dziadek lat 77, dowiedział się cztery miesiące temu, że ma nowotwór żołądka (gastroskopia). Wielkość około 4 cm - klasyfikacja G2 bez przerzutów. W miesiąc poprzedzający zabieg wykonano tomografię, RTG - zero przerzutów. Operacja odbyła się po miesiącu, dziadek po 7 dniach, w dobrym stanie został wypisany ze szpitala.
Początki były takie jak mogliśmy się spodziewać - czytaliśmy dużo na forach. Problemy z jedzeniem. Ale jakoś w miarę dziadek jadł. Chociaż bardzo bardzo mało. Po miesiącu od operacji, zaczęło się bardzo źle dziać. Dziadek schudł około 10 kg, wezwaliśmy psychologa, potem psychiatrę, ponieważ dziadek nie chciał nic jeść, wręcz bał się, a każdy kał był dla niego olbrzymim przeżyciem. Dostał antydepresanty + coś na pomoc w jedzeniu. Zrobiliśmy wyniki brak zmian, oprócz problemów z potasem. Hemoglobina ok.
Tydzień temu zaczęło się dziać bardzo źle, dziadek półprzytomny, ledwo chodził, majaczył. W ubiegły w piątek dziadek prowadzony do ubikacji, upadł i przestał oddychać. Reanimował go mój kuzyn. Udało się. Przyjechało pogotowie i stwierdzono, że dziadek jest niereanimacyjny, nie zabrano jego do szpitala. Stwierdzono, że to na pewno przeżuty i proszę dziadkowi dać odejść. Jednak zgłosiliśmy się od razu do przychodni, dostaliśmy skierowania do szpitala na oddział wewnętrzny. Okazało się, że dziadek ma duży spadek potasu, skrajnie odwodniony, plus bardzo słaba hemoglobina (dziadek już wcześniej przed operacją około 10 lat temu miał anemię). Po naszych namowach podano krew ale stwierdzono, że na pewno to przerzuty i umrze z niedzieli do poniedziałku. Jednak tak się nie stało, podano kolejną krew, żelazo. Nasza walka spowodowała to, że dzisiaj dziadkiem się zajęto, zrobiony jemu RTG i wynik nie do końca jasny, ponoć jakieś zmiany są na płucach ale nic nie potwierdzają. Dziadkowi podłączono tlen. Dziadek jest średnio przytomny, ale każdego poznaje i w miarę je, ale wszystkich wyzywa, że każą jemu jeść. Dzisiaj wezwano też psychiatrę i dziadek w miarę z nim rozmawiał.
Mam do Was pytanie, czy wiecie może jak dziadkowi pomóc? Czy to mogą być przerzuty? Czy można coś zrobić ? WIek wiekiem, ale uważam, że to pewnie wygłodzenie. Martwią jednak zmiany w zachowaniu...
By stwierdzić przerzuty potrzebne są kolejne badania np. TK z kontrastem czy PET.
Natomiast zmiany w zachowaniu nie zawsze muszą oznaczać przerzuty do mózgu może to być np. demencja starcza lub jakaś choroba psychiczna .
Skoro dziadek jest w szpitalu na oddziale wewnętrznym to powinni oni porobić odpowiednie badania a w razie jakichkolwiek wątpliwości prosić o konsultację np. psychiatrę czy onkologa .
Jeśli masz jakieś wyniki badań dziadka to przepisz lub załącz plik. Pozdrawiam
_________________ Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
Pytanie czy będą chcieli takie badania przeprowadzić ... Jutro będę prosił o zrobienie tych wyników. Ale czy kwestia anemii, może być wynikiem raka płuc ?
W chorobie nowotworowej często występuje jadłowstręt.
Pozdrawiam.
Tylko ten jadłowstręt występuje od momentu operacji, tak tydzień po. A TK tydzień przed operacją nie wykazała nic oprócz żołądka, to samo jeżeli chodzi o węzły chłonne, pobrano 21 wycinków (wszystkie czyste). Lekarze sami nie wiedzą co jest grane, dopiero od dzisiaj coś robią, bo dziadek żyje, a wg nich powinien już nie żyć ...
Też miałam taki problem z jedzeniem po usunięciu żołądka. Doszłam do siebie ale potrzebowałam sporo czasu. Nawet teraz ( dwa lata po operacji) zdarzają się dni bez jedzenia bo mam odruchy wymiotne. Porozmawiajcie z dziadkeim, być może go po jedzeniu boli lub zatyka, wtedy będzie unikał jedzenia.
Powodzenia życzę.
Też miałam taki problem z jedzeniem po usunięciu żołądka. Doszłam do siebie ale potrzebowałam sporo czasu. Nawet teraz ( dwa lata po operacji) zdarzają się dni bez jedzenia bo mam odruchy wymiotne. Porozmawiajcie z dziadkeim, być może go po jedzeniu boli lub zatyka, wtedy będzie unikał jedzenia.
Powodzenia życzę.
Dzisiaj zamontowali sondę i po 5 h podawania pokarmu co godzinę, dziadek odzyskał kontakt tak w połowie z otoczeniem - lekarze nie chcieli sondy dopiero prośby lekarza weterynarii plus pozostałej rodziny i zamontowali.
A są jakieś lekarstwa, które Tobie pomogły ? Dziadka boli i na pewno żółć jemu podchodziła.
[ Dodano: 2013-08-01, 11:01 ]
Czy przerzuty na płuca można stwierdzić na podstawie RTG ? Dzisiaj taką diagnozę postawiono dziadkowi, stąd moje pytanie, co teraz robić i czy są jakieś szansę na wyleczenie w tym wieku ? Nie mam innych szczegółowych informacji, ponieważ lekarze tylko to powiedzieli i koniec. Że postaraj się przedłużyć życie.
Czy przerzuty na płuca można stwierdzić na podstawie RTG ?
tak
Cytat:
Dzisiaj taką diagnozę postawiono dziadkowi, stąd moje pytanie, co teraz robić i czy są jakieś szansę na wyleczenie w tym wieku
nie załączasz żadnych wyników badań, więc trudno jasno odpowiedzieć - ale jeśli jest to nowotwór żołądka z przerzutami odległymi (do płuc) to trwałe wyleczenie nie jest możliwe, można przedłużać życie, niwelować ból i inne objawy związane z chorobą.
Dziadek zmarł w sobotę :( Lekarze chcieli wykonać sekcję zwłok, ponieważ w ostatnim etapie choroby stwierdzili, że to zapalenie płuc po tygodniu hospitalizacji. Na nasze nalegania odstąpiono od sekcji.
[ Dodano: 2013-08-06, 09:36 ]
Sekcję chcieli zrobić, bo nie znano przyczyny śmierci...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum