Od kliku tygodni motam sie z niewiedzy i niepewnosci...
9 miesiecy temu urodzilam drugie dziecko.
Miesiac pozniej wyczulam w lewej piersi zgrubienie, ktore polozna skomentowala, ze to pewnie zator mleczny...
Oczywiscie bardzo chcialam w to wierzyc i przez kolejne miesiace ignorowalam powiekszajacego sie guza [4 cm].
W miedzy czasie wyjechalam na drugi koniec swiata, gdzie niestety nie moge liczyc na odpowiednia opieke medyczna.
Zrobiono mi USG (dwukrotnie w odstepie miesiecznym) i mammografie. Po zakonczeniu karmienia piersia guz ani drgnal...
Kilka tygodni temu zrobilam FNA [Fine Needle Aspiration - dop. Richelieu], ktora wykazala brak komorek nowotworowych.
Oczywiscie ulzylo mi, ale nie do konca.
Teraz oczekuje informacji o mozliwosci wyciecia guza od mojej firmy ubezpieczeniowej.
Ta niestety nie chce pokryc kosztow operacji w szpitalu, ktory zaproponowal moj tutejszy lekarz...
Moze sie zdarzyc, ze operacje odbedzie sie w Polsce, kiedy przyjade na Swieta...
Ktore kliniki/szpitale w lubuskiem oraz lekarze sa polecani a ktorych powinnam unikac jak ognia?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum