Znalezionych wyników: 4

Smutna to wiadomość, ale lepiej znać prawdę wcześniej, kiedy możliwe jest leczenie. Dziękuję serdecznie za rady, odezwę się za jakiś czas gdy będę wiedziała więcej. Życzę Wszystkim miłego dnia i pozdrawiam

Pierwsze rozpoznanie zostało dokonane po usunięciu brodawki i to właśnie ona była przedmiotem badania histopatologicznego a nie biopsja. Następnie po otrzymaniu wyników lekarz prowadzący skierował mamę do kliniki na mikrolaryngoskopię i laserowe wycięcie (wypalenie) miejsca po raku (albo pozostałości, bo nikt nam tego dobrze nie wytłumaczył). Następnie wycięty fałd głosowy został poddany patomorfologii, o którego interpretację prosiłam na początku. Lekarz wykonujący ostatnią operację to utytułowany specjalista w swej dziedzinie, dlatego mam szczerą nadzieję, że zrobił wszystko co mógł w danej chwili zrobić. Bardzo się martwię o mamę ale nie chcę żeby i ona się martwiła. Dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu, odetchnęliśmy głębiej. Skoro lekarze z oddziału nie widzą w wynikach niczego złego- to my kompletni laicy czepiamy się ich pozytywnej opinii jak tonący brzytwy...

Witam, serdecznie dziękuję za odpowiedzi. Cóż, sama nie wiem co o tym myśleć. A może chodzi o to, że - proszę wybaczyć mój prosty język - guzek został usunięty wraz z marginesem? Pozwolę sobie dołączyć skany dokumentów z pobytów w szpitalach oraz wykonanych badań, na pewno powiedzą więcej o chorobie mojej mamy niż ja sama. Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie i odpowiedzi.

Witam Wszystkich, jestem nowa na forum więc z góry przepraszam za ewentualne błędy lub powtórzony temat.

Chciałabym państwa prosić o pomoc w interpretacji wyniku badania patomorfologicznego mojej mamy.
W czerwcu zdiagnozowano u niej guzek na fałdzie głosowych, rzekomo brodawczak.
Został usunięty, lekarz stwierdził, że guzek nie wyglądał na nowotwór.
Jednak badanie histopatologiczne wykazało złośliwy rak gardła w pierwszej, łagodnej fazie.
Lekarz prowadzący wysłał ją na zabieg wypalania laserem oraz wycięcia fałdu głosowego, do kliniki.
Operacja się udała, profesor który ją operował stwierdził, ze najprawdopodobniej komórek nowotworowych już nie ma ale pewność da badanie patomorfologiczne.

Dziś mama odebrała wynik, niestety profesor jest na urlopie a lekarze którzy oglądali wynik powiedzieli, że wygląda dobrze.
Niestety żaden nie rozumiał słowa "myxoidnej" w opisie, który przytoczę.

Histpat:
Rodzaj materiału: wycinek
Miejsce pobrania materiału: fałd głosowy L
Opis makroskopowy: 1 fragment tkankowy
Pełne rozpoznanie patomorfologiczne: GUZKOWY FRAGMENT ŁĄCZNOTKANKOWY Z FRAGMENTEM ŚLINIANKI ORAZ MIĘŚNIEM SZKIELETOWYM OGNISKOWO PRZEPOJONYM KRWOTOCZNIE I Z ROZROSTEM W MIĘŚNIU MYXOIDNEJ TKANKI ŁĄCZNEJ. MARGINESY TKANKOWE PRZY USUNIĘTYM GUZKU SĄ NIEWIDOCZNE.

Bardzo proszę, jeśli ktoś z państwa jest w stanie wytłumaczyć mi w prostych słowach co oznacza ten opis - byłabym niezmiernie wdzięczna.
Z góry dziękuję i przepraszam za przydługi post.