1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-07-15, 11:28 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
marzena66, dziękuję że podejmujesz ze mną dyskusję. Bardzo mądra i rzeczowa z Ciebie osóbka. marzena66 napisał/a: | Trzeba żyć dalej, bo życie toczy się dalej, bo żyją osoby, które nas bardzo potrzebują. |
Ja to wiem i dla tych moich bliskich, staram się żyć dalej, ale jakos wciąż przychodzą mi do głowy te trudne myśli i pytania. Ale o tym więcej rozpisałam się w innym wątku...
Niemniej uzmysłowić sobie nie potrafię, że to wszystko mogło potoczyć się w takim tempie.
Mam nadzieję, że ktoś z forumowych ekspertów choć po części zechce wyjaśnić mi dręczące mnie pytania. Zwłaszcza to Miri_A napisał/a: | Czy niewydolność oddechowa i POCHP oraz rak mogły współistnieć gdzieś w płuckach mojej mamy niemal bez objawów a potem jednocześnie, pod wpływem plasterków p.bólowych uaktywnić się w sposób lawinowy? |
Raz jeszcze dziękuję Marzenko, za odpowiedź.. Staram brać sobie do serca Twoje rady..ale.. Sama wiesz, jak to jest. Jednego dnia wydaje mi się, że czuję sie OK, to nazajutrz budzę się z wyrzutami sumienia, że zaczynam "zapominać". To nieprawda, nigdy nie zapomnę przecież... ale dziś w mojej głowie myśli racjonalne wypierane są przez te nacechowane emocjami.
Pozdrawiam serdecznie! |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-07-14, 10:45 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Nie wiem czy mogę jeszcze tu pisac, ewentualnie proszę o przeniesienie do właściwego działu.
Przejrzałam cała prawie dokumentację medyczną mamy… Szukam i uczę się po niewczasie bo wciąż mam w głowie tyle myśli, z którymi nie radze sobie.
Mama zmarła 24 maja.
Listopad 2013r. mama leży w szpitalu psychiatrycznym i przeziębia się. Lekarze podejrzewają zapalenie płuc. Pali nałogowo.
17.12.2013 mama trafia do specjalistycznego szpitala chorób płuc. Jest badana pod kątem procesu rozrostowego płuc /wówczas myślałam, że to medyczna nazwa zapalenia płuc/.
Niemniej proces rozrostowy został wykluczony – wszystkie badania tj. RTG, TK klatki piersiowej USG i bronchofiberoskopia są pozytywne.
Lekarz wydaje mi dokumenty i potwierdza, że mama jest zdrowa! Ma kaszel ale to kaszel palacza.
Luty 2014r. mama trafia do szpitala z zapaleniem płuc. Po tygodniu wychodzi zdrowa. RTG bez zarzutu.
Mama regularnie bada krew /zażywa silny lek psychotropowy – klozapol – jego stosowanie wymaga comiesięcznego badania krwi/. Wyniki są OK.
W grudniu 2014 mama zaczyna się dziwnie zachowywać… jest osłabiona, czasem mam wrażenie, że mówi bez sensu, pojawiają się bardzo dziwne biegunki, chodzi jakoś tak przekrzywiona.
Powyższe objawy przypisuję nadużyciu leków psychotorpowych.
W marcu 2015 znów osłabienie, znów mówienie bez sensu i dziwne zachowanie /w środku nocy ubrała się i zamierzała wyjść z psem/.
Mama twierdzi też, że się przewróciła /potem się okazało, ze to nie prawda/ i boli ją w klatce piersiowej.
W marcu ma robiona morfologię – OK, USG jamy brzusznej – OK., RTG kl. piersiowej OK - choć mało widac z uwagi na skrzywienie kręgosłupa.
Ja nie wierzę już w nic co mówi. Sądzę, ze skoro badania są ok. to nic poważnego nie dzieje się z mamą. Znów podejrzenie o nadużycie leków psychotropowych.
9 kwietnia trafia do szpitala - rozpoznanie zapalenie płuc, płyn w prawej jamie opłucnowej, pleuropneumonia prawostronna, stan po cholecystemii / i inne jeszcze choroby/. Dostaje antybiotyk, biopsja upuszcza 1,5 l płynu. Nadal pali. Przewraca się w szpitalu i łamie biodro.
Dostała plasterki p.bólowe Transtec.
17.04 wraca do domu w całkiem dobrej formie.
19.04 trafia do szpitala z rozpoznaniem – ostra niewydolność oddechowa polekowa, pleuropneumonia prawostronna, stan po cholecystemii, płyn w prawej jamie opłucnowej, podejrzenie guza płuca /i inne/.
Od tego momenty wyniki krwi zaczynają się zmieniać, parametry życiowe spadają.
04.05 mama ze szpitala ogólnego trafia do szpitala chorób płuc /ten sam co w roku 2013/ z rozpoznaniem – proces rozrostowy prawego płuca, POCHP IV stadium wg GOLD – zaostrzenie, przewlekła niewydolność oddechowa – zaostrzenie / i nne/.
22.05 mama trafia na oddział paliatywny z rozpoznaniem – guz płuca bez pobrania materiału do badania histopatologicznego, POCHP ST. IV wg GOLD, przewlekła niewydolność oddechowa.
Proszę o wytłumaczenie, czy możliwe jest aby 1,5 roku wczesniej mama była całkiem zdrowa?
Czy wcześniejsze zachowania mamy w grudniu 2014 mogły świadczyć, że cos się z nią dzieje złego a ja źle zinterpretowałam te objawy przypisując je nadużyciu środków psychotorpowych? Czy takie objawy można pomylić /rak i zachowania po nadużyciu leków/?
Czy możliwe jest aby RTG z marca było prawidłowe a z kwietnia ukazywało płuca niemal zupełnie zalane płynem?
Czy niewydolność oddechowa i POCHP oraz rak mogły współistnieć gdzieś w płuckach mojej mamy niemal bez objawów a potem jednocześnie, pod wpływem plasterków p.bólowych uaktywnić się w sposób lawinowy?
Celowo nie zamieszczam wypisów ze szpitali, bo i tak post wyszedł mi bardzo długi. Mama nie żyje już i nic tego nie zmieni, jednak nie umiem sobie poukładać własnych myśli… no i wyrzuty sumienia, że przeoczyłam ważne objawy albo pomyliłam je z psychicznymi nie daje mi żyć…
Proszę o odpowiedź na moje pytania… |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-06-28, 10:09 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Bardzo dziekuje za wsparcie i zyczliwe slowa w tym trudnym dla mnie okresie. |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-06-24, 15:16 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Dziś mija miesiąc odkąd nie ma z nami mojej mamy... Dziś są Jej imieniny. Zamiast, jak co roku, wreczyć drobny upominek, pójdę na cmentarz... to obce i nie moje miejsce....
Brakuje mi jej jak oddechu, brakuje jak światła... Brakuje mi jej cichej obecności, gdy siadała w ulubionym fotelu... Nawet zapachu dymu mi brakuje....
Nasze relacje nie były łatwe... Życie mojej mamy wiodło bardzo krętymi, nie zawsze właściwymi ścieżkami... Nie zawsze była dobrą i kochającą matką... ale BYŁA, po prostu była a teraz jej nie ma...
Jest pustka i samotny pokój do którego nie umiem jakoś tak wejść.. i pusty balkon... i puste miejsce po popielniczce...
I jakaś taka dziura w sercu i w umyśle... Bezgłośny wyrzut sumienia...
I nasza ostatnia kłótnia...
Gdybym wiedziała, że jest tak bardzo chora... |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-05-28, 11:10 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Witam!
Chciałabym podziękować wszystkim forumowiczom za stworzenie i kontynuowanie tego forum. Jest trudne, bolesne ale bardzo potrzebne i stanowi skarbnicę wiedzy ale też zrozumienia, pocieszenia i ciepła. Mimo, iż mój wątek nie rozwinął się, to jednak poczytując inne wątki, wypowiedzi i porady bardzo wiele się dowiedziałam, co okazało się nieocenione podczas rozmów z lekarzami na temat stanu mojej mamy.
Kiedy mamusia trafiła do specjalistycznego szpitala chorób płuc, stwierdzono przede wszystkim POChP w ostatniej fazie. Podejrzenie raka nadal złowrogo wisiało, jednak mama była zbyt słaba aby poddać ja dalszej diagnostyce.
Jednak po dwóch tygodniach, lekarz stwierdził, że pomimo, iż w 100% nie może potwierdzić rozwoju choroby nowotworowej, to jednak objawy oraz szybkość z jaką chorobą się rozwijała, wskazywały, iż mamusię dotyka nie tylko POChP. Po 5 strasznych tygodniach, gdy patrzyłam jak mama heroicznie walczy o każdy oddech a los po kawałku nieubłaganie mi ją wydziera… w dniu 24 maja mamusia zamknęła swe umęczone oczka i zasnęła. Na zawsze.
Już nikt nigdy nie pokocha mnie tak jak Ty… Mamusiu… |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-05-06, 10:33 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Witam!
Moja biedna mama leży od poniedziałku na oddziale pulmonologicznym. Ma stwierdzoną ostrą niewydolność oddechową i w chwili obecnej nie kwalifikuje się do żadnych badań. Jest tak słaba, że z trudem oddycha samodzielnie /cały czas ma podawany tlen i kroplówki/. Lekarz mówi, że boi się przeprowadzić u niej bronchoskopię, bo może nie przeżyć nawet tego badania a co dopiero mówić o dalszych diagnozach i wdrażaniu leczenia.
Teraz to już mnie siły opuściły. Wcześniej lekarze w poprzednim szpitalu mówili, ze podejrzewają zmiany nowotworowe lub gruźlicze, ale z większym prawdopodobieństwem rokowali, iż raczej jest to nowotwór. A teraz dowiaduję się, ze, nawet nie można jej zdiagnozować w pełni tak by rzeczywiście stwierdzić co jest mamusi, a co dopiero myśleć o jakimś dalszym ukierunkowanym już leczeniu…
Czy ktoś wie, jak długo może potrwać podobny stan? Ile trwa leczenie niewydolności oddechowej?
Czy można osobę z takim schorzeniem „wyprowadzić” na tyle, by można było diagnozować ją dalej? |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-05-03, 14:14 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Bardzo dziękuję za informacje.
Naleze do tych osób, które wolą wiedzieć, choćby ta wiedza miała być najgorsza. Żeby móc działać dalej, podejmować leczenie itd.
Wróciłam od mamy. Czuje się nieźle, twierdzi że nie boli ją już nic. Jednak lekarz twierdzi, że jej płuca pracują wciąż nieprawidłowo, że wciąż jest to stan zagrażający jej życiu. Lekarz również wskazuje na możliwość gruźlicy, jednak rokuje też raczej w stronę nowotworu. Niemniej każe czekać na badania, jakie zostaną przeprowadzone w szpitalu chorób płuc. Jutro tam jedziemy.
Mama nie wie nic, nie chcę jej niepotrzebnie narażać na stres związany z czekaniem. Ona dodatkowo od lat cierpi na depresję, więc staram się oszczędzić jej tych informacji.
Dziękuję raz jeszcze.
Będę oczywiście zaglądać jeszcze i opisywać sytuację w miarę jej rozwoju. Mam nadzieję także, na Państwa pomoc.. Wy najlepiej wiecie jakie uczucia tragają osobami, które muszą mierzyć się z chorobami własnymi bądź osób najbliższych..
Pozdrawiam Dana. |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-05-02, 09:45 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Bardzo przepraszam za brak cierpliwości!!!
Nie umiem sobie poradzić z tą sytuacją i nie wiem co robić. Jeszcze podczas Świąt Wielkanocnych mama była wesołą i sprawną osobą, uczestniczyła czynnie w życiu rodzinnym, wychodziła na spacer.
Dziś natomiast jest namiastką siebie. Poza tym ta niepewna diagnoza. Lekarze mało rozmawiają ze mną używając pojęć ogólnikowych, przypuszczeń itp. a dla mnie nowa jest cała sytuacja. Jedno co widzę na pewno to mama znika w oczach...
Natomiast jeśli chodzi o TK to wszystko jest dla mnie niezrozumiałe.
Miri_A napisał/a: | Ponad płynem po stronie prawej masywne zagęszczenia miąższowe zapalno i towarzyszące niedodmowe. |
Czym mogą być te zagęszczenia?
Miri_A napisał/a: | Dodatkowo odwnękowo obustronnie oraz w płatach górnych obustronnie zacienienia typu matowej szyby /ostre zapalenie pęcherzyków płucnych/ i zlewające się plamiste guzki o dystrybucji śródzrazikowej co wskazuje na rozsiew oskrzelopochodny. |
O czym mogą świadczyć takie zacienienia? Czym mogą być plamiste guzki?
Bardzo proszę o wyjaśnienie i raz jeszcze przepraszam! |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-05-02, 08:20 Temat: Proszę o interpretację wyników RTG i TK |
Witam!
Bardzo proszę o pomoc w interpretacji wyników mojej mamy.
Badania RTG:
Opis: RTG KLP. Podejrzenie zapalenia płuca lewego, proces npl?. Utrata masy ciała. Nikotynizm. Całkowite zacienienie pola płuca lewego. Drzewo oskrzelowe widoczne do podziału oskrzela głównego i zwężające się górnopłatowe. Obraz sugeruje npl z płynem w opłucnej. Płuco lewe bez zmian naciekowych z cechami zastoju w krążeniu.
Opis: BADANIE USG JAM OPŁUCNOWYCH
wynik badania: Wątroba na wysokości łuku żebrowego niepowiększona normoechogeniczna bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy usunięty. Drogi żółciowe nieposzerzone.
Trzustka prawidłowa.
Vena cava prawidłowej szerokości podatna na ucisk. Aorta brzuszna prawidłowej szerokości z licznymi blaszkami miażdżycowymi w ścianie, przestrzeń zaotrzewnowa bez powiększonych paraaortalnych węzłów chłonnych.
Położenie wielkość i echo nerek w normie. Obie nerki bez zastoju i kamicy.
śledziona prawidłwa.
Pęcherz moczowy po mikcji.
Wolny płyn w prawej jamie opłucnowej na 5,5 cm, lewa jama opłucnowa wolna.
BADANIE RTG KLATKA PIERSIOWA P-A WYKONANO: --, wynik badania: GDT Zdjęcie po punkcji prawej jamy opłucnowej wykazuje zmniejszenie ilości płynu w jamie opłucnowej, sięga on do łuku żebra III. Poza tym powiększona, aortalna, wnęki poszerzone, naczyniowe, zwapnienie w łuku aorty.
Badanie TK:
Badanie robione było trybem spiralnym przed i po podaniu środka cieniującego w warstwach 5 mm, 2,5 mm, 1,25 mm.
Opis TK:
Znaczna ilość płynu w prawej jamie opłucnowej. Szczelinowata ilość po stronie lewej w lewej jamie opłucnowej. Ponad płynem po stronie prawej masywne zagęszczenia miąższowe zapalno i towarzyszące niedodmowe. Skład płynu w opłucnej śródpiersiowej.
Dodatkowo odwnękowo obustronnie oraz w płatach górnych obustronnie zacienienia typu matowej szyby /ostre zapalenie pęcherzyków płucnych/ i zlewające się plamiste guzki o dystrybucji śródzrazikowej co wskazuje na rozsiew oskrzelopochodny. Należy wziąć pod uwagę zakażenie swoiste. Pogrubiałe szczeliny międzypłatowe obustronnie.
Po stronie lewej ponad płynem umiarkowane zagęszczenia zapalne.
Poza tym miąższ płucny bez zagęszczeń miąższowych i zmian ogniskowych, prawidłowo powietrzny.
Struktury śródpiersia - przełyk, tchawica, oskrzela, tarczyca - bez zmian. Duże naczynia klatki piersiowej uwapniony liuk aorty, zwapnienia w ścianie aorty zstępującej. Serce nie powiększone.
Węzły chłonne wnęk płucnych oraz śródpiersia niepowiększone.
Proszę o pomoc w jaki sposób zinterpretować te wyniki, co one mogą oznaczać.
Pisałam już w wątku "szukam pomocy dla mojej mamy"... ale może w ten sposób ktoś szybciej przeczyta i coś mi podpowie...
Z góry bardzo dziękuję! |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-05-01, 13:04 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Witam!
Po dzisiejszej wizycie u mamy znowu wróciłam załamana. Prawie nic nie je, nie podnosi się z łóźka, wszystko ją męczy. Ale jej oddech dziś był jakby mniej świszczący. Podają jej codziennie tlen i kroplówki. Lekarze rozmawiają ze mną ogólnikowo, a ja coraz bardziej się martwię.Mam wynik badania TK.
Opis TK:
Znaczna ilość płynu w prawej jamie opłucnowej. Szczelinowata ilość po stronie lewej w lewej jamie opłucnowej. Ponad płynem po stronie prawej masywne zagęszczenia miąższowe zapalno i towarzyszące niedodmowe. Skład płynu w opłucnej śródpiersiowej.
Dodatkowo odwnękowo obustronnie oraz w płatach górnych obustronnie zacienienia typu matowej szyby /ostre zapalenie pęcherzyków płucnych/ i zlewające się plamiste guzki o dystrybucji śródzrazikowej co wskazuje na rozsiew oskrzelopochodny. Należy wziąć pod uwagę zakażenie swoiste. Pogrubiałe szczeliny międzypłatowe obustronnie.
Po stronie lewej ponad płynem umiarkowane zagęszczenia zapalne.
Poza tym miąższ płucny bez zagęszczeń miąższowych i zmian ogniskowych, prawidłowo powietrzny.
Struktury śródpiersia - przełyk, tchawica, oskrzela, tarczyca - bez zmian. Duże naczynia klatki piersiowej uwapniony liuk aorty, zwapnienia w ścianie aorty zstępującej. Serce nie powiększone.
Węzły chłonne wnęk płucnych oraz śródpiersia niepowiększone.
Proszę o pomoc w interpretacji tego wyniku, nic z tego nie rozumiem a każą mi czekać do poniedziałku, kiedy to dopiero mama zostanie przewieziona do szpitala płuc a same badania specjalistyczne oraz ich wynik, nawet nie wiem kiedy.
Pozdrawiam Dana
[ Dodano: 2015-05-01, 19:23 ]
Bardzo proszę pomóżcie mi odszyfrować powyższy wynik TK!
Zapomniałam dodać że badanie robione było trybem spiralnym przed i po podaniu środka cieniującego w warstwach 5 mm, 2,5 mm, 1,25 mm.
Czego mogę się spodziewać, o czym rozmawiać z lekarzami... Mama nic jeszcze nie wie...
Bardzo proszę o pomoc... |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-04-30, 14:59 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Dziękuję za odpowiedź. Ja mam nadzieję, że mama jednak nie ma raka.. Jest obecnie tak słaba, że chyba nie mogłaby leczyć się poprzez chemię. Dostaje morfinę, mówienie sprawia jej trudność, leży pod tlenem i w pampersie bo nie ma siły się poruszać. W przeciągu tygodnia zmniejszyła się strasznie! Ma duszności ale twierdzi, że w klatce piersiowej nie odczuwa bólu. Nie wiem co myśleć, serce mi pęka patrząc jak niknie w oczach z dnia na dzień.
Znalazłam wypis z poprzedniego jej pobytu w szpitalu tj. od 09.04.2015 do 17.04.2015.
Nie potrafię wkleić załącznika więc spróbuję przepisać.
Badania RTG:
Opis: RTG KLP. Podejrzenie zapalenia płuca lewego, proces npl?. Utrata masy ciała. Nikotynizm.
Całkowite zacienienie pola płuca lewego. Drzewo oskrzelowe widoczne do podziału oskrzela głównego i zwężające się górnopłatowe. Obraz sugeruje npl z płynem w opłucnej. Płuco lewe bez zmian naciekowych z cechami zastoju w krążeniu.
Opis: BADANIE USG JAM OPŁUCNOWYCH
Wątroba na wysokości łuku żebrowego niepowiększona normoechogeniczna bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy usunięty. Drogi żółciowe nieposzerzone. Trzustka prawidłowa.
Vena cava prawidłowej szerokości podatna na ucisk. Aorta brzuszna prawidłowej szerokości z licznymi blaszkami miażdżycowymi w ścianie, przestrzeń zaotrzewnowa bez powiększonych paraaortalnych węzłów chłonnych.
Położenie wielkość i echo nerek w normie. Obie nerki bez zastoju i kamicy. Śledziona prawidłowa. Pęcherz moczowy po mikcji.
Wolny płyn w prawej jamie opłucnowej na 5,5 cm, lewa jama opłucnowa wolna.
BADANIE RTG KLATKA PIERSIOWA P-A WYKONANO:
GDT Zdjęcie po punkcji prawej jamy opłucnowej wykazuje zmniejszenie ilości płynu w jamie opłucnowej, sięga on do łuku żebra III. Poza tym powiększona, aortalna, wnęki poszerzone, naczyniowe, zwapnienie w łuku aorty.
Z takim wypisem mama została wypisana do domu 17.04 z zaleceniem kontroli w poradni pulmonologicznej, ale już 19.04 w stanie zagrażającym życiu trafiła ponownie do szpitala i przebywa tam do dziś.
Dodam, że w lutym 2014r. mama była hospitalizowana z powodu pleuropneumonii lewostronnej.
Proszę o pomoc w interpretacji znaczenia treści wypisu. Zupełnie nie rozumiem co oznaczają te wszystkie terminy medyczne, lekarze mnie zbywają /takie odnoszę wrażenie/. Po badaniu TK w zasadzie rokują ogromne prawdopodobieństwo raka. Gdy jutro będę u mamy to postaram się zapoznać z pełną treścią opisu badania TK.
Bardzo proszę o poradę jak mam postępować z mamą... przed nami długi weekend i mam wrażenie, że w tym roku wyjątkowo dłuuuugi.. bo dopiero w poniedziałek mama trafi do szpitala chorób płuc, ale na wyniki tamtejszych badań też trzeba będzie czekać... Tak bardzo się martwię, bo ona słabnie z dnia na dzień..
Proszę o |
Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Miri_A
Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 13639
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-04-30, 12:28 Temat: Szukam pomocy dla mamy |
Witam!
Jestem po raz pierwszy na forum, poszukując pomocy dla mojej mamy.
Mama przed 3 tj. w dniu 09.04.2015r. tygodniami trafiła do szpital z podejrzeniem zapalenia płuc /zasłabła na ulicy/. Wcześniej w połowie marca robiła RTG płuc, gdyż skarżyła się na bóle w klatce piersiowej. Wyniki nie wskazały niczego niepokojącego. Robiła też morfologię – wyniki niemal książkowe. W kwietniu, gdy trafiła do szpitala wyniki okazały się bardzo niepokojące – przede wszystkim OB. – 87 i CRP – 190. Prześwietlenie zrobione w szpitalu wykazało, że jedno płuco jest całkowicie zalane płynem. Po tygodniu stan się poprawił, naciek wycofał się częściowo a mama wyszła ze szpitala.
Po 2 dniach w domu, zaczęła najpierw zachowywać się „nienormalnie” – rozbierała się, mówiła od rzeczy, szukała czegoś w szafach itp.
Wezwaliśmy karetkę, okazało się, ze mama ma saturacje na poziomie 52 i nastąpiło prawdopodobnie niedotlenienie mózgu. Została odwieziona do szpitala. Po podaniu tlenu wróciła mamie świadomość. Po kolejnych 2 dniach zrobiono TK płuc.
Nie widziałam wyniku, jednak lekarz stwierdził, że w płucach są widoczne zmiany nowotworowe i konieczna jest dalsza diagnostyka. W poniedziałek ma zostać przewieziona do specjalistycznego szpitala chorób płuc.
Obecnie mama jest bardzo słaba, nie może samodzielnie podnieść się, każda czynność sprawia jej trudność. Bardzo schudła i prawie nic nie je. Oddech ma świszczący i odnoszę wrażenie, że nawet oddychanie jest dla niej wysiłkiem.
Wczoraj w rozmowie z lekarzem dowiedziałam się, że mama ma ostrą niewydolność oddechową i należy stwierdzić, czy sprawcą tego stanu jest rak czy też coś innego /gruźlica?/. Lekarz powiedział mi również, że „boi się wypisać ją do domu bo może umrzeć”. Dodam, że mama ma 61 lat i od ok. 40 lat czynnie pali papierosy w ilości po ok. 30 szt dziennie. /Od 3 tygodniu już nie pali/.
Bardzo proszę o pomoc, o czym świadczyć może tak gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, czy obraz TK może być tak niejednoznaczny, że może się okazać, że mama choruje na gruźlicę?
Jak powinnam postępować, gdy mama trafi do szpitala chorób płuc, o co pytać lekarzy. Bardzo się martwię o moją mamę…. Dziadzuś, ojciec mojej mamy zmarł na raka płuc kilkanaście lat temu… |
|
|