykonywanych kilka w odstępie kilkugodzinnym. Ja miałam wykonywane to badanie w kilku ośrodkach w Polsce i każde praktycznie wyglądało inaczej. Pierwszą scyntygrafię miałam wykonaną w taki sposób: o godz. 8 rano podany znacznik, po odczekaniu godziny zaproszono mnie do pracowni wykonującej badanie. Układają pacjenta na twardym stole i w ciągu godziny robią skany całego ciała. Trzeba leżeć nieruchomo, więc jest to dosyć uciążliwe ze względu na długość badania. Następnie kazano mi odczekać 4 godziny i zaproszono na kolejne badanie , również trwające godzinę. Po następnych 4 godzinach zrobiono ostatnie godzinne badanie. Ostatni skan był zrobiony 24 godziny po podaniu znacznika, czyli musiałam przyjechać następnego dnia rano na ostatnie badanie. Tak wyglądała moja pierwsza scyntygrafia w ośrodku w Szczecinie. Kolejną miałam wykonywaną w Warszawie. Tu już miałam wykonane tylko dwa badania w odstępie kilku godzin, ale każde trwało również godzinę. Ostatnią scyntygrafię miałam robioną w ośrodku w Krakowie. Tu z kolei były trzy badania w odstępach kilkugodzinnych, każde również po godzinie.
Podsumowując mój przydługi wywód badanie jest bardzo uciążliwe, ciężko wyleżeć na twardym zimnym stole nieruchomo przez godzinę. No i trzeba się przygotować na całodniowy pobyt w ośrodku robiącym badanie. Można oczywiście wychodzić między kolejnymi badaniami ze szpitala. Tylko ostatnia scyntygrafia ze względu na rodzaj podanego znacznika zatrzymała mnie w szpitalu na cały dzień. Musieli mieć mnie na oku ze względu na to,że było to badanie kliniczne z zastosowaniem nowego znacznika.
Myślę, ale to tylko moje zdanie, że Twojemu tacie ciężko będzie przetrwać scyntygrafię.
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #4  Wysłany: 2014-07-08, 22:50  


Witam,

dziękuje za odpowiedzi
dzwoniłam do pracowni i powiedzieli mi ze trzeba przeznaczyć 5-6 godzin i trzeba być przygotowanym jak do kolonoskopi
później mamy wizyte w poradni medycyny nuklearnej
i juz pytam;
w jakim celu jest robione badanie? czy ma na celu stwierdzenie przerzutów? czy całkiem coś innego? (pytam bo nie mam zielonego pojęcia)
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #5  Wysłany: 2014-07-15, 10:13  


witam
wreszcie mam troche wiecej czasu
poniżej wyniki:
07,2012
his-pat
sciana jelita grubego w obrębie lini resekcji i na pozostałych przekrojach ogniskowo z obecnością uchyłków poza tym o zachowanej budowie. Dwa węzły chłonne i tkanka okołojelitowa bez widocznych zmian patologicznych.
materiał dobrany: carcinoid intedtini crassi exelcerans mucosae et submucosae. Infiltratio neoplasmatica superficialis muscularis propriae parietis intestini /diameter 7x3mm/.
rozciety fragment jelita gr dł 14 cm
margines I 1prz.2wyc.
margines II 2 wyc
błona sluzowa jelita o prawidłowych fałdach bez widocznego guza
I przekrój 2 wyc
II przekrój 3 wyc
III przekroj 3 wyc
Tkanka tłuszczowa bez widocznych wezłow 2 wyc
Tkanka tłuszczowa sieci 14x10cm. Na przekrojach bez zmian 2 wyc
Badanie iHC na obecność markerów neuroenokrynnych chromograniny i synaptofizyny dało wynik dodatki w komórkach rozrostu co potwierdza rozpoznanie pierwotne - carcinoid intestini crassi.

KT 01,2013
(przed zamknięciem ileostomi)
wątroba niepowiększona o jednorodnym cieniowaniu, bez cholestazy w s. 6 torbiel 5mm, w s.4 słabo wyodrębiajace się ognisko hypodensyjne 11 mm. Pęcherzyk żółciowy cienkościenny, bez uwapnionych złogów. sledziona niepowiększona o jednorodnym cieniowaniu bez zmian ogniskowych. trzustka niepowiększona, bez zmian ogniskowych. Przewód Wirsunga nieposzerzony. Nerki prawidłowej wielkości, położenia i kształtu o prawidłowym cieniowaniu, obustronnie kilka torbieli do 9mm po prawiej i 19 mm po lewej. Nadnercza niepowiększone. aorta brzuszna nieposzerzona. Widoczne blaszki miażdzycowe w obręie sciany. Nie stwierdzono powiekszonych wezłów chłonnych w przestrzeni zaotrzewnowej i wzdłuz naczyń. Pęcherz moczowy gładkościenny. Prostata powiekszona ze zwapnieniami. Nasiolona poroza kr L/S z wielopoziomowymi dyspatiami, nasilone zmiany degerenacyjne w stawach biodrowych w przewadze po stronie lewej.

Dostaliśmy zalecenie wykonania Chromograniny na przelomie maja/czerwca 2013 wynik w normie.

03,2014
RTG klatki piersiowej
Kl. piersiowa poz leżaca: pola płucne o wzmożonym rysunku naczyniowym. Plamiste zagęszczenia w przypodstawnych partiach obu płuc ze spłyceniem obu kątów p-ż. Osełkowate zacienienie w płucu prawym, najpewniej płyn w szczelinie m/płatowej. Serce niepowiekszone. Wnęki płuc poszerzone naczyniowo, w prawej zwapnienia. Aorta wycsycona, wydłużona.
USG jamy brzusznej:Opatrunek na podbrzuszu. Brzuch rozdęty gazami jelitowymi. Wątroba w badaniu przez przestrzenie międzyżebrowe niepowiększona o jednorodnych echgramie miązszu. drogi żółciowe niepowiększone. pęcherzyk żółciowy niewidoczny. Widoczne liczne poszerzone pętle jelitowe wykazujące powolną perystartykę. Sladowe ilości płynu widoczne przyśledzionowo i mędzypętlowo, wieksze ilości zlokalizowane przywątrobowo. Przestrzeń zaotrzewnowa w znacznej częsci przysłonięta. Nerki prawidłowej wielkości, kształtu, położenia, bez cech zastoju i typowych cieni złogów. Warstwa miąższowa prawidłowej szerokości i rchogeniczności. Pęcherz moczowy niedostatecznie wypełniony.
RTG jamy brzusznej w pozycji stojacej
liczne poziomy płynu w śródbrzuszu

zalecenia kontrola z por onkologicznej za 3 miesiące
06,2014wówczas chromogranina 480
HCV (+)
czy jest już zlę? tata czyje się dobrze o ile można czyć się dobrze przy takiej dużej ilości schorzeń.
obecnie czekamy na badnaie somatostatyny i wyzyte w poradni medycyny nuklearnej.
Nie ma szans na chemię? bo juz nie mamy przychodzić do por onkologicznej tylko do nuklearnej.
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #6  Wysłany: 2014-07-22, 12:20  


Mogę prosic o kilka informacji?
wiem ze badanie za 2 tyg ale to szmat czasu
czy jest jakies leczenie w takim typie raka?
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #7  Wysłany: 2014-07-22, 16:02  


Kasztanko, czy ktokolwiek pokierował Was do endokrynologa? Rakowiaka leczy endokrynolog w porozumieniu z onkologiem. W zależności od wyniku scyntygrafii powinniście się pokazać jak najszybciej u endokrynologa w celu kwalifikacji do leczenia analogami somatostatyny. Nie wiem skąd jesteście, ale najlepszy lekarz zajmujący się rakowiakiem i innymi GEP/NET jest prof. Jarosław Ćwikła. Możesz napisać do profesora na e-mail, wysyłając całą dotychczasową zeskanowaną dokumentację medyczną. Profesor odpowiada na e-maile i na pewno podpowie co robić dalej, być może zaprosi do siebie.
Pan profesor pracuje w Centrum Diagnostyczno-Medycznym Gamed w Warszawie, prof.Ćwikła współpracuje z Centrum Onkologii przy Wawelskiej 5 w Warszawie z dr.Kolasińską-onkologiem,dr.Cichockim- chirurgiem onkologicznym, doc.Pęczkowską z kliniki nadciśnienia tętniczego,prof.W.Zgliczyńskim ze Szpitala Bielańskiego a także z dobrze znaną wielu chorym dr.N.Seklecką.
Tacy lekarze dają nam pewną nadzieję
A tu e-mail do profesora: rakowiak@rakowiak.pl
Tu strona , którą powinnaś odwiedzić, dowiesz się więcej na temat rakowiaka
http://rakowiak.pl/
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #8  Wysłany: 2014-07-23, 11:33  


dziekuję za informację, jestesmy z krakowa, taty zdrowie raczej nie pozwala na jazde do wawy, mamy wizytę w poradni medycyny nuklearnej ale to w połowie sierpnia.
strone rakowiaka znam,
Miałam jedynie nadzieję ze ktoś mi coś napisze na temat taty wyników.
 
hania2 


Dołączyła: 08 Mar 2013
Posty: 18
Pomogła: 1 raz

 #9  Wysłany: 2014-07-24, 01:59  


Leczeniem rakowiaka zajmuje się prof.Beata Kos-Kudla ktora jest ordynatorem oddzialu endokrynologii w Szpitalu w Katowicach.Prywatnie przyjmuje w Gliwicach.Jest to specjalista ksztalcony za granicą i naprawdę się zna na rakowiakach.Szpital znajduje się w Katowicach przy ulicy chybaCeglana 35 Szpital Kliniczny nr 5.Wszystkie niezbędne dane są w internecie.
Moze tam będziesz miała blizej.
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #10  Wysłany: 2014-07-29, 13:52  


dziekuje za informację.

Na tę chwile idziemy do: Dr n. med. Anna Sowa-Staszczak, Kierownik Ośrodka Medycyny Nuklearnej SU

i pytanie czy badanie analogiem somastotatyny to jest zwyczajnie PET/CT?
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #11  Wysłany: 2014-08-04, 16:32  


Tata już po badaniu.

Badanie analogiem somastotatyny wygląda tak samo jak pet ale podawany inny znacznik.

O 9 został podany znacznik a o 14 badanie które trwało 1h15min.
Wywiadu lekarskiego nie było.

Teraz czekamy na wynik.
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #12  Wysłany: 2014-08-13, 00:23  


No to może teraz ktoś mi przyblizy czy jest źle czy jeszcze nie. (bo wiem ze zle kiedys bedzie)
odebrany wynik, cały jutro wrzucę,to co pamiętam
ognisko wielkości 61 mm w watrobie w s.4/8 z centralna martwicą, innych miejsc gromadzenia się znacznika nie ma.

w PMN zaproponowali:
1. zrobienia PET CT ze względu ze tata jest hcv +
2. Konsultacja chirurgiczna
-resekcja segmentów watroby
-laparaskopowe wycięcie
-termoablacja
mamy się zgłosić z wynikami 8,09

dzis byłam u znajomego chirurga onkologa co zajmuje się tata od 2010 r. (leczenie owrzodzeń a następnie operacje)
stwierdził ze w taty przypadku lepiej nie ciąć bo może bardzo długo do siebie dochodzić, lepiej wykonac termoablację bo daje takie same wyniki jak resekcja, laparoskopia nie wychodzi w grę

i teraz nie wiem czy mamy się domagac biopsji czy PET wystarczy,
jakie są szanse ze zaraz nie pojawi się kolejny przerzut.
czy PEt da odpowieć czy to jest na pewno przerzut czy guz pierwotny.
czy przerzut do watroby mam traktowac jako odległy?
czego moge się spodziewac w najbliższym czasie?
czy wycięcie, termoaablacje jest zabiegiem paliatywnym?

[ Dodano: 2014-08-13, 01:25 ]
a i jesli kraków nie wyrzi zgody na termoablację to docent złatwi Gdańsk. teraz mnie zastanawia dlaczego nie warszawe lub katowice?
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #13  Wysłany: 2014-11-08, 11:41  


witam,
dawno mnie nie było,
mam wynik scyntygrafi,
jestesmy po pecie
po biopsji watroby
po ebusie
po retroskopi
wynik
w watrobie guz neuroendokrynny g3 - nie podlega leczeniu izotopami, w sierpniu miał wielkość 6x5x5 obecnie ma 10x14 cm, nie podlega termoablacji, ablacji, czekamy na angio kt może uda się zrobić chemoembolizację jesli się nie uda to chyba zostaje czekanie na koniec,

w płucach niedrobnokomórkowy rak z wieloma powiększonymi węzłami w śródpiersiu brak zgody na chemioterapię brak zgody na radioterapię
podeście wielu lekarzy jak równiez personelu woła o pomste do nieba,

jedynie cieszę się ze tata nie skarży się na ból, przyjmuje obecnie diclac ale to juz od kilku lat, i funkcjonuje jak do tej pory.
to chyba tyle bo wyników i tak nie ma co wklepywac,

czy ktoś może cos wie na temat "leku" o nazwie ISCADOR??
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #14  Wysłany: 2014-11-12, 20:21  


Jeśli pytasz, czy leczy raka - nie. Na pewno nie należy nic stosować bez konsultacji z lekarzem prowadzącym.
_________________
 
kasztanka 


Dołączyła: 30 Cze 2014
Posty: 64
Pomogła: 4 razy

 #15  Wysłany: 2014-11-13, 22:25  


absenteeism - dziękuje za informację, jak to mówią tonący brzytwy się chwyta, tym bardziej ze mamy nawet odmowę radioterapi paliatywnej

ja zdaję sobie sprawę ze na tę chwilę to tacie już niewiele może pomóc, no może cud... ale ileż tych cudów można dostać? jak mówi tata - limit szczęscia w ciągu ostatnich 25 lat wykorzystałem

zastanawia mnie jeszcze czy jest jeszcze jakaś możliwość prócz chemoembolizacji, czy to już jest ostateczne rozwiązanie i później juz nic się nie da zrobić

jutro angio ct
mam wyniki krwi
moncznik 9,4 norma do 8,9
kreatynina 105 norma do 106
gfr 62,9 norma powyżej 60

czy przy takich wynikach zrobią angio ct?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group