1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy
Autor Wiadomość
paulao 


Dołączyła: 26 Lip 2011
Posty: 3

 #1  Wysłany: 2011-07-27, 13:09  Rak trzonu macicy


Witam Was wszystkich serdecznie,

Jestem nowa na tym forum, dowiedzialam sie o Was od jednej z forumowiczek innego forum, na ktore przypadkowo trafilam.
Chciałabym sie podzielić z Wami historia mojej mamy. Potrzebuje wsparcia, uzyskania opinii i zrozumienia od kogoś, kto przez to przechodzi bądź też przeszedł.

Historia choroby mojej mamy zaczęła się tuż po świętach Wielkanocnych.
Zaczęła plamic wiec zgłosiła się do ginekologa, ten stwierdził, że oprócz mięśniaków z którymi mama walczyła od dłuższego czasu,
wykrył tzw. Potworniaka i należy to wszystko usunąć, zrobił wcześniej cytologię choć jej wyniki poznaliśmy grubo po opercaji, gdyż ta została przeprowadzona w tydzień po wizycie u ginekologa.
Podczas operacji mamy stwierdzono, że guz potworniak ma formę łagodną więc ograniczono się do usunięcia tylko macicy (bez węzłów chlonnych, ani wyrostka).

W dwa tygodnie później poznaliśmy wynik badania mikroskopowego, co było dla nas szokiem, nowotwór złośliwy III stopnia, Figo Ic.

Oto dokładne rozpoznanie:
Adenocarcinoma serosum GIII endometrii, Figo Ic, bardzo liczne zatory z komórek nowotworowych w naczyniach.
Laiomyoma hyalinisans et calcificans corporis uteri. Erosio glandularis epidermisata.
Mucosa canalis colli, oviductuus et ovarius sne laesionibus.

Opis makrosokopwy - podano wymiary usunietych - Macicy, tarcza, jajnik nowotworowy grubosci ok. 1,5cm.

Mama w tydzien po odebraniu wynikow byla juz w klinice na I ej chemii.
Tam potwierdzono ze jest to rak blony sluzowej trzonu macicy IC (G3, surowiczy)
stan po wycieciu macicy z przydatkami.

Co do badań na markery powiedziano nam, ze będą wykonane przed IV chemia czyli dzis (27/07).
Jako, że mamie także nie usunięto wcześnij ani węzłów, ani wyrostka (wyniklo to z nie wiedzy na temat stopnia złośliwości nowotworu).
Lekarz nie umial mi odpowiedzieć na pytanie czy konieczna będzie kolejna operacja po zakończeniu chemii.
Ponoć po niej maja byc jeszcze naświetlania.

Dzis mama jest w szpitalu, jest z nia moj brat (ja niestety tym razem nie moglam dojechac do Polski)
i z tego co mi brat tlumaczyl, lekarz zadecydowal, ze zamiast 6 kursow chemii podac 4.
Nie wiem czy to dobrze... i to tylko na podstawie badan krwi i badania ginekologicznego!

Mama leczy sie w Wielkopolskim Centrum Onkologii, wydaje mi sie, ze to dobry szpital,
ale nie chce by na tym etapie zostal popelniony blad, ze bez dokladniejszych badan podejmuja sie takiej decyzji...
co o tym mam myslec? co robic?

Mam tysiące pytań i wątpliwości. Jak oceniacie badania+leczenie?
Jakie Ale nie wiem co powinna jeść (może jakieś lekarstwo, na poparwę pracy nerek, wątroby i żoładka)?.
Mama wymiotuje dużo i nic nie je podczas tygodnia po chemii. O jakie badania prosić lekarza?

Z góry Wam wszystkim dziękuję i życzę wiele wytrwałości i optymizmu w tej ciężkiej walce.

PS
zamieszczam plik z wynikami i badaniami mamy.

[ Dodano: 2011-07-27, 16:30 ]
Wiec faktycznie po rozmowie z lekarzem dowiedzialam sie, iz stan mamy (nerki) nie pozwala na podanie dalszej chemii, zakonczy ona leczenie chemia na 4 kursach.
a pozniej ma byc radioterapia.
to co faktycznie mnie niepokoi to fakt, iz nie wykonano mamie zadnych innych badan by stwierdzic o jakis innych ogniskach,
nie zrobiono biopsji z wezlow chlonnych, ani nie potwierdzono wplywu chemii na chrobe mamy.
Czy wedlug Was powinnam szukac innego lekarza? i jesli tak czy moge prosic o plecenie dobrego i godnego zaufania lekarza?
jestesmy z Wielkopolski, ale mozemy pojechac na konsultacje gdziekolwiek, zrobimy wszystko by pomoc mamie i miec spokoj, ze faktycznie jej leczenie jest na dobrej drodze!

dziekuje z gory za odpowiedz!


Wyniki mamy 2.xls
Wyniki mamy
Pobierz Plik ściągnięto 736 raz(y) 26,5 KB

 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2011-07-27, 19:07  


paulao napisał/a:
Oto dokładne rozpoznanie:
Adenocarcinoma serosum GIII endometrii, Figo Ic, bardzo liczne zatory z komórek nowotworowych w naczyniach.


Wg tego opracowania (str. 295) leczenie powinno wyglądać następująco:
Cytat:
Leczenie chirurgiczne - wycięcie macicy z obustronnym usunięciem przydatków, selektywna limfadenektomia miednicza i okołoaortalna
+
Następowa radioterapia uzupełniająca - decyzja o włączeniu leczenia uzupełniającego podjęta powinna być po określeniu ryzyka nawrotu na podstawie badania mikroskopowego materiału operacyjnego. Wskazaniem do zastosowania pooperacyjnej tele/brachyterapii jest wysoki stopień złośliwości histologicznej (G3) lub naciekanie mięśniówki powyżej połowy jej grubości (Ic FIGO).

Podobnie wg Rekomendacji (str. 8):
Cytat:
STOPIEŃ ZAAWANSOWANIA I
Pierwotne leczenie chirurgiczne jest metodą z wyboru, pozwalającą ustalid rzeczywiste zaawansowanie nowotworu i ustalid wskazania do leczenia uzupełniającego.
Elementy leczenia chirurgicznego (postępowanie specjalistyczne):
* pobranie płynu otrzewnowego lub popłuczyn z jamy otrzewnej do badao cytologicznych
* proste wycięcie macicy z przydatkami
* wycięcie węzłów chłonnych miednicznych (biodrowych i zasłonowych)
* biopsja węzłów okołoaortalnych w przypadkach:
a. stwierdzenia badaniem doraźnym przerzutów do węzłów chłonnych miedniczych.
b. stwierdzenia przerzutów raka trzonu macicy do jajników
c. stwierdzenia palpacyjnie powiększonych węzłów chłonnych okołoaortalnych
d. rozpoznania raka typu surowiczego, jasnokomórkowego lub mięsakoraka trzonu macicy w wyskrobinach
* W każdym z przypadków a, b, c oraz d obowiązuje także wycięcie sieci większej
Obszary, z których usunięto węzły chłonne i makroskopowo widoczne przerzuty, należy oznaczyć klipsami do lokalizacji radiologicznej.

[...] (tu mowa o odstąpieniu od usunięcia węzłów chłonnych miedniczych (dla raka typu I)
- Was nie dotyczy, ponieważ rak surowiczy (serosum) należy do typu II).


Leczenie uzupełniające (postępowanie wysokospecjalistyczne)
Wskazania oraz zakres uzupełniającej radioterapii przedstawia Tabela 1.
Uzupełniająca radioterapia powinna zostać wdrożona od 3 do 6 tygodni od operacji, nie później niż w ciągu 2 miesięcy.
[dla IC G3 zaleca się (brachyterapia):] 3 x 7,5 Gy HDR


paulao napisał/a:
Lekarz nie umial mi odpowiedzieć na pytanie czy konieczna będzie kolejna operacja po zakończeniu chemii.
Ponoć po niej maja byc jeszcze naświetlania.

Jak widać, radioterapia (brachyterapia) jest w Waszym przypadku konieczna.

Chemioterapia została zaproponowana być może ze względu na te "bardzo liczne zatory z komórek nowotworowych w naczyniach".
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
paulao 


Dołączyła: 26 Lip 2011
Posty: 3

 #3  Wysłany: 2011-07-28, 16:40  


Dzikeuje bardzo Richelieu za Twoja odpowidz i za opracowanie, ktore podales. Moja mame operowano 4 maja, jednak nie usunieto macice z przydatkami, ale pozostawiono wezly chlonne i wyrostek...w 3 tygodnie pozniej mama byla juz na I rzucie chemii. Miala ich miec najpierw 6 teraz nampodnao ze beda 4 a za 5-6 tyg.ma sie zglosic na naswietlania. Moje pytanie jest nastepujace (wiem, ze konieczne sa naswietlania, choc ona je dostanie 3 miesice po operacji a w opracowaniu zaklada sie czas nie pozniej niz 2 mce) czy powinnam sie upierac by przed radioterapia zrobiono jej biopsje wezlow lub tez operacje tzw. second look? do tej pory odnosze wrazenie jakoby najpierw ja leczyli a pozniej sie zastanawiali nad efektem. Myslisz, ze mam mylne odczucie?

Dziekuje!
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2011-07-28, 17:44  


paulao napisał/a:
do tej pory odnosze wrazenie jakoby najpierw ja leczyli a pozniej sie zastanawiali nad efektem. Myslisz, ze mam mylne odczucie?

Trudno mi rzetelnie to oceniać. To lekarze badali Twoją mamę, widzieli dokumentację i wyniki.
Ja zaś tylko czytam Twoje sprawozdanie.
Podałem Ci zapisy naukowych standardów, które mówią, jak powinno wyglądać postępowanie.
Jednak w szczegółach dotyczących waszego indywidualnego przypadku powinnaś - opierając się na zapisach tychże opracowań (np. w sprawie terminu radiotrapii) - zwrócić się z zapytaniem do Waszego lekarza.

paulao napisał/a:
czy powinnam sie upierac by przed radioterapia zrobiono jej biopsje wezlow lub tez operacje tzw. second look?

Biopsja raczej nie jest dostatecznie dokładna - wynik negatywny nie rozstrzyga ze 100 % pewnością o braku przerzutów.
Operacja zwiadowcza - rozwiązanie na pewno najbardziej wiarygodne, tylko że jednocześnie obciążające i nie zawsze zasadne.
Nie wiem, czy jest uzasadnione w Waszym przypadku. Możesz przedyskutować to z lekarzem.

W tej chwili wydaje mi się ważną kwestia terminu radioterapii - zapytałbym lekarza wprost, jak na ewentualny wynik Waszego leczenia przekłada się jej termin rozpoczęcia po trzech miesiącach od operacji.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
paulao 


Dołączyła: 26 Lip 2011
Posty: 3

 #5  Wysłany: 2011-09-19, 12:47  


Witaj Richelieu,

nie goscilam na forum od prawie 2 miesiecy. Przeczytalam Twoja odpowiedz, za ktora Ci serdecznie dziekuje. U mamy zakonczylismy chemioterapie 27/07 podano jej 4 rzuty z zapalnowanych 6ciu, a to dlatego, ze organizm nie wytrzymal tak silnej dawki i nerki zaczely szwankowac. Zadecydowano podac mamie radioterpaie 3xHDR y 25 kursow teleterapii (na wezly chlonne i srodkowa czesc jamy brzusznej).

Nie dlugo mama konczy swoj pobyt w szpitalu i zastanawiam sie co dalej. Co moge zrobic by kontrolowac stan zdrowia mamy? by nie bylo nawrotow albo ryzyko ich wystapienia zmiejszyc jak tylko sie da.
Dowiedzialam sie, ze nowotwor mamy nie ma rafundacji z NFZ, wiem, ze prywatnie badania beda nas kosztowac, ale chcialabym wiedziec na jakie badania stawiac wiekszy nacisk?

Dziekuje serdecznie za okazana pomoc! Sle pozdrowienia wszystkim walczacym z ta okropna choroba.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group