Rak jelita grubego z przerzutem do okolicy przedkrzyżowej
Witam
Pytanie dotyczy mojej mamy. Mojej mamie powiedziano, że jej rak jest nieoperowalny. Od dziś zaczęła radioterapię. Dwa lata temu także miała radioterapię.
Przybliżę szczegóły dotyczące jej choroby.
Moja mama jest pod usunięciu nowotworu jelita grubego (maj 2009) bez stomii. W listopadzie 2009 wykonano badanie PET, które nic nie wykazało. Miała w między czasie wykonywane różne badania kontrolne, które wskazywały, że odcinek ten jest w porządku. Od roku odczuwa bóle kręgosłupa, bóle są bardzo silne i bardzo podobne do rwy kulszowej. We wrześniu tego roku wykonano badanie PET, które stwierdza ognisko wzonowy w okolicy przedkrzyżowej. Przytoczę dokładny opis:
Klatka piersiowa. Fizjologiczny wychwyt 18F-FDG. Węzły chłonne niepowiększone, nieaktywne metabolicznie. Płuca wolne od zmian ogniskowych.
Jama brzuszna i miednica. Stan po resekcji odbytnicy. W mięśniu gruszkowatym lewym, na wysokości przyczepu do kości krzyżowej ognisko znacznie zwiększonej aktywności 18F-FDG (SUV max 18F-FDG= 8,4) średnicy koło 30mm, długości ok 40mm. Ognisko nacieka kość krzyżową, penetruje wgłąb otworu krzyżowego. Nacieka nerw krzyżowy i po lewej stronie.
W trzonie lewego nadnercza guzek 14x10mm nieaktywny metabolicznie.
W segmencie 5 wątroby podtorebkowo położone ognisko owalne hipodensyjne średnicy do 10 mm bez aktywności 18F-FDG - prawdopodobnie torbiel. Węzły chłonne niepowiększone, nieaktywne metabolicznie.
Układ kostny. Fizjologiczny wychwyt 18F-FDG.
Wnioski: Ognsko wznowy w okolicy przedkrzyżowej.
Moja mama bardzo cierpi. Dziś miała pierszą dawkę radioterapii przy użyciu 5 lamp. Spytała czemu tak mało. Powiedziano, że więcej nie może, bo miała naświetlana 2 lata temu i nie można tych miejsć powielać.
Bardzo proszę o odpowiedź, może jest ktoś kto może nam pomóc.
Pierwsza dawka była bardzo silna. Niestety nie wiem jakiej mocy. Podano jej wszystko w 5 dni, popalono przy tym jelita. Na szczęście wszystko się w miarę wygoiło, ale tamten odcinek nie daje objawów bólu jak było na początku.
Czy są jakieś inne metody leczenia? Może środki inne nie refundowane, które mogły by pomóc. Mama strasznie cierpi, ból jest coraz silniejszy. Boję się tego co będzie potem.
Mój tata 20 lat temu też zmarł na raka jelita grubego, również z przerzutami do kości. Widziałam jak cierpiał.
Może cośma jakieś informacje.
Dziękuję za wpisy i pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum