Przede wszystkim - dlaczego po operacji w 2012 nie było pooperacyjnej chemioterapii? Zaawansowanie było na tyle wysokie, że jeśli nie było istotnych p/wskazań, to powinna być ona zastosowana.
No i nadal mamy lukę 2008 - 2014: ten guz nad obojczykiem - była biopsja potwierdzająca przerzut? Jaką chemią był leczony dziadek? Ile cykli? Co to znaczy "zostało to zaleczone" - przerzut zniknął? Zmalał? Nie rósł?
Obecnie na podstawie PET - tak jak napisano w wyniku badania - zajęte są węzły chłonne, są nacieki w loży po płucu lewym, jest też podejrzenie rozwijania się nowotworu w płucu prawym.