Znalezionych wyników: 3

Cześć Aniu, gdzie jesteś?

Mamy mamy na tym samym etapie walki, daj znac co U Was, i czy potrzebujecie pomocy i wsparcia...

M.

Cześć Aniu, widzę jakies przeziębienie sie mamie przyplątało, ale i jak już tu wspomniano efekty chemii - wymioty, biegunki... cięzko to wszystko.

Jak wezwiesz lekarza do domu, poproś o zastrzyk dla mamy - Atossa jest w tabletkach ale i w zastrzyku tabletki sa troche słabsze, a po takim zastrzyku MEGA może mamie będzie lepiej, chociaż i pewnie po tabletkach ulży

Moja mama najgorzej znosi jazdę ze szpitala do domu po chemii, zatrzymuję sie kilka razy, potem, przez dwa dni lezy wręcz nieruchomo, zeby żolądka nie drażnic i organizmu, no i żeby "fal" nie robic.
jak mówi :-)

Trzymaj się mocno i i jeszcze bardziej "trzymaj" mamę, wezwij lekarza, zawsze jak czujesz, że by sie przydał... bo wymioty to wiesz.... odwodnienie i inne następstwa...

Te leki "na wszelki" wypadek zawsze warto miec jak absenteeism okresliła bardzo trafnie, my mamy cały koszyk a w nim kwas foliowy, hemoffer na stałe, steryd encorton, stoperan, atossa, kiedyś setronon i ostatnio na biegunki na wszelki wypadek ... kurcze zapomniałam cos na R... podam ci jak zajrze jutro do mamy.

Do następnego "napisania"
pa

Witaj Aniu, napisz co u Ciebie

Zaglądam tu czasami i wypatruje Ciebie - daj znać, że wszystko w porządku

Ściskam