Proszę o inerpretację wyników-zwłóknienia w płucach
w marcu źle się czułam,duszności,kaszel,katar,gorączka ok.38-wizyta u lekarza który przepisuje antybiotyk.Po tygodniu ponowna wizyta u lekarza bo lek chyba nie zadziałał.
Zlecono następny antybiotyk oraz RTG-wynik:serce bez zmian,aorta miażdżycowa.u podstawy płuca lewego zaznaczone zmiany smużaste - najpewniej zmiany zapalne.Po misiącu następne RTG-wynik:serce i aorta jak poprzednio.Płuca - pasma niedodmy płytkowej u podstawy płuca lewego.innych zmian nie stwierdza się.Pulmunolog stwierdził że są to typowe zmiany po zapaleniu płuc.Pod koniec czerwca wykonałam TK płuc z kontrastem-wynik:pojedyncze pasma zwłóknień obwodowo w płacie dolnym i środkowym PP oraz w płacie dolnym i języczku PL.Niewielkie,okrężne zgrubienie ścian oskrzeli subsegmentowych w segmencie 9 PP - do dalszej diagnostyki.Poza tym miąższ płucny bez zagęszczeń.Węzły chłonne wnęk i śródpiersia niepowiększone.Jamy opłucnej bez płynu.Dodam że robiłam USG szyi po pierwszym RTG -okazało się że miałam znacznie powiększone węzły chłonne.
Lekarz pierwszego kontaktu jest obecnie na urlopie więc pytanie - czy coś niedobrego się dzieje w moich płucach.[/b]
Dziękuję za odpowiedź.Odzywam się po dłuższym czasie ale to dlatego że nie mam dostępu do internetu.Dostałam skierowanie na bronchoskopię.Zastanawiam się czy poddac się temu badaniu, ponieważ lekarz początkowo nie widział potrzeby a ja trochę się obawiam tego badania.Ojcu który zmarł na raka płuc odradziłam wykonanie tego badania (gdy nie było wiadomo co oznacza zacienienie na płucach)- lekarz stwierdził że jeżeli będzie to rak to ze względu na inne choroby nie podejmą żadnego leczenia. Zrobiłam badanie USG szyi(chodziło o tarczycę)wynik:tarczyca wielkością na górnej granicy normy,prawidłowa.Obustronnie widoczne powiększone odczynowo węzły chłonne szyjne i podżuchwowe wielkości do 24 mm w osi długiej z zachowanymi zatokami węzłowymi.
Dodam że w prawym płucu nie odczuwam żadnych dolegliwości ale w lewym mam dośc ostre kłucia na wysokości serca od strony pachy i właśnie lewą stronę odczuwam jakoś inaczej.Mam lekkie problemy z oddychaniem,szybko się męczę,występują nagłe poty-czyżby wróciło zapalenie płuc?Moje pytanie;czy zrobic bronchoskopię ,czy węzły chłonne coś oznaczają niepokojącego i czy mogą miec coś wspólnego z płucami?
Dodam że w prawym płucu nie odczuwam żadnych dolegliwości ale w lewym mam dośc ostre kłucia na wysokości serca od strony pachy i właśnie lewą stronę odczuwam jakoś inaczej.
To raczej wątpliwe - płuca nie są unerwione czuciowo, więc czucie kłucia dokładnie w lewym płucu jest dość mało prawdopodobne.
Dlaczego obawiasz się bronchoskopii?
W jakim jesteś wieku?
Miałaś (rozumiem, że znaczek przy nicku to pomyłka?) wykonane oznaczenie CRP (przy badaniu krwi)?
malwinaj napisał/a:
czy węzły chłonne coś oznaczają niepokojącego i czy mogą miec coś wspólnego z płucami?
Wątpliwe. Bardziej w związku z jakąś infekcją, tym bardziej że jest napisane, iż węzły są odczynowe.
Dzieki za szybką odpowiedź.Znaczek przy nicku to oczywiście pomyłka-próbowałam poprawic ale nie umiem.Mam 55 lat.Bronchoskopii się boję(samego badania) może to głupie ale tak jest.Z badań miałam robione tylko RTG i TK płuc nic więcej.Zastanawiam się czy drążyc temat węzłów chłonnych i czy wykonąc bronchoskopię-może lekarz miał rację twierdząc że wszystko jest ok.Skierowanie dał żebym to ja miała pewnośc.
Trochę zamknięte koło - dał Ci skierowanie na bronchoskopię, bo chcesz mieć pewność, że nic się nie dzieje, ale badania nie zrobisz, bo się boisz
Bronchoskopia nie jest badaniem absolutnie jednoznacznym - bardzo często jedna lub nawet kilka bronchoskopii jest negatywnych - nie wykrywa się kom. nowotworowych, a rak jest, tylko nie zdołano go po prostu pobrać do badania.
Tak więc teoretycznie nawet zrobienie bronchoskopii i uzyskanie wyniku nie potwierdzającego choroby nowotworowej nie daje żadnej pewności, że tej choroby nie ma.
Moim zdaniem, jeżeli lekarz miałby 100% pewność, że wszystko napewno ok, to nie dałby skierowania na bronchoskopię.
Napewno kierował się tym, że w opisie TK - Niewielkie,okrężne zgrubienie ścian oskrzeli subsegmentowych w segmencie 9 PP - do dalszej diagnostyki.
Nie bój się i zrób tą bronchoskopię, a pozbędziesz się wątpliwości.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Moim zdaniem, jeżeli lekarz miałby 100% pewność, że wszystko napewno ok, to nie dałby skierowania na bronchoskopię.
Oj lekarze niestety często wystawiają skierowania "na prośbę" (czyt. na żądanie) pacjenta. Wolą potem nie wysłuchiwać na korytarzu przychodni, że są tacy i owacy bo nie dają skierowań i oszczędzają na pacjencie. Taka rzeczywistość.
Tak po cichu obawiam się jeszcze, że fiberoskop mógłby nie dotrzeć do zmian w 9 segmencie PP. Ale nigdy nie wiadomo.
Oj lekarze niestety często wystawiają skierowania "na prośbę" (czyt. na żądanie) pacjenta.
Może i tak, ale ja raczej spotykałam i spotykam się z niechecią dawania skierowań na badania i to nie raz.....
Każde skierowanie na krew, TK.... załatwiałam sama, bo lekarze nie chcieli dać.
Pomijając nowotwory np., poszłam do lekarki po skierowanie pod kątem Hemochromatozy- choroba krwii, dziedziczna mój brat jest chory i niechętnie dostałam na badanie krwii-próba wątrobowa, wyszła ok., więc proszę o skierowanie na badania genetycznie i nie dostałam.
Napewno NFZ limity wyznacza ech........
Ciekawe tylko, dlaczego za granicą nie ma takich problemów.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
CRP i OB nie robiłam bo nikt nie dał mi skierowania.
Wracając do skierowania na bronchoskopię-dostałam skierowanie do poradni chirurgii klatki piersiowej z prośbą o ewentualne wykonanie bronchoskopii.Wcale nie było mi to na rękę.Myślałam że jeżeli mam pogłębiac badania w kierunku zmian w płucach to wszystko inne tylko nie bronchoskopia.Ponoc nie ma innych badań.Żeby nie było że lekarz kieruje a ja nie chcę więc poszłam na tę wizytę.Nie zależało mi ani nie zależy na bronchoskopii poprosiłam tylko o kawałek papieru z adnotacją że zgłosiłam się w poradni(informacja dla lekarza kierującego).Wtedy lekarz zdecydował i dał skierowanie na badanie.Jeżeli chodzi o skierowania na badania to mam przykre doświadczenia (zbyt długa historia) i się nie upominam.Nie chodziło wtedy nawet o skierowania ale o postawienie diagnozy.Byłam dla nich histeryczką.Ważne że wszystko dobrze się skończyło.
Pewnie tak zrobię.Mam pytanie-czy przy okazji zrobic jakieś jeszcze badania i czy zanik błony śluzowej gardła i przełyku (stwierdzony przez laryngologa)może miec wpływ na węzły
Sam zanik wpływu na węzły raczej nie ma, obie te rzeczy mogą bardziej wynikać z jakiejś infekcji. Węzły masz powiększone odczynowo, także coś musi się dziać w organizmie.
Diagnostyka zmiany w płucu może w tym momencie polegać jedynie na próbie bronchoskopii, taka jest kolejność.
CRP, OB zawsze można zrobić prywatnie, nigdy nie zaszkodzi, ale stwierdzić czym jest zmiana w płucu na pewno te badania nie pozwolą.
Miałam problem z jednym zębem ,musiałam leczyc kanałowo które zakończyłam w maju.Żadnych innych ubytków nie stwierdzono ani nic nie odczuwam.Chyba zrobię panoramiczne RTG zębów może się tam coś ukrywa.
co oznacza opis usg
w kącie żychwy prawostronnie trzy węzły chłonne hipoechogenne,bez zachowanej wnęki,bez unaczynienia w dopplerze kodowanym kolorem-wielkość węzłow od 15mm-22mm. Wlewym kącie żuchwy powiększone węzły chłonne ale o zachowanej wnęce, obniżonej echostrukturze kory i z unaczynieniem węzła jak w węzłach odczynowych. Slinianka przyuszna prawa powiększona bez zmian ogniskowych.Miernego stopnia powiększenie tarczycy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum