Dzień dobry. 2 lata temu miałam zabieg usuwania nowotworu (lewy fałd głosowy, krtań) badanie histopatologiczne wykazało squamous papilloma (low grade) brak oceny resekcyjności. Po wizycie kontrolnej okazało się że coś tam zostało. Lecz zabieg miałam dopiero pod koniec 2022r. kolejne badanie histopatologiczne wykazało brodawczak płaskonabłonkowy p16 (+) ICD-0 8052/0. Pani doktor powiedziała, że to nic groźnego. W lutym bieżącego roku byłam u kontroli i wszystko było ok. Natomiast od tygodnia mam chrypkę która nie ustaję i się zaczynam martwić.
Proszę o informację czy ta diagnoza rzeczywiście jest nie groźna ? Czy brodawczak może się odnawiać, tak szybko, że w miesiąc urośnie ? Czy to jest zmiana złośliwa?
Brodawczak płaskonabłonkowy czyli squamous papilloma to zmiana łagodna.
Jeżeli taka zmiana nie zostanie usunięta w całości to oczywiście może odrastać. Natomiast nadal będzie zmianą łagodną.
Dziękuje missy za odpowiedż. Usuwany Metodą laserową CO2. Czy wynik p16+ oznacza przetrwałe, czy obecne zakażenie HPV wysokogennym ? Dziwi mnie trochę, że p16+ oznacza infekcję HPV, a w cytologi wszystko ok. Czy mój organizm zwalczy kiedyś tego wirusa ? Mam 33 lata, raczej wogóle nie chorowałam. Czy to przypadek że brodawczak wyrósł parę miesięcy po ciąży? Czy układ odpornościowy się zmienił i z stąd ta infekcja. Czy jest możliwość zesłoszczenia brodawczaka w kilku następnych latach?
Pozdrawiam.
Obawiam się, że nie umiem odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania, nie jestem lekarzem.
Wiem tylko, że obecność białka p16 oznacza ( w skrócie), że komórki miały kontakt z wirusem brodawczaka. Czyli jest to efekt przetrwałego zakażenia.
Wynik cytologii nie ma tu znaczenia w tym sensie, że zakażenie HPV w obrębie szyjki macicy może być kompletnie bezobjawowe i zwykła cytologia nic nie wykrywa.
Generalnie ekspresja białka p16 jest „normalna” w zmianach brodawczakowatych i nie oznacza, że brodawczak zmienia się w raka. Do tego dochodzi na drodze innych jeszcze zaburzeń/mutacji genetycznych - i tego już nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć. Owszem, wirus HPV ma swój udział w powstawaniu niektórych raków głowy i szyi. Ale przede wszystkim ma udział w powstawaniu brodawczaków.
A brodawczak sam w sobie nie jest czymś w rodzaju wstępnej formy raka.
Niemniej jest to zmiana paskudna pod tym względem, że lubi nawracać bo niestety nawet pod mikroskopem chirurgicznym nie widać w trakcie zabiegu, które komórki są zainfekowane wirusem a które nie.
Wszyscy wiemy jak trudno wyleczyć popularne kurzajki czyli brodawki wirusowe. Właśnie dlatego, że wirus chowa się w pojedynczych komórkach i nawet po wymrożeniu, po wypaleniu lub po wycięciu taka kurzajka/brodawka powraca.
Podobnie jest z brodawczakami w ukł.oddechowym. Czasem niestety nawracają. Ale o leczeniu tej przypadłości nie wiem nic konkretnego poza tym, że z założenia się je usuwa.
Odpowiedzi na inne pytania powinnaś uzyskać u lekarzy: ginekologa, laryngologa.
Obecnie wszystko jest ok, nie masz podejrzenia onkologicznego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum