Witam cię Krysiu.
W kwietniu tego roku miałam podobne przejścia.Nie martw się trzeba mieć nadzieję,pozytywne nastawienie,że musisz żyć,bo jak każdy masz jeszcze dużo do zrobienia,jesteś potrzebna rodzinie itd.Takie ma być twoje nastawienie.
Co do leków czy czegoś, to ja też nic nie brałam tylko mi karzą co pół roku przez 5 lat robić Tomograf płuc i j.brzusznej i krew na pracę 1 i pół nerki,bo mi kawałek nereczki jednak zostawili,bo mam dopiero 38 lat(zaryzykowali,ale dobrze zrobili).Ja jestem pod Moniunia rak nerki prawej jak chcesz to poczytaj i się odzywaj-doświadczenie może nie duże,ale co mogę pomogę.
Trzymaj się będzie dobrze.