Sytuacja jest następująca. Tata lat 71, 2 lutego 2009 przeszedł operację.
Cystektomia połączona z wycięciem odbytnicy i esicy
(jak rozumiem także prostaty ale tego nie wiem, tata wciaz jest w szpitalu i zadnego opisu ie widzialam a lekarze nie maja czasu rozmawiac).
Wyłoniona stomia. Informacja po operacji - operacja nie była radyklana
Tata po operacji cały czas uskarzał się na bóle, bóle narastały im dalej od operacji.
NIe jadł, nie mógł siedzieć. W sobotę zaczał wymiotować żółcią.
W niedzielę 16ego doszło do pęknięcia rany pooperacyjnej przy zakładnaiu sondy do żołądka.
Kolejna operacja trwała ponad 5 godzin.
Lekarz powiedział że musiał wyciąć spory odcinek jelita cienkiego gdyż pojawiły się zrosty i niedrożność, stąd te wymioty.
Dodał że operował razem z doświadczonym chirurgiem, który stwierdził że chyba tylko raz widział tak zarośniete jelito w 13 dni po operacji.
MOje pytanie - czy są jkieś leki, które zapobiegają powstawaniu takich zrostów (lekarz stwierdził że to raczej nie rozplenienie tak nagłe raka)
- boję się bowiem, że za chwilę dojdzie do tego samego co po poprzedniej operacji a wtedy już nie będzie szansy bo już nie ma czego wycinać.
Ja wiem ze stan onkologiczny taty jest zły i rokowania są beznadziejne.
Ale chciałabym zrobić wszystko aby uniknąć powikłań pooperacyjnych co do których już wiadomo że były zatem prawdopodobieństwo istnieje że i teraz się pojawią.
Niestety póki tata jest w szpitalu ja nie mam wypisu a zatem i informacji co dokładnie wycięli a co zostało, nie mamy też wyników z tego wyciętego pozarastanego jelita.
Rak wg histopatologii zrobionej w listopadzie to bylo G3.