[anx76]

Witam serdecznie. Przyszłam tu znaleźć nadzieję…

Moja Mamusia rok temu miała zdiagnozowanego raka trzonu macicy w stopniu Ia, adenocarcinoma G2
i przedinwazyjny rak szyjki macicy.
Rokowania dobre, bo to początek, mimo poprzedzającego operację rocznego (!) krwawienia.
Histerektomia radykalna, potem 3 brachyterapie PROFILAKTYCZNE. ..

Minął równo rok od operacji i pojawiły się krwawienia, wznowa…

Proszę mi odpowiedzieć, jeżeli ktoś się orientuje… czy wznowa to już wyrok?
Czy tego się nie da wyleczyć? Czy wznowa poprzedza przerzuty?
Tak bardzo, bardzo się boję. Mama ma 67 lat…
Czekam niecierpliwie na informację, wiem że trzeba mieć nadzieję, myśleć pozytywnie,
ale szukam osób, które przez to przeszły i żyją długie lata… Nic nie daje takiej siły jak ktoś kto pokonał to wszystko.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: jusia: 2013-09-20, 17:37 ]
[color=green][size=10]Zgodnie z Regulaminem Forum, założyłam Tobie osobny wątek.
Post przeniosłam.[/color][/size]

[infinity]

Czy mozesz dolaczyc wyniki ?

Wkleic- bez danych osobowych lekarzy i pacjentki lub przepisac slowo w slowo z zachowaniem interpunkcji.

[anx76]

Wyniki wycinków będą za kilka dni.. Oczywiście podam na forum, dziękuję za zainteresowanie.

[infinity]

myslalam o wynikach sprzed roku

[ Dodano: 2013-09-20, 19:38 ]
I wypis ze szpitala pooperacji

wyslalam PW

[Richelieu]

anx76 napisał/a:

czy wznowa to już wyrok? Czy tego się nie da wyleczyć?

Opierając się na zapisie Zaleceń z 2011 r. (str. 270) będących standardem w leczeniu tego typu nowotworów:

Cytat:

Leczenie nawrotów W przypadku wznowy w obrębie miednicy po pierwotnym leczeniu chirurgicznym należy rozważyć chirurgiczną terapię ratującą i/lub RTH. Nawroty w obrębie miednicy po pierwotnej RTH występują rzadko, a postępowanie jest przedmiotem kontrowersji (leczenie chirurgiczne pozwala na uzyskanie długotrwałej kontroli u ok. 20% chorych).

można zauważyć, że wprawdzie jest celowe rozważenie możliwości zastosowania leczenia ratującego,
jednak pozytywne efekty nie zdarzają się często (w 20 % przypadków przy zastosowaniu leczenia chirurgicznego).

anx76 napisał/a:

Czy wznowa poprzedza przerzuty?

Tak jest, jeśli nie uda się opanować wznowy miejscowej, wtedy z czasem dochodzi do rozsiewu i uogólnienia choroby.

[anx76]

Dziękuję...

[ Dodano: 2013-09-23, 21:47 ]
Dlaczego więc mówi sie, ze ten rak dobrze rokuje(w porównaniu z innymi), a wykryty w I stopniu zaawansowania jest uleczalny...

[tam-tam-taram]

anx76,

wznowa, i do tego tylko rok po leczeniu nie rokuje najlepiej. wznowa inaczej rokuje - patrz odpowiedz Richelieu.

generalnie rzeczywiscie, im nizszy stopien zaawansowania choroby tym lepiej, ale sama wiesz, ze rak to paskudny i nieprzewidywalny przeciwnik.

poza tym, nie podalas nam wlasciwie zadnych danych, wiec nie mozna ci nic wiecej powiedziec ponad to, co zostalo wczesniej opisane.

wklej wyniki i zadaj konkretne pytania.

[anx76]

Dziękuję, czekamy wciąż na wyniki..