1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca lewego - doszłam do ściany
DumSpiro-Spero

Odpowiedzi: 22
Wyświetleń: 10618

PostDział: Nowotwory płuca i opłucnej   Wysłany: 2009-10-08, 22:22   Temat: Niedrobnokomórkowy rak płuca lewego - doszłam do ściany
Droga Joan1973,

choroba nowotworowa stwierdzona u Twojego taty jest bardzo, bardzo zaawansowana.
Masa guza jest bardzo rozległa i nacieka wiele krytycznych struktur, w tym duże naczynia.
Mówiąc szczerze - gdyby można było wdrożyć leczenie chemioterapią, i tak niestety najprawdopodobniej niewiele ona by dała; skuteczność leczenia chemicznego jest wprost proporcjonalna do masy guza, im guz większy - tym efekty gorsze.
Leczenie chemioterapią to leczenie bardzo agresywne i wyniszczające. Przede wszystkim upośledza działanie szpiku kostnego i osłabia układ odpornościowy (pacjenci są więc bardziej podatni na zakażenia), ponadto nerki, śluzówkę przewodu pokarmowego i obciąża układ krążenia. Takie leczenie może przetrzymać tylko pacjent bez dodatkowych obciążeń (chodzi przede wszystkim o nerki, serce, ale i np. o cukrzycę).
Zbyt wiele dziś wiemy na temat działania cytostatyków i zagrożeń z tego płynących by świadomie skazywać pacjenta na śmierć. To jest tak, jak z operacją: nie operuje się chorego, gdy szacuje się, że najprawdopodobniej umrze 'na stole'..

Ponadto przy tak dużej masie guza podczas chemioterapii istnieje zagrożenie jego nagłego rozpadu - guz uwalnia wtedy dużą ilość toksyn (ponieważ część jego tkanki obumiera) - co również, w takiej sytuacji, kończy się dla pacjentów bardzo źle.

Nie można po prostu leczyć czymś, co wyrządzi więcej szkody niż przyniesie korzyści :|
Tak, medycyna jest bezradna w tym stadium zaawansowania raka.
I przy takich obciążeniach ze strony chorób współistniejących.
Niestety u Was zbiegło się kilka niekorzystnych czynników na raz :|

Z obrazu TK wynika, że Twojemu tacie pozostało niewiele czasu. Może się zdarzyć, że śmierć przyjdzie nagle, z powodu krwotoku wewnętrznego (nacieczona jest aorta i tętnica płucna - jeśli wytworzy się przetoka, wszystko może potoczyć się nagle). Może również zacząć odczuwać dolegliwości związane z nasilającymi się napadami duszności bądź z połykaniem. Mogą też wystąpić silne bóle (ale nie muszą).
Medycyna paliatywna może dziś wiele - gdyby doszło do pogorszenia pamiętaj, że można zmienić leki, dodać inne i nie pozwolić ojcu cierpieć.
Na forum jest opisanych wiele standardów pomocy pacjentowi w terminalnej fazie choroby - w razie potrzeby zajrzyj do nas..

ściskam mocno i życzę dużo siły w tym trudnym okresie.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group