1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 31
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-04-06, 20:08   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Mamcia odeszła wczoraj rano. Walczyła do końca, wierzyła że pokona raczysko. Snuła plany na wakacje.
Dzięki Forum mogłam zdobyłam wiedzę, która pomogła mi rozmawiać z lekarzami, z Mamą. I co najsmutniejsze - pozwoliła przygotować się, że "to już".
Bardzo Wam dziękuję i na pewno będę tu zaglądać. Może i ja komuś pomogę albo dodam otuchy.
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-04-04, 20:45   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Przegrywamy...
Mama już nic nie je, niewiele co pije. Mam z Nią coraz bardziej utrudniony kontakt.
Wiem, że zbliża się nieuchronne.
Jest mi cholernie ciężko; z jednej strony liczę na cud, a z drugiej mam świadomość, że jak ma się męczyć to lepiej niech sobie zaśnie i będzie na swój sposób szczęśliwa bez bólu i cierpienia.
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-04-01, 01:11   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Dzięki alice :)
Na szczęście Mama wie, że musi pić i przyznam, że bardzo się stara.
Ale nie o tym chciałam...
Wczoraj Mamie podłączyli tlen i mówiła, że lepiej jej się oddycha. Natomiast dzisiaj stwierdziła, że bez tlenu jednak jest lepiej. Czy to możliwe?
W ogóle nie mogę się dogadać z lekarzem. Widzę, że Mamie znowu dokucza kaszel i ma problem z odpluciem. Na moje pytanie czy można podać coś wykrztuśnego stwierdził, że Mama zmusza się do wymiotów (jakoś od paru dni nawet nie mówi, że chciałaby zwymiotować; jedyne co, to jak siada to musi jej się odbeknąć - dopóki tego nie zrobi nie chce się położyć) a jej stan jest na tyle poważny, że mogłaby się zalać wydzieliną.
Wiem, że Mama głównie leży ale jeżeli daje radę to sama zmienia pozycję lub prosi o to pielęgniarkę. Zresztą leży głównie na którymś boku, więc chyba nie ma zagrożenia zakrztuszeniem. W ogóle to ten lekarz ma jakieś dziwne podejście. Usłyszałam dzisiaj, że Mama chyba nie jest świadoma swojego stanu bo robi plany na przyszłość. To chyba dobrze, bo świadczy to o tym, że się nie poddaje. Czy chory już nie ma prawa mieć nadziei na poprawę stanu swojego zdrowia. Mnie się wydaje, że Mama dobrze wie, że nie jest dobrze. Nie rozmawiamy o tym (zresztą i tak Mama nie ma za bardzo siły na jakiekolwiek rozmowy) ale przez tyle lat rozumiałyśmy się bez słów, że wystarczy nam wspólne milczenie i dotyk. Poza tym wiem, że stara się walczyć dla Taty, który jest w tej chwili bezradny jak dziecko i gubi się w tym wszystkim.
I jeszcze jedno; lekarz powiedział, że zaraz po świętach Mama dostanie krew bo znowu spadła hemoglobina (coś koło 7). Czy to coś pomoże i na jak długo?
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-03-29, 10:15   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Nie wiem co myśleć, a co dopiero pisać...
Mój świat wczoraj zaczął się chwiać w posadach.
Byłam wczoraj u diabetologa (i tak się cieszę, że mnie przyjął bo system "wyrzucał" Mamę z możliwości rozliczenia bo przebywa aktualnie w szpitalu) i ten po wywiadzie i obejrzeniu wyników stwierdził, że niestety może to być "początek końca" i musimy zrobić wszystko, żeby pozwolić mamie odejść godnie i bezboleśnie.
Później jeszcze rozmawiałam z ordynatorem oddziału i lekarzem prowadzącym Mamę, bo miałam się dowiedzieć czy na Święta Ją wypiszą (niestety nie). Obaj stwierdzili, że trzeba się będzie zastanowić nad sensem podawania dalszych chemii bo (nawet nie mogę sobie przypomnieć jak oni to dokładnie powiedzieli) czyni ona więcej szkody w organizmie niż pożytku. Tak to przynajmniej zrozumiałam. No i czy nie trzeba się będzie zastanowić nad opieką paliatywną.
Wiem, że muszę iść teraz z całym tym "bagażem" informacji do onkologa ale o co mam go pytać?
Najgorsze jeszcze w tym wszystkim jest to, że Mama się uparła być na działce z Tatą i nie chce w ogóle być w Łodzi, więc będę musiała zorganizować opiekę medyczną jak najbliżej miejsca pobytu, żeby w razie co POZ mógł dojechać do Mamy. No i kwestia hospicjum domowego. Wiadomo, że z Łodzi nie będą się tłuc do powiatu tomaszowskiego.
A jeszcze co do samego stanu Mamy - niewiele co je i niestety, niewiele co pije. Przed szpitalem starała się chociaż dużo pić. Mówi, że ją zatyka pod mostkiem (przypuszczam, że to może doskwierać ten guz w wątrobie) i w sumie chciałaby się porządnie napić ale nie może. Jedyne co jest pozytywne, tow miarę możliwości prosi pielęgniarki, żeby ją posadziły na łóżku ze spuszczonymi nogami (sama nie daje rady wstać) i wtedy może napić się "do woli".
I tak to w skrócie wygląda. Jak wiecie jak to wszystko ogarnąć to podpowiedzcie. Będę wdzięczna.
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-03-24, 19:46   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Póki co to w czwartek idę na wyznaczoną 2 miesiące temu wizytę u diabetologa. Mam nadzieję, że przyjmie mnie bez Mamy (chyba jeszcze nie wypuszczą jej ze szpitala) i podpowie mi jak dbać o Mamę, żeby przetrwała tę chemię.
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-03-23, 22:51   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Dokładnie... Mam na myśli leczenie bólu chociaż póki co mam nadzieję, że jeszcze mamy na to czas. Ale z drugiej strony, patrząc na Mamę wydaje mi się, że tego czasu za dużo nie mamy. Widzę, że z nowotworem Mama stara się walczyć i dzielnie podchodzi to tych wszystkich skutków ubocznych. Niestety z cukrzycą nie dajemy rady. Najgorsze jest jeszcze to, że jak zaczyna wymiotować to przestaje jeść bo wymiotuje; no i robi się błędne koło czyli odwodnienie i skoki cukru.
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-03-23, 18:51   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
No i zaczęły się problemy... Jak dla mnie przez wielkie "P" :(
Mama 16-go zakończyła 2 cykl chemii. Po pierwszej było wszystko ok i byłyśmy dobrej myśli, że chociaż przy drugiej też się uda. Jedyne co się udało to poprawić wyniki krwi. Niestety strasznie miesza nam cukrzyca. Mama dostaje sterydy bo wtedy mniej jej dokucza ten przerzut w wątrobie. W ogóle po tej pierwszej chemii zaczęła narzekać, że coraz częściej i mocniej boli ją ten skorupiak w jelicie, i że wręcz czuje gdzie nacieka na kręgosłup. Mama tłumaczy sobie, że "łobuz" buntuje się przez chemię. Nie wiem czy po pierwszym może być już taka reakcja ale jeżeli Mama jest przekonana, że tak właśnie jest i pomaga jej to w walce to niech tak będzie.

Ale wracając do cukru i sterydów - lekarze tłumaczą, że cukier wariuje właśnie przez nie, chociaż mnie się wydaje, że na chemię też nie jest obojętny. W szpitalu, podczas drugiego cyklu miała spadek do 48 a przedwczoraj zaczęła się gorzej czuć, wymiotować, oczywiście przestałą jeść a cukier skoczył do 580. Niestety wszelkie próby nawodnienia i nakarmienia spełzały na niczym. Efekt - pogotowie i szpital. W ogóle Mama jest tak słaba, że kazała sobie założyć pampersy bo nie ma siły nawet wstać z łóżka i nie bardzo nawet kontroluje oddawanie moczu. Aż się boję myśleć co będzie po następnej chemii o ile w ogóle w Mamy stanie do niej dojdzie. I teraz nasuwają mi się pytania: Jak długo może być "odraczana" chemia bez szkody dla jej działania. Czy może być tak, że lekarze zaproponują inny program, mniej obciążający (chociaż z tego co wiem to LF1 jest już dosyć łagodny). Czy jeżeli Mam nie będzie się nadawała do chemioterapii to pozostaje nam tylko leczenie paliatywne? Chyba gubię się już w tym wszystkim...
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-14, 23:44   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Oj, z tą moją Mamą... Ma tak dziwne samopoczucie, że już nie wiem czy to od chemii czy jest bardziej zależne od Jej ogólnego stanu zdrowia i chorób współistniejących. W nocy ma na przemian dreszcze i uderzenia gorąca i w związku z tym rano czuje się nieciekawie, a w ciągu dnia się polepsza, szczególnie po kroplówkach. Niepokoi mnie tylko jedno - rozmawiałam dzisiaj z lekarką prowadzącą i powiedziała mi, że w tym cyklu "odpuszczą" mamie piąty dzień cyklu bo w zasadzie: "to co miała dostać to już dostała". Czy nie zaszkodzi to w terapii?
I jeszcze jedno, może trochę z innej beczki...
Ponieważ Mama do szpitali zabiera własną pościel, tzn. poduszkę ergonomiczną i cienką kołderkę (oczywiście powleczoną) bo te szpitalne są dla niej za ciężkie, chciałabym zapytać jak o nią dbać. Wiadomo, że po każdym powrocie piorę i pościel i wszystko co należy uprać, ale dzisiaj miałam pogadankę z pielęgniarką oddziałową, że na pościeli wynosi się resztki cytostatyków i mam to wszystko prać w 90 stopniach. OK, tylko metki tego nie przewidują. I co ja mam robić? :?ale?:
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-12, 22:28   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Mama jest już po pierwszej dawce chemii. Zdecydowano się na system LF1 w dawce 5Fu 600 mgu (nie wiem czy dobrze odczytałam jednostkę) i Levofolic 15 mgu. Domyślam się, że dawki są ustalane w zależności od wagi pacjenta ale jeżeli się mylę to proszę mnie skorygować. Pierwszy dzień przeszedł pomyślnie i mam nadzieję, że kolejne 4 też takie będą. Prosiłabym o informacje na co zwracać szczególną uwagę oprócz tego, że nie można dopuścić do żadnej infekcji. Z tego co czytałam, nie ukrywam że dość pobieżnie, pogorszenie samopoczucia i wyników krwi może nastąpić po 3-4 cyklu. Choć jak podejrzewam zależy to od ogólnego stanu chorego i "właściwości osobniczych".
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-11, 19:39   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Agnieszka2000, Mama jest przyjęta. Na razie pobrali tylko krew. Ponieważ podczas pobierania Mama zasłabła (niestety trochę czasu na izbie przyjęć zeszło a Mama była na czczo) lekarka prowadząca stwierdziła, że dzisiaj dostanie tylko wzmacniające kroplówki a działać będą od jutra. Potwierdziła też, że temperatura jest od guzów, więc moim zdaniem nie powinno to być dyskwalifikacją do podania pierwszej dawki. Zobaczymy jutro. W każdym razie psychicznie z Mamą jest OK :) a po kroplówkach czuje się lepiej. Czasami myślę, że jest twardsza ode mnie.
Trzymaj się i pozdrów Mamę :)
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-10, 10:02   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
No i zaczęło mnie męczyć kolejne pytanie:
W jakim przypadku (mam na myśli stan zdrowia pacjenta) lekarz może zdecydować o przesunięciu podania pierwszego, bądź kolejnego, cyklu chemii?
Trochę się niepokoję bo Mama dzisiaj trochę wymiotowała; temperatura poszła w górę (generalnie wieczorem zawsze jej skacze ale lekarze mówią, że to od przerzutu). Ostatnio robi też kupę co 2 dzień ale nie wiem czy jest to kwestia diety zapobiegającej biegunkom czy tego, że ogólnie je małe porcje. Jako tako na bóle brzucha nie narzeka.
Prawdę mówiąc nie wiem co mam robić. Czy może być tak, że w ten sposób objawia się zdenerwowanie przed pierwszą chemią? A może powinnyśmy się jednak zgłosić do chirurga?
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-07, 17:17   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
No cóż; zobaczymy jak to wyjdzie "w praniu". Nie ukrywam, że trochę się boję jak Mama zareaguje na chemię; no i boję się naszego "wspaniałego" systemu NFZ :( (właśnie tego "możliwości ośrodka leczącego)
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-07, 10:22   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Im bliżej poniedziałku (pierwszy termin chemii), tym więcej pytań.
Wiadomo, że zanim dobiorą chemię to trzeba porobić badania.
Czy tylko będą to badania krwi czy możemy spodziewać się innych?
Ile mniej więcej może potrwać taki pierwszy pobyt w szpitalu?
Jakie programy chemioterapii mogą wchodzić w grę w przypadku Mamy?
Od czego będzie zależeć, jaki program będzie podany?
To na razie tyle, co mi się nasunęło na myśl.
Pozdrawiam :)
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-02-02, 18:16   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Pewnie moje pytanie będzie trochę głupie. Co onkolog rozumie przez wygojenie się rany pooperacyjnej (wiadomo bez tego nie rozpocznie chemioterapii)? Czy wystarczy, że będzie ładnie zrośnięta blizna po cięciu, bez żadnego sączenia, czy muszą "zejść" wszystkie strupki a blizna ma "zblednąć". W tym tygodniu mam zadzwonić do Pani Doktor i powiedzieć jak się goi rana bo Mama ma wyznaczony termin przyjęcia do szpitala na pierwszą chemię na 11-go lutego. No i przyznam, że mam trochę wątpliwości z oceną tego gojenia się.
Pozdrawiam i czekam na podpowiedź :)
  Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Bromba

Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 22186

PostDział: Nowotwory przewodu pokarmowego   Wysłany: 2013-01-28, 14:37   Temat: Guz kątnicy. Przerzuty do wątroby
Oj chyba tych argumentów było mi potrzeba :)
W końcu jeżeli Mama chce walczyć to musi mieć oręż, a takim jest m.in. odporność. Mam nadzieję, że do Niej też to dotrze. Na szczęście z dopajaniem nie będzie problemu, bo wodę pije chętnie.
Jeszcze raz dzięki za wskazówki i również pozdrawiam :)
 
Strona 1 z 3
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group