Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2017-04-09, 22:37 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Trzymam kciuki!!! |
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-12-26, 16:47 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Dokładnie tak - carpe diem.
Życzę Wam z całego serca jeszcze wielu takich chwil.
|
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-11-21, 21:13 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Jestem z Wami i mocno trzymam kciuki. |
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-11-13, 14:56 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Marzenko jak najbardziej poprawnie odczytałas moje intencję. O to mi chodziło o dmuchanie na zimne, nic więcej. |
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-11-13, 14:36 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Ja baba, Marcin J -nasza onkolog widocznie inaczej do tego podchodziła kazała badać krew. To co piszecie to prawda każda kropla krwi jest ważna, jesli uważacie że udzieliłam nieodpowiedniej rady przykro mi przekazałam tylko to co zleciła nam nasza onkolog.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-11-13, 15:00 ]
Bogdusiu spokojnie, każdy radzi tak jak najlepiej potrafi i na pewno miałaś dobre intencje.
Przed każdą chemią robi się wyniki, żeby zdecydować czy można podać chemię czy nie to standard. U naszych chorych ten organizm jest tak wyczerpany, że pod każdym kątem trzeba dmuchać i chuchać żeby te parametry krwi nie szły w dół a każde ponowne pobieranie krwi dla ciekawości czy jest dobrze a może już źle jeszcze bardziej chorych osłabia. Niektórzy wpadają wręcz w paranoje i najchętniej co jakiś czas by robili morfologię a to tylko ze szkodą dla chorego. Trzeba badania robić po prostu z głową, kiedy widać, że coś się mocno niepokojącego dzieje i nie robić tego na własną rękę tylko skonsultować z lekarzem.
To tak tytułem wyjaśnienia i nie przejmuj się niczym, po to są inni forumowicze czy też moderatorzy, którzy poprawią jak coś jest nie tak doradzone
pozdrawiam |
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-10-25, 23:48 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Nie chcemy cię straszyć jednak choróbsko to jest nieprzewidywalne dziś jest ok a za kilka dni nie wiemy co . Nikt tego nie wie . Jedyne co mogę Ci jeszcze powiedzieć to to abyś zaufała lekarzom oni naprawdę wiedzą co robią.
A zrozumiesz to wszystko kiedyś ale jeszcze nie dziś.
Teraz spędzaj z Tatą każdą możliwą wolną chwilę, pielęgnuj, rozpieszczaj, rozmawiaj o wszystkim i o niczym- to chwile dla was... |
Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
bogdusia
Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 17707
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2016-10-25, 19:14 Temat: Rak plaskonablonkowy płuca prawego |
Witaj, całkowicie zgadzam się z wypowiedziami koleżanek z forum Marzeny, Missy.
Dodam że po każdym cyklu chemii a przed kolejnym (mniej więcej wypośrodkować )
warto zrobić Tacie już we własnym zakresie (prywatnie) morfologię krwi- jeśli będą mocno zaburzone parametry skonsultować to z lekarzem pierwszego kontaktu lub onkologiem.
Zwracajcie uwagę na każdą gorączkę, która to nie zawsze musi być związana
z przeziębieniem. Tata ma coraz bardziej osłabiony organizm więc odporność jego również jest zaburzona dlatego unikajcie wirusów - jesień mocno sprzyja różnego typu infekcjom
w przypadku Taty mogą być zabójcze bo organizm nie ma jak ich zwalczyć.
Uwierz warto pomyśleć o Hospicjum Domowym najprawdopodobniej po zakończonej chemioterapii dostaniesz skierowanie do takowej instytucji. Jeśli nie poproś o nie.
Nie bój się tego.
Opieka takiego hospicjum polega na cotygodniowych wizytach lekarza i pielęgniarki w domu chorego, monitorują przebieg choroby, przepisują odpowiednie leki, wspierają, wypożyczają sprzęt medyczny typu łóżko , koncentrator tlenu.
Ja wiem że trudno jest to sobie logicznie poukładać kiedy tata czuje się jeszcze w miarę ok.
I oby było tak jak najdłużej .
Jednak za kilka miesięcy ten stan może być diametralnie inny.
Kilka miesięcy temu przeżywałam to co Ty teraz na wzmiankę o HD dostawałam ciarek dziś co prawda mojej mamy już nie ma jednak wiem że bez wsparcia lekarza i siostry z HD nie dałabym rady.
Napisz z jakiego regionu jesteś.
Jeśli możesz wstaw wyniki badań to naszym
,, Mądrym Głowom ,, pozwoli bardziej zobrazować stan Twojego taty.
A teraz carpe diem, wykorzystajcie ten czas najlepiej jak to możliwe kochajcie, rozpieszczajcie... |
|