Autor |
Wiadomość |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-21, 10:17 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
dziekuje bardzo. poszukam numeru i zorientuje sie. dziekuje jeszcze raz!!!!!
wczoraj w nocy bylo mu zimno, nie mog sie rozgrzac, niewiem czy mi sie zaziebil czy to efekt uboczny naswietlania, mial wczoraj dzien przerwy. |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-20, 10:43 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Dzieki. Lekarz by go chetnie przyjal, ale nie za dobre slowo cos pokombinuje. |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-19, 14:37 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Jeszcze pytanie do zorientowanych.
Wczoraj mielismy pobrany mocz i krew. Co do tomografi to na kase chorych mamy czekac 2 m-ce a prywatnie narazie nas nie stac. Wszystko na leczenie poszlo. Teraz probojemy znowu naswietlania. Prosilabym o miejsca na Dolnym slasku, od Legnicy po wroclaw gdzie mozna to zalatwic szybciej. Dziekuje. |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-13, 12:41 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Nie ze od przytulenia, tak ogolnie mi chodzi. Przy wysilku np w pracy. A co do przytulania to czasem mysle ze to mu bol sprawia.
[ Dodano: 2011-04-13, 15:12 ]
Chyba jestem troche przewrazliwiona. Musze sie wziasc w garsc, tym bardziej ze ostatnio to on mnie pociesza i mowi ze wszystko bedzie dobrze, a chyba powinno byc odwrotnie.
No nic. Dziekuje za informacje. |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-13, 10:17 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
W poniedzialek bedzie mial wyniki. Mam nadzieje ze lepsze. Jeszcze ma tyle do zrobienia ...
Poczytalam wczoraj o koncu. Jak to wyglada. Troszke mi w pewnym sensie ulzylo. Tzn pieknie to to nie wyglada ale widac juz wczesniej. Codziennie sie boje ze z pracy nie wroci. Ze czegos nie zdarze, czegos mu nie powiem. Dzisiaj tez powinien byc od kilku godzin w domu. Zaslabl pod szpitalem. Tylko ze ... jeszcze tym sie martwie. Czy to moze mu peknac? Czasem boje sie go mocniej dotknac albo przytulic |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-12, 21:12 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Troche nabalaganilam ostatnio, ale pisalam szybko i troche nieskladnie.
Tego przerzutu sie wlasnie boje. Ma na lewym placie 2 guzki, wiec chyba ma sklonnosci do przerzutow. Niewiem od czego to jest zalezne. Czy te bole glowy moga byc objawem?
W przyszlym tyg bedzie mial badania postaram sie dopasc do wynikow.
Od forum oczekuje raczej takich dobrych rad. Np jak z nim postepowac, bo obchodze sie juz jak z jajkiém a i tak zawsze jest cos nie tak, najpierw bal sie ze go zostawie, a po tej ostatniej niby sprzeczce zarzucil mi ze jestem z nim z litosci. NIE PRAWDA!!!!! Przeciez zanim zachorowal tez go kochalam, a teraz kocham go nawet bardziej i boje sie ze go strace. Ale jesli juz musi tak byc to zeby chociaz tak nie cierpial.
Ma jakies mocne tabletki po ktorych nie czuje kompletnie nic ale podobno bardzo organizm niszcza. Ja mu ostatnio ketanol forte pare razy dalam. Lekarz mu tego nie przepisal, chcialabym wiedziec czy mu nie zaszkodzi.
I prosilabym gdyby mi ktos napisal co wolno a czego kategorycznie nie zebym takiego babola jak z tym miesem nie strzelila. Dobrze ze cukier moze, chociaz tym mu moze bede humor poprawiac. Dziekuje bardzo za odpowiedz i za wszystkie kolejne. Duzo sil i przedewszystkim zdrowka wszystkim zycze. Bez tego nic nie cieszy.
[ Dodano: 2011-04-12, 22:46 ]
Doinformowalam sie troche, poczytalam jakie sa objawy, zadnego na szczesie u niego nie zaobserwowalam moze poza ta zmiana nastroju ale to chyba zrozumiale tym bardziej ze poza choroba ma ostatnio duzo innych problemow. tak mu sie biednemu wszystko naraz posypalo. Jeszcze tak chcíalam spytac, leczenie tego raka to tylko przedluzanie zycia czy jest jakas szansa ze sie cofnie bo wszystkie watki jakie czytalam nie konczyly sie pozytywnie Do mnie chyba jeszcze nie dotarlo ze moze go nie byc. |
Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Margo1987
Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 6103
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-10, 13:25 Temat: Co jeszcze moge zrobic? |
Na poczatku chce napisac ze bardzo podziwiam wszystkich ktorzy mimo cierpien swoich badz swoich bliskich nadal potrafia optymistycznie patrzec w przyszlosc. U mnie to niestety powoli zanika, chociaz nadzieja na szczescie jeszcze pozostala. Zacze moze od konca. Podobno mamy jeszcze miesiac ....
W listopadzie okazalo sie ze moje slonko cierpi na nowotwor pluc. Wstyd sie przyznac ale po paru chemiach, radioterapi, naswietlaniu i poprawionych wynikach zlekcewarzylismy sprawe. Teraz jest gorzej. Nie moge juz patrzec na to jak cierpi. Serce mi peka.Boli go juz nie tylko w klatce piersiowej, coraz czesciej serce, brzuszek od tabletek a ostatnio czesto glowa. Pluje krwia i takie czarne cos mu wychodzi czasami. Z noska tez mu sie czasem puszcza krew. Mimo wszystko jest sily chociaz ostatnio juz troche zrezygnowany, podnosze go na duchu jak tylko moge. Teraz bierze zastrzyki, jesli to nie pomoze jeszcze raz chemie, podobno jeszcze ma szanse na zabieg. Podobno, bo raz ze niewiele mi mowi na ten temat a dwa ze niechce mu sie poddac bo sie boi. Bylabym wdzieczna gdyby odezwal sie ktos kto taki zabieg przeszedl. Wiem tylko tyle ze to rak drobnokomorkowy, stadium Ld. Wiecej mi nie mowi bo jak twierdzi nie chce mnie martwic. A ja sie martwie bo nic nie wiem. Poczytalam ostatnio to forum i jeszcze bardziej sie dobilam. Dopieru tu dowiedzialam sie ze nie wolno mu miesa i cukru. A ja mu jeszcze ciasta pieklam zeby mu humor poprawic Przyjme kazda dobra rade od kogos kto przez to przeszedl. I jeszcze tak o bardziej przyziemnych sprawach. Jak sobie radzicie z TYMI sprawami? Moje kochanie ma dopiero 31 lat, libido mu jeszcze nie spadlo. Niechce mu odmawiac ale coraz czesciej to robie bo zaraz po dostaje strasznej zadyszki, boli go serce, walczy o oddech. Niechce mu odmawiac przyjemnosci, ale nie chcialabym tez go w taki sposob stracic. Dziekuje serdecznie za kazda odpowiedz. Aha i jeszcze jedno. Robienie na zlosc. Ktos jeszcze ma z tym problem? Czasem mowi ze cos sobie zrobi, boje sie go samego na chwile zostawic, wczoraj bo drobnym nieporozumieniu ktore bardziej sobie ubzdural specjalnie zapalil papierosa. Stracil po tym przytomnosc. Nie jestem w stanie go upilnowac tym bardziej ze on ciagle jeszcze pracuje. Bylabym wdzieczna za kotakt z psychologiem. Nie mam lacza i nie jestem czesto na necie ale postaram sie na bierzaco sprawdzac to forum. To moja jedyna szansa na informacje. |
|