1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Płaskonabłonkowy niedrobnokomórkowy rak płuc |
Caroline
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 10240
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-12, 19:24 Temat: Płaskonabłonkowy niedrobnokomórkowy rak płuc |
Łysy napisał/a: | Caroline napisał/a: | Co też mnie zaskoczyło, mama nigdy nie jadła mleka, mowiła ze go nie toleruje- a teraz po Tamoxifenie wcina od kisieli, kaszek, kefirów na samym mleku kończac........ |
podczas choroby taty, kiedy straciliśy już wszelkie nadzieje na leczenie standardowe i pomoc lekarzy, chwyciliśmy się ziół i bioenergoterapeuty. Bioenergoterapeuta stwierdził, że łaknienie i straszny apetyt taty na białko, zawarte w serach, nabiale itp. bierze się z chęci rozrostu nowotworu, który białkiem się pożywia, nie wiem ile w tym prawdy, ale w przypadku taty tak właśnie było, że nigdy nie przepadał za nabiałem a pod koniec życia wprost się zajadał. |
Noooo to, żeś mi "ćwieka" zabił
Dobrze,że mama na 28.07 ( jak lekarz wróci z urlopu) ma wizytę u onkologa, to się będę musiała dopytać
pozdrówka |
Temat: Płaskonabłonkowy niedrobnokomórkowy rak płuc |
Caroline
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 10240
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-07-10, 19:09 Temat: Re: płaskonabłonkowy niedr.kom.rak płuc |
png napisał/a: |
Proszę napiszcie czy Wasi bliscy mieli problemy z zapachem - moja mama np. nie może przebywać nawet 10sekund w pokoju w którym jest skórzany wypoczynek , czy znacie jakiś sposób by temy zaradzić i jakie potrawy tolerowali Wasi bliscy w pierwszych 3dniach od podania chemii? dziękuję z góry za odpowiedzi. |
Witam
Moja mama choruje na nowotw. piersi z meta do płuc i ma zapisaną hormonoterapię- a nie chemię, ale np. z niektórymi smakami,bądź zapachami ( w mniejszym stponiu to drugie) ma podobnie. Nie moze znieśc ani samku ani zapachu wszelkiego rodzaju wedlin etc., czyli podsumowując kiełbas, parówek etc. nie je, a jak przypadkowo zaleci jej ten zapach z lodówki jak ktoś otworzy to po prostu albo odchodzi o "kilometr" dalej, albo wychodzi z kuchni. Co też mnie zaskoczyło, mama nigdy nie jadła mleka, mowiła ze go nie toleruje- a teraz po Tamoxifenie wcina od kisieli, kaszek, kefirów na samym mleku kończac........
pozdrawiam
Karolina |
|
|