Znalezionych wyników: 6

dzisiaj znowu wyczuł w dole jąder jakiś guzek, w dotyku jak czereśnia. Pocieszam że to może nic, takiego. Ale czy to możliwe że go wcześniej nie wyczuł? W poniedziałek Łodż, więc zobaczymy

Dzięki za pamięć. Ukochany trochę nerwowy, leży cały czas, boli go. W środę jedziemy do Łodzi, zobaczymu co powie lekarz.
Miłego wieczoru!! A ja zaraz za optrunki sie zabieram!!!!

Andrzej jest w domu, pobrano wycinek do badania histopatologicznego.
W karcie : przetoka i ropień okolic krocza,
LECZENIE:
Excito fistuale et abscessus reg.perinei, et Excisio polypus ani (04 -05-10 ).

Tak to wygląda. Ma założone szwy, okolice krocza okropnie opuchnięte. Bolą go jądra, są nabrzmiałe, bo nacięcie było wysoko: wchodziło prawie na jądra.

mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Ale po tym co się przeszło w życiu, cieszę się że mogłam dzielić się z Wami swoimi uczuciami.
Dziękuje .

Dziękuję, jesteście kochani!!!

Wiem, że jest po operacji, pesymistycznie do życia nastawiony, nie wiem za dużo, ponieważ nie byłam dziś w szpitalu, gdyż jest to około 200 km od domu. Pojadę w czwartek. Dzis rozmawiałam z lekarzem przez telefon, mówi że przetoka była duża, napiszę jak będę cosik więcej wiedziała.

Dziękuję za wsparcie!!!!

w poniedziałek odwożę go na operację. Mam nadzieję,że bdzie dobrze

Witam

Mój przedmąż

- Andrzej, walczy od około 2 lat, z ropniem, zgrubieniem w okolcy krocza.
leczył się chirurgicznie, były silne antybiotyki, kora dębu, nasiadówki, problem się nasilał, nic nie pomagało.

Chirurg skierował go w lutym na nacięcie.
w rozpoznaniu: ropień okołoodbytniczy, leczenie: nacięcie ropnia.
Dwa dni pózniej z powodu dolegliwości - ból, zgrubienie, znowu trafił na oddział. Rozpoznanie: Ropień krocza. Leczenie - ponowne nacięcie, wycięcie tkanek ropowiczych, setony, opatrunki.

po tygodniu wszystko wróciło, ponowne skierowanie do szpitala w celu kolejnego wycięcia.
Nie pojechał. Trafiliśmy do Łodzi, na Hallera.
Tam miał robione dokładne badania, pod kątem diagnostyki. Wyniki:

W tkankach miekkich krocza w linii pośrodkowej na granicy moszny - w miejscu wyczuwalnego zgrubienia widoczny obszar o wymiarach 34/20/16 mm - hypoechogeniczny odpowiadający naciekowi zapalnemu, z wyróżniającą się w jego centralnej części przestrzenią płynową o wym: 12/8 mm.
Od tylnej ściany zmienionego zapalnieobszaru odchodzi w kierunku odbytu kanał szerokości 1,1mm - niemozliwy do prześledzenia na całym przebiegu, dalej gubi się w tkankach miękkich krocza.
W badaniu dwuręcznym zmiana połozona jest ok 16 mm od odbytu.

Ma miec operacje w maju. Czy to wygląda groźnie?