to może poprostu przestańcie tacie zwracać na to uwagę.
Wasze przypominanie widać, nic nie daje, tylko może zaognia sytuację.
A co do ludzi....a miej to w nosie...pogadają, pogadają i zajmą się innym " ciekawym tematem". Na takie pytania to odpowiadałabym pytaniem : a pan/pani są zdrowi? a jest pan/pani pewna? tak? oj ja bym na pana/pani miejscu sprawdziła...