1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Śmiertelny krwotok |
czkawka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 56140
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2012-06-07, 21:28 Temat: Śmiertelny krwotok |
Aram, Sylvia, ja przeżyłam krwotok mojej Mamy. Wtedy z niego wyszła i kiedy później z Nią o tym rozmawiałam, mówiła, że nie czuła bólu. Raczej czuła takie "odpływanie", jakby zasypiała w cieple...tak mi to tłumaczyła, bo sama byłam ciekawa czy nie cierpiała. Miała świadomość, że może to być koniec, ale nie bolało Jej to fizycznie- tak mi o tym doświadczeniu opowiadała i nie mam podstaw aby Jej nie wierzyć.
Ja myślę, że kiedy człowiek jest tak ciężko chory to każdy taki epizod uświadamia mu kruchość życia. Nie możemy nic na to poradzić....
Pozdrawiam serdecznie....
[ Dodano: 2012-06-07, 22:33 ]
Trudno jest się pogodzić z odejściem bliskiej osoby. Ciężko zaakceptować fakt, że już nie porozmawiamy, nie przytulimy i już nigdy nic więcej z tą osobą na tym świecie. A po odejściu na tysiąc sposobów będziemy analizować czy zrobiliśmy wszystko aby ulżyć w tej chwili naszym ukochanym. Nikt nigdy nie odpowie na te pytania, bo nie jest w stanie. Trzeba wierzyć, że zrobiliśmy wszystko aby te ostatnie chwile były dla naszych bliskich w miarę spokojne a oni odeszli bez obaw, że nie damy sobie rady...odeszli kochani i ze świadomością, że nigdy o nich nie zapomnimy. |
Temat: Śmiertelny krwotok |
czkawka
Odpowiedzi: 58
Wyświetleń: 56140
|
Dział: Opieka paliatywna Wysłany: 2011-08-30, 20:22 Temat: Śmiertelny krwotok |
AdArk, bardzo mi przykro, przyjmij moje kondolencje.
Pytasz jak często występuje krwotok przy raku płuc? Z tego co nam lekarze tłumaczyli dość często, bardzo często też nie udaje się pomóc choremu. Przyczyn tez jest wiele: infekcja wirusowa, zapalenie płuc, często nie wykrywane, uszkodzenie naczynia albo rozpad guza. Czasem nie ma symptomów zapowiadających a czasem są w postaci odpluwania niewielkiej ilości krwi. Nam lekarze mówili, że często nie można przewidzieć krwotoku.
Moja Mama (płaskonabłonkowy rak prawego płuca), miała dość obfity krwotok 18 sierpnia 2010 roku, udało się Ją wtedy odratować- choć było bardzo ciężko. Los podarował nam jeszcze pół roku razem, niestety choroba zwyciężyła i rozdzieliła nas na zawsze. Lekarze wtedy tłumaczyli, że taki krwotok może się powtórzyć i nawet jeśli Mama będzie akurat w szpitalu może być za późno na pomoc. Niestety w przypadku krwotoku często nawet szybka pomoc może okazać się nieskuteczna.
Bardzo Ci współczuję, wiem co czujesz, jak jest Ci ciężko.
Trzymaj się, życzę dużo siły.... |
|
|