Mama 2 dni temu odebrała wynik TK kl.piersiowej, na które to badanie czekała ponad miesiąc...
zacytuję :
Stan po mastektomii lewostronnej.
Guzek tkankowy w skórze i tkance podskórnej w loży po mastektomii na poziomie przedniego końca 4tego żebra kostnego lewego -21 mm.
Poniżej i nieco bardziej bocznie drobny guzek przylegający do mięśni ściany klatki piersiowej na poziomie żebra 6tego -14mm i kilka drobnych 5-6 mm.
Niewielka ilość płynu w lewej jamie opłucnowej, w tym wciskający się w szczelinę międzypłatową.
Guzki najpewniej przerzutowe w płucu lewym :śr.7 mm w tylno-górnej części segmentu 1/2, podopłucnowy w przednio-dolnej części segmentu 3ciego- 6mm, w segmencie 8ym - 4mm.
Kilka węzłów chłonnych w tłuszczu śródpiersia przedniego po stronie lewej na poziomie łuku aorty o śr. do 15mm, węzeł pod rozwidleniem tchawicy 12 mm, we wnęce lewej 11 mm.
Struktury kostne bez uchwytnych cech destrukcji.
Poprzednie TK kl.piersiowej miała 10 grudnia 2008r, które to nie ukazało tych zmian...
zastanawiam się, czy te zmiany mogły się utworzyć w tak "krótkim" czasie ?...
Prosze również o interpretację, czy jest jeszcze jakis cień nadziei ..?