1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak niedrobnokomórkowy - proszę o poradę
Autor Wiadomość
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2009-04-26, 18:09  rak niedrobnokomórkowy - proszę o poradę


Witam,
Od kilku tygodni śledzę forum i wreszcie nadszedł dzień w którym zdecydowałam się porozmawiać z Wami i prosić o poradę w sprawie choroby mojego taty.

W lutym br miała zabieg usuwania polipów w nosie i wtedy wszystko się zaczęło.
Miał przeprowadzane różne badania między innymi prześwietlenie klatki piersiowej, na opisie stwierdzenie „cień okrągły w śródpiersiu górnym po stronie prawej”.

Cały marzec trwałą diagnostyka, w załączniku zamieszczam wszystkie badania.

Na podstawie powyższych badań nie został zakwalifikowany do zabiegu chirurgicznego więc zostało podjęte leczenie onkologiczne (chemia a jako kolejny etap planowana radioterapia radykalna).

Aktualnie jest po pierwszej chemii (1 dnia zastosowano -> Zofran 8 MGir, Metoclopramid 10 MGir, Cisplatyna 160 MGir, Navelbina 60 MGir. 2 dzień -> płukanie, Zofran 8 MGir.
Tydzień przerwy i podano -> Zofran 8 MGir i NVB 60 MGir.)
Następnie 2 tygodnie przerwy i powtórzenie całego powyższego schematy (właśnie w tym tygodniu przypada kolejna chemia).
Tata znosi chemię bardzo dobrze nie odczuwa żadnych skutków ubocznych. Ogólnie stan zdrowia jest bardzo dobry – nie ma żadnych dolegliwości (kaszel, duszności, ból – nic z tych rzeczy) – okaz zdrowia.

Po tych dwóch seriach planowane jest badanie kontrolne TK (drugi cykl chemii kończy 6/05 a badanie ma dopiero 9/06).
Po wyniku TK jeśli guz się zmniejszy jest planowana konsultacja z torakochirurgiem i ewentualne usuniecie. Gdyby nadal nie było to możliwe radioterapia radykalna.

Czy to jest dobre postępowanie ?
Czy podjęte leczenie jest prawidłowe ?
Czy ta przerwa pomiędzy chemią a badaniem TK jest prawidłowa i na pewno potrzebna, czy to nie zaszkodzi ?

Bardzo proszę o poradę i opinię.


Pozdrawiam Wszystkich.


badania.rar
Pobierz Plik ściągnięto 787 raz(y) 1,21 MB

 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #2  Wysłany: 2009-04-27, 09:26  


Witaj

po pierwsze Twój ojciec zastał zbadany zgodnie z kanonem nowoczesnej medycyny.

Badane CT-PET pozwala mieć nadzieję, że owe dwa guzki w płucu lewym i w nadnerczach nie są przerzutami. W innym wypadku Twój ojciec nie miałby żadnej szansy na wyleczenie.

Tylko z tego powodu lekarze mogą snuć plany ewentualnej resekcji radykalnej + części opłucnej i węzłów chłonnymi po pierwszej fazie chemioterapii. Tylko taka ścieżka daje Twojemu ojcu realną szansę. Ewentualna intensywna radioterapia jest tylko surogatem skalpela i nie daje żadnych długich perspektyw.
Przerwa między chemią a badaniem jest konieczna ze względów diagnostycznych: trzeba dać czas cytostatykom na działanie, by osiągnąć efekt zmniejszenia się guza. W obecnej chwili naciek zagroził nie tylko oskrzelu, ale też i strunom głosowym (chrypka?), oraz tętnicy (szybka śmierć). Lekarze liczą, że guz cofnie się z tych obszarów, bo wycięcie ich jest albo bardzo problematyczne, albo całkiem niemożliwe.

Trzymam kciuki za Twego tatę.
Pisz.
 
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2009-04-27, 12:39  


Billyb bardzo dziękuję za odpowiedź.
Trochę się uspokoiłam, że postępowanie lekarzy jest prawidłowe.
Mój tata jest typem pacjenta, który nie chce wiedzieć zbyt wiele, nie dopytuje i nie pozwala aby ktoś inny to robił.

Martwi mnie jednak fakty że tylko chirurgiczne wycięcie guza może dać efekt wyleczenia a w przypadku mojego taty resekcja radykalna to wielka niewiadoma :-( .
Ale na dzień dzisiejszy pozostaję w wielkiej wierze i nadziei, że będzie dobrze, że się uda.

Ps chrypka - ona została "wyłapana" przez laryngologa (była nieznaczna i pojawiła się jesienią zeszłego roku podobnie jak lekki kaszel), stąd też skierowanie na prześwietlenie klatki piersiowej.
Obecnie jesteśmy na nią bardzo wyczuleni i muszę powiedzieć że po wszystkich badaniach była wyraźna, aktualnie jej nie ma (ustąpił również kaszel) - mam nadzieję, że to efekt chemii i ustępującego nacieku.


Czekam na wszelkie opinie i porady
Pozdrawiam Wszystkich
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #4  Wysłany: 2009-04-27, 21:57  


Witaj m0nik5

Coś mi się tu w tym wszystkim nie zgadza - podczas EBUS nakłuto węzły śródpiersiowe i to w nich znaleziono komórki NDRP ; a PET tych węzłów nie widzi :<: Pierwszy raz się z czymś takim spotykam (Billyb - co Ty na to :?: )
Struny głosowe moim zdaniem nie zostały zajęte- był to jedynie dotkliwy stan zapalny i wyciągnął z niego tatę Ciprinol (antybiotyk). Zresztą, gdyby był naciek strun głosowych nie rozważano by już leczenia radykalnego.
Wątroba jest chora (proponuję się tym zainteresować, by można było kontynuować bez przeszkód leczenie onkologiczne, które będzie długotrwałe i obciążające), ale nie zmieniona przerzutowo. Na nadnerczach z pewnością są jedynie gruczolaki. Przerzutów nie ma.
Zębodół do leczenia :--: :) (kłania się dentysta, nie zwlekajcie z tym)

W kwestii formalnej: stan zaawansowania T2N2M0 (a więc IIIA) nie jest sam w sobie dyskwalifikacją od operacji - mamy "rozsądną " odległość od ostrogi (chyba 23 mm, jesli dobrze pamiętam), cecha N2 (a więc zajęte węzły śródpiersia po stronie guza) również się operuje w ramach zabiegu radykalnego.
Sądzę, że przyczyną wstrzymania się od decyzji o zabiegu jest dość nieszczęśliwe przyleganie patologicznej masy guza do kilku ważnych naczyń.
W tej sytuacji można uznać, że neoadiuwantowa (poprzedzająca/redukcyjna) chemioterapia jest rozsądnym rozwiązaniem (i zgodnym zresztą ze sztuką w stopniu zaawansowania IIIA). Schemat, który dostaje tata (PN) jest optymalny - czyli b.dobrze.

Dalsze rokowanie będzie zależało od reakcji guza na leczenie chemiczne. CT po 2 kursie - również standard, b.dobrze.

Generalnie mam odczucie, że tata jest prowadzony zupełnie prawidłowo, teraz kluczowy będzie wynik CT i decyzja torakochirurga.
pozdrawiam serdecznie.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #5  Wysłany: 2009-04-28, 13:22  


Trudno rozsądzić, co ta różnica znaczy. Może po prostu kiepski radiolog. Wydaje mi się nejbardziej prawdopodobne.
 
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #6  Wysłany: 2009-04-28, 13:38  


DSS i billyb bardzo dziękuję za zainteresowanie moją sprawą.
Jestem Wam bardzo wdzięczna :)

Ja również zwróciłam na to uwagę chociaż jestem totalnym laikiem.
Podeślę Wam scan zdjęć z PET, może one wyjaśnią sprawę.


Pozdrawiam Wszystkich
 
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2009-05-03, 19:59  


Witam ponownie,
Tak jak zaproponowałam zamieszczam zdjęcia PET.
Co o nich sądzicie – wyjaśniają zagadkową sprawę węzłów chłonnych śródpiersia ?
Mam jeszcze jedno pytanie co oznacza, że badanie histopatologiczne wycinków – ujemne? (taka informacja jest zamieszczona w badaniach).

PS Tata czuje się dobrze od poniedziałku wraca do pracy (onkolog nie widzi przeciwwskazań). Wierzcie mi nie widać, że jest chory, oczywiście bezpośrednio po sesji chemioterapii (2-3 dni) jest trochę osłabiony, szybciej się męczy i ma mniejszy apetyt ale to jedyne dolegliwości. Jest naprawdę bardzo dzielny.

Pozdrawiam Wszystkich


Nowy folder.rar
Pobierz Plik ściągnięto 689 raz(y) 1,2 MB

 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #8  Wysłany: 2009-05-04, 09:31  


Wynik badania ujemny - czyli niczego nie znaleziono. To dobrze.
Co do zdjęć - nie jestem kompetentny. Przykro mi, że nie umiem pomóc.
 
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #9  Wysłany: 2009-05-07, 09:31  


Witam,

Wczoraj tata zakończył 2 chemię.
Był też na rozmowie z lekarzem i okazało się, że będzie miał jeszcze przed badaniem TK 3 serię.
Nie rozumie już tego, wcześniej mówił, że badanie będzie po dwóch a potem miesiąc przerwy (żeby obraz badania nie był zakłócony) a teraz zdecydował, że jeszcze jedna bo do badania został miesiąc i lepiej nie przerywać kuracji.

Ps billyb dzięki za wcześniejszą odpowiedź. Szkoda, że nie można wyjaśnić tej sprawy z węzłami :cry:
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #10  Wysłany: 2009-05-07, 10:32  


m0nik5 - mam nadzieję, że jednak jakieś wnioski w kwestii węzłów wyciągniemy (dzięki zamieszczonemu przez Ciebie PET).
Proszę o chwilkę cierpliwości.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
AK 
Lekarz RADIOTERAPEUTA specj.O.PALIATYWNA



Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 93
Skąd: Zamość
Pomógł: 88 razy

 #11  Wysłany: 2009-05-08, 10:05  Zagadkowy PET


Moim zdaniem węzły grupy 4R, 10R, 11R są wtopione w naciek. Leżą one bezpośrednio przy oskrzelu głównym prawym, we wnęce, stąd może się wydawać, że w opisie PETu nic o nich nie ma.
 
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2009-05-13, 18:49  


Witam,

Od dawna nie pisałam bo sytuacja jest stabilna, tata czuje się dobrze (chodzi do pracy, jak mówi chce funkcjonować normalnie). Za tydzień na ostatnią 3 sesję chemii i badanie, które będzie decydujące co dalej.

Jest jednak coś co bardzo mnie niepokoi i liczę na Waszą opinię i poradę.
Otóż po ostatniej chemii pojawiła się znikająca i nawracająca chrypka - czy to wynik chemii czy dzieje się coś niepokojącego ?


Pozdrawiam Wszystkich
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #13  Wysłany: 2009-05-14, 07:52  


W zasadzie istnieją dwie możliwości:

albo jest to skutek jakiejś mniej czy bardziej niewinnej infekcji, a albo nowotwór nacieka na nerw sterujący strunami głosowymi.

Pozdrawiam
 
m0nik5 


Dołączyła: 22 Kwi 2009
Posty: 8
Pomogła: 1 raz

 #14  Wysłany: 2009-05-14, 14:52  


Dzięki za odpowiedź.
Czy zakładając wersję bardziej optymistyczna, że jest to infekcja można podać coś na gardło (nie wiem np. Tamtum Verde ? ).
Czy wysłać tatę do internisty?
Czy czekać do wizyty u onkologa?

PS wyskoczyła tez tacie opryszczka (co wskazuje na osłabienie organizmu) więc może faktycznie to tylko infekcja

pozdrawiam
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #15  Wysłany: 2009-05-15, 07:46  


skonsultuj to z internistą.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group