Do tam-tam-taram
Nie życzę sobie abyś czytał mój wątek, bo swoim słowem pisanym wcale nie pomagasz a wręcz szkodzisz.
Po pierwsze to nie Ty "prosiłeś" mnie o wklejenie wyników badań taty tylko administrator, której bardzo dziękuję za cenne wskazówki.
Po drugie nie znasz mojej sytuacji i nie powinieneś wydawać krzywdzących opinii w stylu, że mi się niechce wrzucić tych wyników.
Dla Twojej wiadomości mam z tym problem, bo całość historii choroby jest w posiadaniu mojego taty, który bardzo się denerwuje jak przeglądam to wszystko
A najbardziej na świecie zależy mi na jego dobrym samopoczuciu zarówno fizycznym jak i tym psychicznym.
Wiem, że sam poważnie chorowałeś i szczerze gratuluję wygranej walki z chorobą. Życzę oby nigdy do Ciebie nie wróciła.
Poza tym uważam, że mając tak dramatyczne doświadczenia powinieneś bardziej niż ktokolwiek inny rozumieć podobne sytuacje innych osób chorych i ich rodzin. A Ty zamiast tego nie tylko pod moim adresem kierujesz słowa, które sprawiają przykrość zamiast być dla kogoś kto tego naprawdę potrzebuje wsparciem.
Być może nie robisz tego celowo ale ja tak to odbieram. Jestem naprawdę w trudnym momencie życia i to nie tylko z powodu choroby mojego taty, aktualnie przechodzę konsultacje ibadania które albo potwierdzą albo wykluczą białaczkę lub chłonniaka, które podejrzewają lekarze. Być może z tego powodu jestem przewrażliwiona bardziej niż powinnam ale mam małe dziecko.
Stąd moja prośba do Ciebie nie dobijaj mnie i nie odpowiadaj na moje posty.
Wszystkim innym za pomoc i słowa otuchy dziękuję.