Znalezionych wyników: 424

na sterydach jest właściwie od ponad 2 lat od czasu popromiennego zapalenia płuc. Próby odstawienia - w tym w październiku pod okiem pulmonologa (bo właśnie pękające naczynka, wybroczyny) skończyły się ciężkim zaostrzeniem POCHP. Teraz enkorton. Plus cała bateria innych leków: na nadciśnienie, wziewne i sterydy na POCHP. Pół apteki. Do dzisiejszej diagnozy CAR dochodziliśmy od września...

Mama, 5 lat temu NDRP IA, lobektomia, 2 lata póżniej -wznowa węzłowa, chepioterapia indukcyjna + raditerapia, w tym roku - chemia paliatywna. Szereg chorób współinstniejących. Nowotwór pod kontrolą jako taką. Nasza historia jest w wątku " czekanie na diagnozę"...
Ale dzisiaj - diagnoza CAR - retinopatii nowotworowej. Co robić?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-11-27, 18:25 ]
Wątki scalone - skoro historia dotyczy nadal Mamy, opisuj ją w jednym wątku.

Basiu, ja wróciłam. Z dzieckiem na ręku, bez pracy, kiedy po 2 latach od operacji okazało się, że wznowa węzłowa.
Nie wiem jaką masz sytuację rodzinną - ja jestem jedynaczką...od wznowy minęły 2 lata, teraz powoli zaczyna się zjazd w dół ...nie wiem ile czasu uda nam się jeszcze wyszarpać -ale bycie blisko i pomoc w gąszczu medycznych i NFZ-towskich uwarunkowań - niezbędne.

jesteśmy po wizycie u onkologa.
z wielkim skrócie: tymczasem nie będzie leczenia.
lekarz stwierdziła, że zmiany są za małe i zbyt mało rozsiane, żeby zasadna była chemioterapia, która w chwili obecnej nie przyniesie poprawy, a przy chorobach współistniejących -PoChP, nadciśnienie, niewydolność oddechowo-krążeniowa jest obarczona zbyt wielkim ryzykiem.
Za tydzień mama kładzie się na kardiologię na badania i zobaczymy jak serducho.
Nie wierzę, że medycyna ma tak niewiele do zaoferowania...rozumiem, że bez sensu strzelać ostatnimi nabojami...
ale cieżko mi myśleć, że rak się rozsiewa a my NIC nie możemy teraz zrobić...
CO DALEJ???

agakata
zlepek imion....

nie, mama regularnie bada cukier (Tata jest cukrzykiem wiec osprzet w domu) i bylo ok, teraz podskoczyl..
dzieki bardzo, skonsultuje sie z kardiologiem, kiedy mama zostanie przyjeta na oddzial w celu badan.

dzieki serdeczne...

jeszcze takie pytanie: czy istniejace schorzenia (slaba wydolnosc oddechowo-sercowa (mikrozawal, nadcisnienie tetnicze) sa przeciwwskazaniem do rozpoczecia leczenia?
Mamie rowniez podskoczyl cukier -badala go regularnie , ale akurat teraz wyszedl dosc wysoki....czy to efekt lekow?

Dzis mama jedzie przebadac sie na pulmonologie, pod koniec miesiaca ma skierowanie na kardiologie na tydzien w celu zrobienia wszystkich badan....
o ile na poczatku choroby mama byla w dobrym stanie, to teraz po radioterapii szczegolnie jest duzo gorzej. Rozumiem oczywiscie ze to jest cena leczenia radykalnego....

Czy ktos moglby zerknac na wynik TK powyzej, please???

mama dziś z przychodni została zabrana do szpitala -złę EKG, wysokie ciśnienie i tętno, na kardiologii stwierdzono lekki zawał...wypisana do domu, jutro ma zgłosić się na pulmonologię

zastanawiam się czy ogólny stan zdrowia mamy pozwoli na leczenie przerzutów.... :uuu:

jestem kłębkiem strachu...

Wynik TK
TK klatki piersiowej z podaniem 60ml Optiray 350, bez powikłań
Porównano z badaniem z dn.7.05.13

Stan po lobektomii górnej lewostronnej.
Zmiany marsko-włókniste po radioterapii wzdłuż zarysu śródpiersia i w rynnie przykręgosłupowej w płucu lewym przedstawiają się stabilnie.
Powiększyła się zmiana guzkowa najprawdopodobniej metastatyczna w seg. 2 płuca prawego - obecnie 11mm, poprzednio poniżej 5mm (3ima27).
Poza tym drobne stabilne niecharakterystyczne zmiany płucne. Nowych ognisk nie uwidoczniono. Pasmowate zmiany włókniste nadprzeponowo obustronnie oraz przysercowo w płucu prawym. Powiększył się patolgiczny węzeł chłonny za prawym oskrzelem górnym z ok. 13mm do ok 17mm (5ima41). Nadnercza niezmienione. Patologicznych ognisk kostnych nie uwidoczniono. Długoodcinkowe pogrubienie ściany przełyku najprawdopodobniej po radioterapii -jak poprzednio.

:cry:

W sierpniu br. w usg jamy brzusznej było wszystko w porządku.
Poza tym - mama on/off na dexamethasonie i lekach wziewnych.

I co teraz? Czy potrzebna jest diagnostyka tego guzka i węzła, czy zakłada się, że to przerzuty z ognista pierwotnego (NDRP płaskonabłonkkowy) wyciętego 4 lata temu?
Na pierwsza chemię półtoraroku temu (indukcyjna 3xPN) mama zareagowała dobrze, ale po tym czasie chyba istnieje niebezpieczeństwo uodpornienia...?
Czego się spodziewać????

:?:

Wracam do Was po ponad roku na kolejną walkę. Po około 14 m-cach po zakończonej radioterapii radykalnej, w prawym płucu guz (w opisie TK: meta), plus kilka powiększonych węzłów (ok 15-17mm)...nie mam jeszcze opisu TK do wklejenia...ale jakie są opcje? Półtora roku temu była chemia indukcyjna + radio...chemia II rzutu? Wizytę u onko mamy za 3 tyg...

nie znajduję słów pocieszenia, ale w żalu Twoim Ci towarzyszę!
Niech spoczywa w spokoju!

Popromienne zapalenie płuc potwierdzone. CRP 332. RTG potwierdza.
Mama dostała dexamethason w sporej dawce.
Lekarz twierdzi, że takie zapalenie może potrwać i miesiąc. Mam nadzieję, że leki zaczną szybko działać, mama przestanie gorączkować i miną duszności.

po wizycie u onkologa, badania rtg i morfologia + crp za nami, czekamy na wyniki, jutro kolejna wizyta. lekarz podejrzewa popromienne zapalenie płuc :fucc:

paskudna sprawa, boję się bardzo. byłam dobrej myśli przez kilka miesięcy -mama była taka dzielna!!! Teraz jest osłabiona, smutna, jakby nieobecna, rozkojarzona.
Antybiotyk odstawiony, na włączenie sterydów czekamy do jutra.
Czego mogę się spodziewać? czy jest realne zagrożenie?

Katarzynko, bądź mężna. Niech niebiosa się pochylą nad cierpieniem Twojego Taty i całej rodziny. Jestem z Wami myślami!