mam 30 lat, około miesiąca temu zaczęło pobolewać i powiększać się lewe jądro, czego nie potraktowałem poważnie, gdyż jako mały dzieciak (chyba 2 lata) miałem operację przepukliny pachwinowej i już od parunastu lat przepuklina pojawiała się w tym miejscu i znikała (przez te lata już bywał problem nieco większego jądra, czy może raczej moszny i lekkie wybrzuszenie nad nim - między brzuchem a jądrem - jednak bliżej jądra).
Zaniepokoił mnie fakt będący być może w związku ze stanem jądra/moszny, że jeden, dwa dni później zaczęły mnie pobolewać kłująco, bardziej lub mniej (czasem tylko delikatnie), różne miejsca brzucha (głownie z lewej str) i chyba nerki.
Występowały też gazy, stolec był normalnej konsystencji - tylko czasami był ciemno żółty, ale podobno to normalne.
Dzisiaj ok 15 zaniepokoił mnie bardzo silny ból pod lewą łopatką (już kiedyś tu miałem nerwobóle lub przeziębienia, myślę że to były właśnie nerwobóle lub przeziębienia), który za chwilę rozprzestrzenił się do środka - do klatki piersiowej (równie silny ból), i przeszedł z lewej strony na centrum (pod mostkiem i kręgosłup), właściwie obejmował jak obręcz klatkę od mostka po kręgosłup, wiązał się z tym silny ból przy nieco głębszym oddychaniu, szczególne nasilał się przy pozycji wyprostowanej.
Niepokoi mnie to bo naczytałem się o tym jak rak jądra rozpoznawany jest m.in. po przerzutach (do kręgosłupa - a z nim może jest związany owy ból pochodzący pierwotnie spod łopatki; do płuc, narządów okolic brzucha).
Klatkę piersiową i plecy ok 18.00 natarłem maścią kamforową i od 22.00 ból ustępował, teraz o 2.40 zanikł prawie całkowicie).
Czasem mocno zakłuło mnie w ciągu tych 30tu dni miejsce między jądrami a odbytem, a także między prąciem a jądrami, ale bardzo rzadko - w ciągu tego nieszczęsnegp miesiąca zdarzyło się to ze 3 razy.
I co dziwne jakiś czas temu poczułem lekki ból w podudziu (nerwoból od kręgosłupa? przerzuty na kręgosłup? a może hipochondria?)
Wybieram się na USG jądra i do urologa.
Czy może to być rak jądra? (powiększenie go, a może raczej moszny, jest miękkie i podłużne - od góry do dołu - do poniżej połowy dołu jądra , całość tej 'opuchlizny' to ok dodatkowe 2/3 normalnego jądra) .
Czy ból spod łopatki może wiązać się z ewentualnymi przerzutami do kręgosłupa?
Dodam, że wszystko to nastąpiło po silnym stresie, a ból pod łopatką po dodatkowym przeżyciu (wyobrażeniu o raku).
Zresztą różnie potrafię reagować na stres - właśnie między innymi pojawiają się zwykle bóle brzucha i klatki piersiowej.
No i trzeba wspomnieć że nie chudnę, ale zawsze byłem bardzo szczupłej wrecz chudej postury.
Wybierasz się na USG jądra i do urologa - to najważniejsze. Jak będą wyniki to daj znać, bo na podstawie opisu przez internet raczej nikt diagnozy nie postawi :)
Dam znać. W nocy leżąc bolało w klatce piersiowej i na plecach przy leżeniu na lewym boku, trudno było głębiej oddychać, jednak w pewnym momencie można było się przyzwyczaić (jakby mniej przeszkadzało, mniej bolało). Poczułem też chlupanie w lewym płucu. Może to wszystko w tej okolicy to przeziębienie. Na drugim boku zupełnie ok. Do usłyszenia.
jest wszystko ok, nie popadajcie w paranoję tak jak ja popadać zacząłem. Oczywiście trzeba zwracać uwagę na pewne sprawy, ale nie budować sobie piramidy strachu. Dostałem dobre diagnozy (to tylko przepuklina) i od razu mi zaczęły ustępować bóle pleców i klatki piersiowej (to był stres!). Nie bagatelizujcie ale też nie dawajcie się!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum