Autor |
Wiadomość |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-03-27, 21:56 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | OK, rozumiem że niekorzystne... Ale chodzi mi o konkret - minęło już 5 miesięcy od diagnozy i rozpoczęcia walki, ile średnio/statystycznie żyje w Polsce pacjent w takim stanie...? |
>> Rokowanie w nieoperacyjnym raku płuca << |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-03-27, 21:32 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | Jakie są tak na prawdę rokowania w taty diagnozie (stanie zaawansowania choroby), ale tak bez owijania w bawełnę... |
Pisaliśmy już o tym wcześniej - przy stwierdzeniu przerzutowego nowotworu płuca, nieoperacyjnego, rokowanie jest niekorzystne.
Bialostoczanin napisał/a: | Czy teraz w ogóle może być jakakolwiek mowa o wycinaniu tego co jest w głowie? |
Nie wydaje mi się.
A jak zmiany w klatce? |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2013-01-04, 19:58 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | 1. Jaki wpływ na terapię może mieć takie odwoływanie II części poszczególnych sesji chemioterapii? |
Nowotwór może się szybciej uodpornić na podawane leki.
Bialostoczanin napisał/a: | 2. Jak można interpretować te wyniki rezonansu głowy? |
Tak jak napisano - zmiany zmniejszyły się, to oczywiście dobra wiadomość.
Bialostoczanin napisał/a: | 3. Czy na dziś rokowania trochę się poprawiają, czy z medycznego punktu widzenia jest bez zmian w tym zakresie? |
Rokowania wynikają z pierwotnego zaawansowania choroby podstawowej, tak więc w tej kwestii niestety nic się nie zmienia. Choć oczywiście to dobrze, że zmiany w mózgu zmniejszają, trzymamy kciuki by tak było jak najdłużej a chemia działała jak najlepiej |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-11-27, 20:26 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | Lekarz prowadzący użył w stosunku do terapii taty określenia "głęboko paliatywna" - czym ona się różni od "zwykłej" paliatywnej? |
Może miał na myśli po prostu chemię paliatywną. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-11-15, 18:08 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | czy te dawki to dużo czy mało |
Jest to typowa dawka naświetlania paliatywnego, także "akurat".
Nie są to dawki maksymalne. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-11-13, 19:27 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
młoda napisał/a: | Co do leczenia raka DRD i NDRD |
DRP i NDRP
młoda napisał/a: | Przy NDRD w stadium podlegającym pod usunięcie chirurgiczne, chemoterapię stosuje się jako przygotowywujące do operacji ( minimalizuje wystąpienie przerzutów)>chemioterapię może by także uzupełniająca do radioterapii. |
Chemioterapia może być też stosowana jako leczenie uzupełniające PO leczeniu chirurgicznym, nie tylko przed.
Bialostoczanin napisał/a: | Czy kolejny EBUS jest jakimś zagrożeniem dla taty teraz? Zakładając, że to jednak DRP? |
Jeśli chodzi o związek z rodzajem nowotworu - nie.
Bialostoczanin napisał/a: | Czy chemioterapia jest znacząco odmienna w przypadku DRP i NDRP? |
Tak. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-11-09, 07:40 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | Pani doktor twierdzi, że po drugiej/trzeciej dawce radioterapii powinno mu się poprawić (to prawda?). |
Powinno, ale jak będzie, tego nie wiadomo.
Bialostoczanin napisał/a: | Histopatolog z onkologii (mam tą informację na razie ustnie, jutro mam mieć na piśmie) twierdzi że to jednak nowotwór drobnokomórkowy... Pani doktor z radioterapii powiedziała, e jej to nawet pasuje z obrazu klinicznego. Na prawdę nie wiem co teraz na ten temat myśleć... Jak to jest? |
Obraz kliniczny faktycznie może bardziej sugerować raka drobnokom. (DRP), ale wcale nie wyklucza też raka niedrobnokom. (NDRP).
Bialostoczanin napisał/a: | Podobno DRP tak samo szybko jak się rozwija tak ginie... Jak to z tym jest? |
DRP jest wrażliwy na chemioterapię, stąd zmiany w trakcie leczenia często bardzo szybko maleją bądź znikają. Jednak niestety DRP równie szybko wykształca oporność na leczenie, a więc zmiany szybko zaczynają ponownie rosnąć bądź pojawiać się nowe. Jest to nowotwór o wysokiej złośliwości.
Bialostoczanin napisał/a: | Jakie są w ogóle rokowania w taty przypadku? |
Niestety przy mnogich przerzutach do mózgu, w tym do móżdżku, faktycznie można mówić o tygodniach, ewent. miesiącach. Przykro mi. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-11-01, 09:19 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Procedury muszą istnieć, nie można działać tylko w oparciu o własne pomysły czy intuicję. Natomiast nie do końca chyba rozumiem o co Ci chodzi |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-31, 22:46 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Przede wszystkim wg tego co napisałeś wyżej, to nie było bronchoskopii a EBUS TBNA (przezoskrzelowa aspiracyjna biopsja igłowa wykonywana pod kontrolą ultrasonografii wewnątrzoskrzelowej).
Bialostoczanin napisał/a: | Jak przekazywał te wyniki, to sam się przestraszył, bo jest tam stwierdzenie że to guz przerzutowy. |
Trochę nie rozumiem, czego się przestraszył? Żeby w węźle chłonnym stwierdzić kom. nowotworowe ale nie będące przerzutowymi, musiałby to być jakiś nowotwór hematologiczny. A na to chyba lekarz nie liczył.
Bialostoczanin napisał/a: | Ponadto prowadzący stwierdził, że tato będzie miał tomografię jamy brzusznej żeby stwierdzić skąd ten przerzut. |
Rak niedrobnokomórkowy występuje w płucu.
Bialostoczanin napisał/a: | Znajomy lekarz jak rzucił okiem na wyniki od razu stwierdził, że nie dotarli bronchoskopią do guza pierwotnego, tylko "chwycili" to co było najbliżej/w zasięgu i padło na węzeł chłonny, który faktycznie może być objęty przerzutem... |
Celem badania EBUS TBNA jest pobranie do badania węzła chłonnego, nie wycinka z guza.
Lekarze pobrali więc to, co było zamierzone w badaniu.
Bialostoczanin napisał/a: | Jeśli tato miał USG jamy brzusznej, między innymi węzłów chłonnych (pod pachami, nadobojczykowych i szyjnych) i ono nic nie wykazało to może tak być, że jednak jest tam przerzut? |
USG jamy brzusznej nie obejmuje węzłów nadobojczykowych (bo zrozumiałam, że to USG objęło te węzły).
W USG czasem mogą nie zostać zobrazowane zmiany, które z kolei uwidocznią się w TK, natomiast nic nie jest przesądzone w tej chwili.
Być może chcą zrobić TK z racji stwierdzonych wcześniej możliwych torbieli w wątrobie.
Bialostoczanin napisał/a: | Czy powinniśmy się zastanawiać/szukać źródła raka pierwotnego gdzieś indziej, czy faktycznie jest to gdzieś w śródpiersiu i bronchoskopią do niego nie dotarła? |
Moim zdaniem obraz kliniczny oraz histopatologiczny wyraźnie wskazuje na raka płuca niedrobnokomórkowego. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-30, 22:03 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | No i czy ten "niedrobnokomórkowy" to już ostateczna diagnoza (bo Wikipedia pokazuje, że to się jeszcze dzieli na płaskonabłonkowy, gruczolakorak i wielkokomórkowy...) |
Rozumiem, że wyniku nie macie jeszcze na piśmie?
Może tam będzie uszczegółowione jaki to typ nowotworu (choć czasem nie daje się tego określić).
Bialostoczanin napisał/a: | Podobno raczej radiologia niż chemioterapia. |
Pewnie masz na myśli radioterapię.
Co oznacza "podobno" - lekarz przedstawiał jakiś plan leczenia? Co chcą naświetlać? |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-25, 21:57 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | Ale ten wynik histopatologiczny po 3 dniach może określić dokładnie co to za cholerstwo? W sensie - czy po tym czasie histopatolog określić dokładny rodzaj nowotworu? |
Tak, może. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-25, 21:05 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | Torakochirurg stwierdził dziś, że po trzech dniach będzie wynik, co mnie trochę zastanowiło jak słyszałem wcześniej o 2-3 tygodniach czy najwcześniej tygodniu. Czy to w ogóle możliwe? Czy będzie to raczej wynik, że to guz i że na przykład złośliwy i wszystko? A nie rozpoznanie dokładnego rodzaju, co ma być podstawą do wyboru sposobu leczenia… Jak zapytać jutro o to torakochirurga (tato będzie miał konsultację)? Czy jest bardziej i mniej „szczegółowe” badanie histopatologiczne? Czy to się jakoś odmiennie nazywa? |
Nie, wynik histpat to wynik histpat, patolog nie dzieli go sobie na kawałki tworząc historię w odcinkach, od razu napisze wszystko, co jest w stanie powiedzieć nt. pobranego wycinka.
Chyba, że będą konieczne dodatkowe barwienia immunohistochemiczne, które będą wymagać kolejnych kilkunastu dni oczekiwania na wybarwienie preparatów - wówczas w wyniku histpat będzie zapewne mowa o konieczności wykonaniu tych barwień.
Bialostoczanin napisał/a: | Czy to co się zagnieździło u taty w głowie i w śródpiersiu ot to samo czy dwa odrębne nowotwory? |
Prawdopodobnie zmiany w mózgu są przerzutami z płuc. |
Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
absenteeism
Odpowiedzi: 69
Wyświetleń: 25705
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-10-24, 21:12 Temat: Zaczynamy z tatą wielką batalię... |
Bialostoczanin napisał/a: | Wiem także, że procedury NFZ-u to jakieś 2-3 tygodnie na badanie histopatologiczne, a prywatnie, jak "przechwyci się" materiał z biopsji na własną odpowiedzialność można to mieć po 7 dniach. |
Pierwsze słyszę, by był to jakiś wymóg NFZ, by badanie trwało 2-3 tygodnie - czas oczekiwania na wynik jest wypadkową "obłożenia" ośrodka, czyli tego ile preparatów i jakich przypada na jednego patologa, konieczności wykonania odpowiednich barwień preparatów, które trwają czasem kilka dni. Czas oczekiwania zwykle wynosi 7-14 dni roboczych.
Jeśli macie jakieś inne informacje, to poprosimy - zawsze warto się doinformować
Bialostoczanin napisał/a: | Czy mogę coś jeszcze zrobić? |
Nie. Jak widać, jesteś dobrze poinformowany co do działań, jakie powinny być podjęte, trzeba więc poczekać na wynik TK klatki i na jego podstawie lekarze zaproponują zapewne dalszą diagnostykę. |
|