1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
dermaglif
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 10426
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2014-06-29, 10:32 Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
Zapytałam o wynik USG, bo wiem, że ta hipoechogeniczność to nic dobrego..
A całego nie napisałam, bo jest tylko wzmianka o banalnych, odczynowych węzłach chłonnych w podbrudku, nawet ich wielkości nie ma.
Przykro mi, że odebrano mnie jako zmasowanego hipochondryka, zwyczajnie chcialam zapytac co znaczy ta hipoechogeniczność. Pozdrawiam. |
Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
dermaglif
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 10426
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2014-06-28, 22:41 Temat: USG węzłów chłonnych szyi. |
Witajcie,
wczoraj miałam robione USG szyi. Troszkę było węzłów odczynowych, wg radiologa byly "banalne". Jednak niepokoi mnie to:
"Obustronnie w grupie IIa obecne sa po jednym powiększonym węźle chłonnym owalnym, hipoechogenicznym o zatartej echostrukturze, po stronie prawej 16x6mm, po stronie lewej 19x5mm." Ta ich hipoechogniczność mnie trochę martwi, radiolog nie był rozmowny.. Chciałabym się dowiedzieć czy to może oznaczać coś złego, szukam pomocy u Was, bo do onkologa mam dopiero za miesiąc. Dziękuję z góry.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-06-29, 09:29 ]
Masz już swój wątek na Forum - nie ma potrzeby zakładać kolejnego i jest to niezgodne z Regulaminem.
Wątki scalone.
|
Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
dermaglif
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 10426
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2014-02-26, 02:19 Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
absenteeism
Tak, pani hematolog sądzi, że coś może się z tego "wykluć", w sensie coś o podłożu nowotworowym i zastanawiam się ile miałabym czekać na diagnozę, bo na razie nic nie może zrobić.
sonia21, jestem bardzo męczliwa i ciągle senna. Ale to mogę akurat wytłumaczyć siedzącym trybem życia (od niedawna próbuje to zmienić) i genetycznym stale niskim ciśnieniem. Skóra swędzi, bo swędzi, nie jest to uporczywe, ale czasami zapomnę się i drapnę za mocno do krwi. Żaden specjalista nie kwapi się, aby pobrać cały węzeł, wszyscy sugerują się wynikiem z tejże biopsji, która była cienkoigłowa. Kolonoskopia, o zgrozo, na listopad.
greg1990
Dziękuję za cenne rady, Twój post zmienia nastawienie psychiczne do całej tej choroby, a prościej mówiąc - kopie w zad. U rodzinnego jestem co miesiąc, doktor jak widzi że wchodzę do gabinetu to tylko wzdycha. |
Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
dermaglif
Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 10426
|
Dział: Nowotwory układu krwiotwórczego Wysłany: 2014-02-25, 02:10 Temat: Chłoniak, ziarnica czy inne choróbsko? |
Witam. Mam 20 lat, z problemami węzłowymi borykam się od 17 roku życia. :(
Zaczęło się od tego, że ze stresu związanego ze zmianą szkoły i środowiska przestałam jeść, cały miesiąc skubałam tyle co sikorka, co zaowocowało utratą 20 kg masy i problemami z jelitem (ciągłe podejrzenie chroby Crohna, rozsiane liczne nadżerki w esicy; czekam na drugą kolonoskopię, poprzednia nie wykazała niczego konkretnego prócz właśnie tych nadżerek).
W tym samym czasie zaczęły boleć mnie węzły pod pachą. Leczono mnie antybiotykami, bez skutku. Udałam się do onkologa, zlecił RTG klatki piersiowej i USG węzłów chłonnych. RTG nic nie wykazało, czysta i piękna klatka, USG węzła w pachwinie: 9x3 i 10x3. Skierowano mnie na biopsje tegoż węzła: Lymphonodulitis non specifica sine neoplasmate. Myśle - wszystko będzie okej.
Nie minęło kilka tygodni, zaczęły boleć mnie węzły na szyi. Laryngolog, alergolog, zakaźnik nic nie stwierdzili. Od roku co miesiąc robię morfologię, która zawsze jest w porządku, OB zawsze waha się od 2 do 10.
Mamy 2014 rok, nadal bolą mnie węzły, więc udałam się do hematologa, który rozłożył ręce - jestem zdrowa..
Wynik ostatnich badań:
Rozmaz:
Segmentowane 51%
Kwasochłonne 1%
Zasadochłonne 1%
Limfocyty 34%
limfomonocyty 2%
Monocyty 11%
(poziom monocytów mam podwyższony prawie z każdym badaniem)
LDH 146 U/l
Leukocyty 4,3
Erytrocyty 4,2
Hemoglobina 12,6
Hemtokryt 36,8
MCV 87,4
MCH 29,9
MCHC 34,2
Płytki krwi 215,0
Neut% 45,5
Lymph% 39,4
Mono% 12,7
Eo% 1,6
Bazo% 0,9
Neut# 2,0
Lymph# 1,7
Mono# 0,6
Eo# 0,1
Bazo# 0,0
P-LCR 27,2
MPV 10,3
PDW 11,1
RDW-CV 12,4
RDW-SD 38,6
Ból jest nie do opisania - szczypanie, pieczenie, czasami czuje puchnięcie. Wyczuwam małe, ruchome guzy. Z tyłu głowy jest ciągle powiększony węzeł, na barku w jednym miejscu mam zawsze coś w rodzaju pryszcza, który boli przy dotykaniu, okresowo znika i pojawia się. Zaznaczę, że chodzi tylko o węzły po prawej stronie ciała. Ostatnio zaczęło robić mi się duszno, kołacze serce, drętwieją mi ręce - mogłam nabawić się już nerwicy, mam wrażenie, że niedługo umrę. Boli już dobre 3 lata, nikt nie wie od czego.
Może ktoś mógłby mi pomóc? Nie chce się już wykańczać nerwowo. |
|
|