Znalezionych wyników: 8

Oczywiście można skonsultować się z innym lekarzem, ale przy progresji na chemioterapii podawanie jej dalej zwyczajnie nie ma sensu - jeśli nowotwór już wykształcił oporność w niektórych komórkach na jej działanie, to zapewne zrobi to dalej.

Niestety może.
Choć oczywiście nic nie jest przesądzone.

Tak, praktycznie jedyną drogą do wyleczenia - czyli jedyną opcją leczenia radykalnego jest operacja. Chemioterapia indukcyjna to taka, która ma na celu doprowadzić do operacyjności zmiany, która w pierwszym momencie jest nieresekcyjna. Samodzielna chemioterapia raka trzustki (nie tylko gemcytabiną = Gemzarem, są różne schematy) jest praktycznie zawsze leczeniem paliatywnym.

Choroba jest już rozsiana do węzłów chłonnych, co oznacza, że nie da się jej wyleczyć - bowiem widoczne przerzuty do węzłów każą przypuszczać, iż choroba może być też rozsiana już dalej. Jakiekolwiek leczenie radykalne wiązałoby się i tak z zabiegiem operacyjnym, który jest niemożliwy - raz z rozsiania zmian, dwa z naciekania / otaczania naczyń krwionośnych.
Stąd niemożliwe leczenie radykalne.

Szczerze mówiąc, o acenokumarolu w zastrzykach jeszcze nie słyszałam. Co oczywiście niczego nie musi oznaczać.
Może chodzi o Clexane, Fraxiparine, Fragmin?

Acenokumarol w zastrzykach?

Tzn. pytasz co to jest metaplazja?
Google --> metaplazja