Tarnowianka, czy mogłabyś tu przepisać dokładnie cały wynik hist-pat?
Czy masz inne wyniki? TK, MRI?
Dlaczego teraz mówisz o śmierci? Przecież typ raka znałaś już wcześniej. Chodzi o to, że nacieka torebkę?
Zabieg można uzupełnić, można tez zastosować radioterapię, można diagnostykę rozszerzyć o PET. To nie jest koniec walki. Co planują lekarze?
Wynik przeczytano mi przez telefon , a we wtorek go odbiorę bo jadę wyciągąć resztę szwów. Opiszę na 100 %. We wtorek jestem umówiona na Garncarskiej w IO co do radio lub nawet radio i chemio.
Dlaczego totalnie się załamałam?
Nie spodziewałam się ,że będzie to g3 i ,że od strony podstawy czaszki nacieka. Profesor po operacji twierdził,że nie nacieka. Zabiegu nie da się uzupełnić bo nia da się wyciąć kości stanowiące podstawę czaszki.
Ja , przecież nie mam szans z tym potworem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tarnowianko , czytam Twój post i nie dowierzam . Co to znaczy nie mam szans !!! Jak tak możesz myśleć . Wynik przeczytano przez telefon ? Może coś źle zrozumiałaś , odbierz ten wynik i porozmawiaj z lekarzem . Nie panikuj i myśl pozytywnie , jesteś już w połowie drogi a walkę na pewno wygrasz tak jak mój mąż.Jest po operacji Nowotwór złośliwy języka T3NOMO ( Carcinoma planoepitheliale invasivum partim keratodes oris , G2, pT2 ) W dniu 06.06.2011r przeszedł operację nasady i trzonu języka wraz z migdałkiem podniebiennym lewym , części ślinianki , oraz radykalną układu chłonnego szyi po stronie lewej.Usunęli mu również zęby jakie jeszcze posiadał. Radioterapia 35 dni od 11.07 -23.08.2011 - leczony fotonami 6MV -tomoterapia. Otrzymał na okolicę loży po usuniętym guzie języka 62 Gy/T i na węzły chłonne szyi obustronnie 50Gy/T . Rehabilitacja od listopada do stycznia - porażenie nerwu twarzowego . Przez wiele miesięcy jadł jak niemowlak , wszystko miksowane, nie stracił ani jednego kg na wadze, coraz lepiej mówi . Za parę dni będzie miał nowe ząbki . Na wszystko trzeba czasu i trzeba walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć . Mocno Ci kibicuję .
G3? Ja mam G4 - najwyższy stopień złośliwości, IV - najwyższy stopień zaawansowania, mój guz naciekał z nosogardła na język i migdał, kilkanaście przerzutów do węzłów chłonnych. T3N3M0. I powiem Ci jedno... dopóki jesteś leczona radykalnie, z intencją wyleczenia, to trzeba się trzymać tej myśli - że leczenie doprowadzi do wyleczenia.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Ja wiem,że Wy mi dorze radzicie i myślę,że powli będę starała się przyjąć to do wiadomości. Wasze przykłady to małe światełko, które pojawia się w tej mrocznej ponurej rzeczywistości.
Dzięki moi kochani towarzysze.
Tarnowianka, ja wiem jak taka zła wiadomość ścina człowieka z nóg .Dzisiaj jeszcze popłacz,w sobotę i niedzielę przyjmij do wiadomości a od poniedziałku skup się na leczeniu.
Gazda napisał/a:
I powiem Ci jedno... dopóki jesteś leczona radykalnie, z intencją wyleczenia, to trzeba się trzymać tej myśli - że leczenie doprowadzi do wyleczenia.
i to jest najwazniejsze.
_________________ Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
Tarnowianka, ja wiem jak taka zła wiadomość ścina człowieka z nóg .Dzisiaj jeszcze popłacz,w sobotę i niedzielę przyjmij do wiadomości a od poniedziałku skup się na leczeniu.
Gazda napisał/a:
I powiem Ci jedno... dopóki jesteś leczona radykalnie, z intencją wyleczenia, to trzeba się trzymać tej myśli - że leczenie doprowadzi do wyleczenia.
i to jest najwazniejsze.
Berta i Gazda bardzo dobrze napisali
Życzę Ci mnóstwa sił. Pamiętaj nie jesteś sama, jesteśmy z Tobą.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
To co mamy powiedzieć Kochana my, którzy mamy G-3 / G-4i walczymy nadal. Gazda ma w zupełności rację. Pamiętaj, że póki jest choć cień nadziei to trzeba walczyć. Walczyć dla siebie dla rodziny. U mnie naciekał na kość gnykową i obecne wyniki nadal na to wskazują i co? I szykuję się w maju na zlot Forumowiczów do Gazdy i już. Sorki za to co powiem ale najlepiej podziałał by na Ciebie maleńki ko...ak Nie chcemy tu słyszeć, że się załamujesz i poddajesz. Proszę wycisz się, uświadom sobie, że tak jak my jesteś chora na tę paskudną chorobę ale stajesz do walki i na pewno ja wygrasz. Nie czytaj statystyk długości przeżytych lat....Znam je i nic sobie z nich nie robię a im dłużej walczę tym bardziej mnie to uodparnia. Czytaj nas "świadków życia - pogromców choroby".
Ps. Nazwał bym to grandą i nieodpowiedzialnością jeśli ktokolwiek przeczytał Tobie wyniki histopatologiczne przez telefon. To nic nie zmienia...ale zmienia bardzo...
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Kmis jak czytam Twój wpis to zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Tylko ja w tej chorobie jestem bardzo samotna i tylko tu mogę powiedzieć i napisać o moich chwilach rozpaczy. zgadzam się że należałoby mną potrząsnąć (byle nie mocno bo jeszcze mam szwy). Wiem,że suchy odczyt wyniku his-pat to barbarzyństwo bo zupełnie się załamałam a nie mogłam z nikim na ten temat porozmawiać.
Operujący zrobił mi nadzieję,że może być lepiej a ja wzięłam to za pewnik.
Pozdrawiamserdecznie Ela z Tarnowa
Elu ,moja droga,kochana!Nie jest tak zle jak Ci się wydaje.Uwierz nam!!!Pisaliśmy Ci,przed operacją,że droga do wyleczenia nie bedzie łatwa,ale za to ja wierzę,że zakończona sukcesem.Możliwe,że już nic więcej nie dali rady wyciąć,i tak bywa dość często.Dlatego po operacji jest radioterapia,która ma na celu unieszkodliwienie komórek nowotworowych,jesli takie zostały.
Jeszcze raz wróć do mojego opisu przebiegu choroby i leczenia raka ślinianek u brata.Tam Moderator dopisał,że brat miał G3.Dopisał,bo przed laty opis histo wyglądał trochę inaczej niż obecnie.Minęło już ponad 6 lat,a brat ma się naprawdę dobrze.Te uszkodzenia nerwu,ograniczenia w jedzeniu,obrzek limfatyczny praktycznie minął.Zostały Mu jedynie niskie wartości białych krwinek 2000 - 4000,ale tak już ponoć ma być.Z tym,że nie choruje,nie zaziebia się częściej niż inni.Nawet grypy nie łapie,a pracuje zawodowo w biurze.
Tylko ja w tej chorobie jestem bardzo samotna i tylko tu mogę powiedzieć i napisać o moich chwilach rozpaczy.
To przykre, że jesteś osamotniona w chwili choroby i właśnie dlatego dobrze, że tak jak my trafiłaś Tu na to Forum. Pisz o wszystkim co Ciebie niepokoi i z czym masz kłopoty. Wyrzucaj to z siebie. To najlepszy sposób na wyciszenie i siłę do dalszej walki.
Bardzo dużo podróżowałem. Dziś bardzo lubię oglądać w telewizji miejsca, które odwiedziłem, czy to w filmach czy też w dokumentalnych-przyrodniczych wydaniach. Dziś gdy jestem świeżo po leczeniu przeczytałem książkę Prof. K. Składowskiego "Wspólnie pokonamy raka". I powiem Tobie szczerze, szkoda, że nie czytałem jej przed poddaniem się leczeniu. Na każdego z nas spadła diagnoza ja grom z jasnego nieba. Leczenie jest zawsze ciężkie i wyczerpujące. Jednak myślę, że przejście przez to wszystko było by łatwiejsze gdybym wcześniej "zrozumiał" tę chorobę i sposoby leczenia. Wiem, wiem, że są osoby , które się załamują i nawet odmawiają leczenia wiedząc o skutkach ubocznych itp. Czytałem też w innych miejscach o tym co pisałaś, o statystykach...Odrzuciłem to, nie myślę o tym i już. Jak wiara w Boga, wieżę i już. Wieżę, że jest sens leczenia i walczę.
Aktor Jeży Stuhr, który też walczy z ta chorobą, mówi to o czym my wszyscy chorzy wiemy już z własnego doświadczenia. Ludzie jakby się nas boją , unikają... Czujemy się trochę jak trędowaci. To brak wiedzy, no bo o co zapytać, jak rozmawiać by nie urazić... Gdy na onet.pl Gazda podał mi link do Fundacji DSS zacząłem zaglądać tu "ostrożnie" Dziś wiem już na pewno, że jestem wśród swoich, w rodzinie. Mogę tu dużo się dowiedzieć, nauczyć, naładować akumulatory i po marudzić gdy przychodzi moment załamania, zwątpienia.
"Operujący zrobił mi nadzieje..." Czy dziś masz jej mniej. Gdy jakiś cymbał czytał Tobie wyniki przez telefon czuje co przeżyłaś. Ale gdy czytasz nas mam nadzieję, że wiara i wola walki powróciła. Tego życzę z całego serca Elu z Tarnowa.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum