1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Opieka hospicyjna |
Joa7
Odpowiedzi: 134
Wyświetleń: 76999
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-09-14, 18:37 Temat: Opieka hospicyjna |
nawet z tą zmianą venflonu nie wyglada to tak różowo. Pielęgniarka przekonywał nas, że venflon musi być zmieniany co 2 tygodnie a częsciej tylko jeśli sie coś złego dzieje wokół wkłucia. "na szczęście" mamie zdarza sie go wyrwać mniej lub bardziej świadomie, wiec bywa zmieniany częściej. Czasem też najnormalniej w świecie sie "zatyka", wtedy też bywa, że zostaje zmieniony choć zwykle wina lezy po naszej stronie, bo widocznie nie był odpowiednio przepłukiwany i dlatego stał sie niedrożny.
ogólnie rzecz biorac ja osobiście dzięki wiedzy czerpanej głównie z forum oraz licznych stron o nowotworach, leczeniu, opiece paliatywnej, postępach choroby itd, mam sporo wątpliwości w kwestii postępowania lekarsko-pielęgniarskiego w mamy przypadku. Ale reszta rodziny ufa, że lekarz i pielęgniarka robią wszystko co najlepsze, więc staram sie zbyt mocno nie wtrącać ze swoimi "internetowymi mądrościami", ale ten opór wobec podawania w domu leków, które pomogłyby znosić cierpienie np w okresie zmiany plastra (który też został w trudach "zdobyty"), budzi moją wyjątkową wątpliwość. Tym bardziej, że z doświadczenia z babcia sprzed kilkunastu lat wiem, że podawanie morfiny w zastrzykach było możliwe w domu. Ale wtedy nie istniały hospicja ;-)
A mama jest pod opieką hospicjum siedleckiego.
Bardzo wam dziękuję za pomoc. Teraz wiem, że argument "nie wolno" jest dla nas nie do zaakceptowania, bo nie ma podstaw prawnych. |
Temat: Opieka hospicyjna |
Joa7
Odpowiedzi: 134
Wyświetleń: 76999
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-09-13, 08:22 Temat: Opieka hospicyjna |
witam, nei wiem czy to najwłasciwszy watek, ale ponieważ są tu liczne informacje o opiece paliatywnej, może pomozecie :-)
Moja tesciowa jest pod opieką hospicjum domowego. Chciałam zapytać czy prawdą jest, co ciągle powtarzają nam lekarz z pielęgniarką, że w warunkach domowych nie mogą podawać żadnych leków w iniekcjach? ani podskórnie ani dozylnie ani do kroplówki?
jedyne co sie udało tak podac to antybiotyk. o podawaniu morfiny np. mowy nie ma, mama tabletki pod jezyk nie weźmie, połknie z trudem albo nie (zalezy w jakim jest stanie), tabletka zacznie działac po 2 godzinach. Teraz jest bardzo pobudzona, agresywna i tez jedyne co nam mają do zaoferowania to przeneisienie do hospiucjum, bo tam będa mogli podawać leki.
czy rzeczywiście takie są przepisy?
nie ma mozliwości podania leków dożylnie/domięśniowo/podskórnie odchodzacemu pacjentowi, który cierpi w domu? |
|
|