1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Mamusia przegrywa walkę z DRP
Duśka

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 7522

PostDział: Opieka paliatywna   Wysłany: 2009-10-03, 22:55   Temat: Mamusia przegrywa walkę z DRP
Witam,

Moja Mamusia przegrywa swoją walkę z deobnokomórkowym rakiem płuc. Nigdy nie pomyślalłam, że to będzie tak szybko. 2 września dowiedziała się o przerzutach do kości w wielu ogniskach. Tydzień temu miała potworny atak paniki i przestała wtedy również mówić, został tylko jęk i pogmatwane słowa. Zadzwoniłyśmy z siostrą na pogotowie i po izbie przyjęć w szpitalu zostałyśmy skierowane do Domu Sue Ryder. Pomimo braku badań, wszyscy mamy podstawy domyślać się przerzutów do mózgu.

Hospicjum wydaje się najlepszym miejscem dla Mamy, bo nie dałybyśmy sobie rady. Tu się nią opiekują razem z nami i pozwalają jednej z nas pozostawać na noc. Codziennie jest gorzej. Z Mamą nie ma kontaktu. Wydaje się ze śpi, a w dosyć częstych przerwach (co 2 godziny, nawet w nocy) budzi sie i z bardzo zagubionym wzrokiem błaga jękiem by ją wynieść z łóżka i chyba zaprowadzić do toalety. Pomimo pompowanych leków uspokajających i przeciwbólowych mama bardzo się męczy.

Modlę się już o Mamy śmierć, pomimo, że trochę samolubnie również cieszę sie, że ciągle z nami jest. Najtrudniejsza jest świadomość, że jest w takim niepokoju. Pomimo, że przy niej jesteśmy z siostrą, ona nie okazuje żadnego spokoju czy pogodzenia, tylko okropny jęk i przerażenie. Jednocześnie nie wydaje się być świadoma, w co daloby się uwierzyć gdyby dawała nam przytaknięcia czy wyraźne odmowy na nasze pytania. To zamieniło się w prawdziwy koszmar.

Ja wiem, że się nie da tego tak stwierdzić, ale czy ktoś może mniejwięcej powiedzieć ile to jeszcze potrwa? Lekarz w hospicjum kazał wypełnic kolumnę z wyborem zakładu pogrzebowego, ale mówi, ze to może byc nawet miesiąc! Mama nie przyjmuje od 2 dni płynów doustnie. Jest bardzo źle. Jak można jej pomóc? Czy można to jakoś jeszcze umorzyc? Czy można wprowadzić pacjenta celowo w stan śpiączki? Ja wierzę, że od śpiaczki odczuwa się już spokój.

Nie wiem czy jestem w odpowiedniej kolumnie i przypuszczam, ze rozlałam się zbyt długo... walczę z bezsennością i bezradnością gdy moja siostra ma dzisiaj noc z Mamą.

Może jednak znajdzie się ktoś z odpowiedziami...
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group