Droga Wrotko!
Śledząc to forum wiele razy sobie myślałam,że nigdy nie chciałabym być lekarzem onkologiem i przekazywać pacjentom takie wieści. Jednak poza wszystkim niektórym lekarzom brakuje taktu i podstawowej wiedzy psychologicznej.
Bardzo współczuję Tobie i Tacie ,że w taki sposób zostaliście potraktowani. Ufam,że w Rybniku lekarze zadecydują jednak o zastosowaniu chemii.
Pozdrawiam Cię ciepło i trzymam kciuki!!!!!