Autor |
Wiadomość |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-04-21, 13:47 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Dziekuje za wszystkie posty
Dopisze zalegle informacje
Juz w styczniu zaczela sie diametralna zmiana u mamy (po tym pierwszym pobycie w szpitalu)
I przez caly luty i marzec mama wiekszosc dnia lezala i przysypiala
Mylily jej sie slowa lub zapominala ich
Jak sie ja o cos zapytalo to odpowiadala ale czasem bez ladu i skladu
Widac bylo ze powoli zycie z mamy uchodzi
Jej cialo i ona zmienialo sie nie do poznania
Byla powiadomiada opieka z hospicjum by przychodzili do domu
Mama miala specjalistyczne lozko, krzeselko do zalatwiania sie a nawet respirator tlenowy choc uzywala go sporadycznie
Nie stety konieczne bylo wykorzystanie pieluchomajtek
Jej stan zdrowia w ostatnich trzech a nawet niespelna czterech miesiacach (polowa grudnia - niespelna polowa kwietnia) wymagal calodobowej obecnosci
Od stycznia zaczely sie leki przeciwbolowe, sterydy i wiele wiele innych (przeciwzakrzepowe, na cisnienie, itd., itp.)
W ostatniej dobie zycia mama normalnie zjadla kolacje i zachowywala sie tak jak przez ostatnie tygodnie wiec nie bylo żadnych watpliwosci czy podejrzen co nastapi za pare godzin
Te bole brzucha ktore wystapily dawaly objawy jak na problem z wyproznieniem
Wiec prosze niech kazdy nie bagatelizuje żadnych zmian u swoich najblizszych bo tego czasu przejsciowego wcale nie musi byc, u nas nie bylo
Ale ciesze sie ze mama nie meczyla sie w agonalnym stanie
Pogrzeb byl dla mnie ogromnym przezyciem (pierwszy w zyciu)
Teraz pozostana tylko wspomnienia o mamie...
Zycze wszystkim sily w walce z ta okropna choroba dla Was i waszych najblizszych
A takze Wesolych Swiat w gronie najblizszych póki jest czas
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2019-04-22, 19:56 ]
|
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-04-08, 23:20 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Dziekuje wszystkim za cieple slowa...
Wciaz nie moge w to uwierzyc
Nie dociera to do mnie
Czuje sie totalnie zdezorientowana
Wszystko dzieje sie tak szybko
A ja jakbym stala obok siebie nie przytomna
Bardzo cieszy mnie to ze poza tym bolem brzucha wywolanym atakiem trzustki to mama nie odczowala innego bolu
Nie brala morfiny czy innych mocnych lekow przeciwbolowych, lub plastrow o ktorych wiele osob pisalo
Nie meczyla sie i to najwazniejsze
Czuje metlik w glowie i pustke w sercu
Myslalam ze skoro nie ma jakis oznak ktore swiadczylyby o pogarszajacym sie stanie to mama dotrwa do Wielkanocy bez problemu
Liczylam ze bede przygotowana, bede wiedziec, bede czuc ze to nadejdzie ten moment ale nie tak z zaskoczenia, nie tak szybko, za szybko... |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-04-08, 15:09 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Dzis o 3.00 nad ranem zaczely sie bole brzucha u mamy
Trwaly do 7.30 rano do przyjazdu pogotowia
Lekarz powiedzial ze bole spowodowane sa przezutami do trzustki
Pogotowie bylo do konca o 7.45 moja mama zmarla
Nic nie zapowiadalo ze to tak szybko nastapi
Nie bylo czasu agonalnego, czasu przejsciowego..., wczesniwjszych oznak
Walka mamy trwala rok i poltora miesiaca |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2019-01-16, 15:21 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Miesiac czasu minelo i diametralna zmiana âš
25.12.18 moja mame zabralo pogotowie
Przebywala w szpitalu do 4.01.19 czyli 11 dni na oddziale neurologii.
10 miesiac walki = przezuty do mozgu.
Pojawily sie nie tylko bole glowy, ale i zaburzenia rownowagi, drgawki i zmiany w zachowaniu. Wystapil niedowlad nog, wysokie cisnienie. Ogolnie nasilone problemy neurologiczne.
Mama wyglada jakby byla po wylewie. Do tego bardzo opuchnieta na szyji i policzkach. Potrzebuje pomocy przy wszystkich czynnosciach. |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-12-16, 08:12 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Mama nic nie chce sama wczesniej isc na badania, nie slucha moich argumentow. Jest na etapie zaprzeczania i podwazania. Na sile nic nie zrobie, ona sama musi chciec i zrozumiec ze czas ma kluczowe znaczenie.
A propo czasu. Mama w czwartek skonczyla 60 lat.
Okragla liczba. Perspektywa ostatnich urodzin, ostatnich Swiat, ostatniego sylwestra...
Ostatnie miesiace byly bardzo ciezkie i wyczerpujace. Dopadla mnie nostalgia i mysli o mijajacym roku. 2018 = walka (w roznych dziedzinach zycia). Pomimo wielu trudow, przykrych niespodzianek, stresu i wielu obaw to ten rok bardzo szybko mi minal. Co przyniesie 2019? Oby spokój, wytchnienie i same dobre chwile.
Skorzystam z okazji i zycze juz teraz wszystkim spokojnych, rodzinnych i szczesliwych Swiat. Czas mija trzeba go wykorzystac najlepiej jak sie da i tworzyc piekne wspomnienia... |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-12-02, 22:59 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Dziekuje za wsparcie i zrozumienie. Nie latwo jest pisac o krepujacych i wstydliwych sytuacjach jak zachowania najblizszych. A tym bardziej jak przychodzi bezradnosc.
Teraz mozna powiedziec ze laduje akumulatory na odleglosc i "ucieklam" troche od mamy. |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-12-02, 08:25 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Moge jeszcze powiedziec, ze czasem (doslownie kilka razy) mama ma problemy z odlegloscia. Siega po talerz/kubek i on jej wypadnie z rak i rozbije sie, na moje pytanie co sie stalo odpowiada zawsze ze miala sliskie rece.
Jak jej proponuje by szybciej przebadala sie, lub poszla do psychologa bo tez w tym wszystkim moze i jest depresja to mama twierdzi ze robie z niej wariata a ona psychicznie chora nie jest i do wariatkowa jej nie wsadze. Od pazdziernika jest bardzo agresywna i jestem dla niej wrogiem nr.1.
Moje tlumaczenia, prosby, apelowanie do jej rozsadku a nawet do jej serca by zmienila myslenie i dala sobie pomoc nie przyniosly rezultatow.
W duzej wiekszosci osoba ktora walczy z nowotworem lub juz wie ze jest umierajaca stara sie naprawic swoje zycie, relacje z innymi ludzmi, a w przypadku mojej mamy jest zupelnie inaczej. Sama wygralam z rakiem i wiem dokladnie na wlasnej skorze co to bol i cierpienie, co to znaczy walczyc i nie poddawac sie, co to znaczy przewartosciowac swoje zycie.
Bardzo nie wiele osob na forum opisywalo agresywnosc u swoich rodzicow lub partnerow dlatego licze na kazda rade i kazdy pomysl... |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-12-01, 14:37 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
MalgorzataB
Przypomnialam sobie Twoj watek (kiedys go juz czytalam ) Moja mama tez od zawsze ma problemh z tarczyca i wyciaga teraz wszystko z przeszlosci...
gaba i Misteria tez wydawalo mi sie ze to moze byc na podlozu psychicznym. Ale z mama nie da sie rozmawiac ona twierdzi ze robie z niej nienormalna i chce ja wsadzic do wariatkowa... Ze jej psycholog nie potrzebny i nikt jej w Tworkach nie zamknie. Dotego teraz ubzdurala sobie ze skoro chce ja wyslac do psychologa to chce ja ubezwlasnowolnic. Jest bardzo agresywna. Choc wakacje minely nam bardzo milo i przyjemnie i nie bylo problemu z dogadywaniem sie tak od pazdziernika jest na tyle agresywna ze zdarzylo sie ze uderzyla mojego synka (wtedy nie spelna dwuletnie dziecko bo juz w czwartek skonczyl dwa latka), a takze straszy i gnebi psychicznie mojego starszaka (trzy i pol letnie dziecko). Pomimo ze nie odstepuje ich na krok i od razu interweniuje. Przez wiele miesiecy bylam przy niej i jej pomagalam a teraz boje sie o dobro moich dzieci bo one boja sie jej i otwarcie o tym mowia mnie i innym osobom w rodzinie a z nia po swojemu kloca sie. Nie wiem jak to sie wszystko pouklada zostaje mi czekac do stycznia.
Dziekuje Wam za odpowiedzi na moj post. Wszelkie informacje, rady, opinie itd. chetnie przeczytam i czekam na wiecej... |
Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Monika86
Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 15286
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2018-12-01, 02:32 Temat: NDRP (NOS) T4N2M0 34.8 |
Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Witam wszystkich w moim watku.
Czytam forum od marca 2018.
Przeczytalam wszystkie posty i tu jest kopalnia wiedzy i doswiadczenia osob ktore przezywaly chorobe z najblizszymi.
Okolicznosci sprawily ze postanowilam napisac i podzielic sie swoimi emocjami a przede wszystkim wiedza na temat postepow choroby mojej mamy.
Zaczne krotki poczatek. Jesienia 2017 mama zle czula sie, lekarz pierwszego kontaktu leczyl ja antybiotykami, a kaszel, zle samopoczucie i bolesci w plucu nie ustepywaly. W lutym mama skladala wniosek do senatorium i robila w koncu ogolne badania wraz z wyznaczonym przeswietleniem bo lekarze w koncu zaczeli szukac przyczyny choroby mamy. 23.02.2018 - diagnoza - Niedrobnokomorkowy rak lewego pluca (typu NOS), T4N2M0, C34.8
Wtedy zaczelam szukac wszelkich informacji na ten obszerny temat. Oraz bylam po rozmowie z lekarzami.
Mama miedzy marcem a majem przeszla trzy cykle chemioterapii, czyli podczas jednego cyklu przebywala przez tydzien w szlitalu i codziennie miala wlewy. Po trzech cyklach (z szesciu wyznaczonych) przerwano poniewaz stwierdzono ze to nic nie daje a nerki zaczynaja zle reagowac.
W lipcu i na poczatku sierpnia (przez 6 tygodni) mama przeszla 30 radykalnych naswietlen radioterapii. Na plecach bardzo szybko pojawily sie poparzenia popromienne i poparzony przelyk. We wrzesniu kontrolne badania krwi. Jak zwykle anemia.
Kolejne badania w styczniu i wtedy powiedza co dalej bo zrobia kolejne przeswietlenia. Ani ja ani mama od wakacji nie mamy zludzen znamy rokowania. Mama caly czas jest aktywna. Robi zakupy, troche pracuje i codziennie jezdzi na rowerze a takze zdarzalo sie ze jezdzila na tygodniowe wycieczki ze znajomymi lub do rodziny. W grudniu przechodzi na emeryture. Opis jej samopoczucie na przestrzeni ostatnich miesiecy wygladalo tak:
Czerwiec (4 msc walki i po chemioterapii): skurcze nog; zle krazenie; niskie cisnienie; bardzo duza potliwosc.
Lipiec (5 msc walki): co wyzej + oslabienie; bole: kosci kregoslupa nogi rece przelyku i bole glowy; zla pamiec; problemy z wyproznianiem; bezsennosc w nocy nie moze dlugo zasnac.
Sierpien (6 msc walki i po radioterapii): co wyzej + wysypka i poparzone plecy; pogarszajacy sie kaszel.
Wrzesien (7 msc): bez zmian wszystko co wyrzej.
Pazdziernik (8 msc): -||- + sen w dzien czyli podsypianie sobie takie drzemki; agresja slowna.
Listopad (9 msc): -||- + brak apetytu choc zmusza sie do jedzenia i pilnuje tego by jesc; jeszcze pogorszajaca sie pamiec np. zapomina swiatla gasic po sobie i obslugi pralki, nie pamieta gdzie zostawia klucze albo komorke, kubek z kawa. W rozmowie z ludzmi tez czesto powtarza to co mowila im wczesniej. Seriale oglada 3Ă (nowy odcinek, powtorka popoludniu nastepnego dnia i wieczorem). Odczowa bardzo zimno musi przykrywac sie kocem i ubierac cieplo; znow wystepuja czeste bole glowy oraz bardzo duza agresywnosc.
Zalaczam dokumenty. Nie mam rzadnych pytan. Czekam na badania w styczniu (szczegolnie kontrola glowy czy tam nie ma przerzutow) Ale wiem ze nie dowiem sie latwo bo mama ukrywa wszystkie dokumenty medyczne. Moze komus przydadza sie moje obserwacje, moze ktos podzieli sie ze mna swoimi doswiadczeniami i spostrzezeniami. Moze znajdzie sie osoba ktora napisze jak przebiegala i ile czasu trwala walka z choroba jej najblizszych o tych samych nazwach i numeracji choroby. Moze ktos bedzie mial dla mnie dobra rade, cos mi podpowie. Na bierzaco bede informowac co dalej. Dziekuje wszystkim ktorzy poswiecili swoj czas by przeczytac moj post/watek. Pozdrawiam wszystkich i kazdego z osobna.
|
|