Niestety dokładnego wyniku tomografii nie mam w ręku. W poniedziałek była robiona zwykła i na jej podstawie neurolog określił wstępnie (poinformował ustnie) rodzaj tego guza jako gruczolakoraka, czyli o tej samej budowie, którą miał guz pierwotny. Nie podał rozmiaru zmiany.
Z tomografii raczej nie da się określić rodzaju histologicznego guza.
Czy ktokolwiek z uczestników forum miał do czynienia z podobną sytuacją - przerzut odległy pięć lat po leczeniu nowotworu pierwotnego?
Nie ma w tym niestety nic dziwnego - przerzuty mogą wystąpić i kilkanaście lat po leczeniu, zwłaszcza że w tym wypadku leczenie nie zostało doprowadzone do końca - choć nie znając dokładnego stadium zaawansowania domyślamy się tego jedynie na podstawie informacji o konieczności włączenia chemioterapii pooperacyjnej.