1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak piersi DCIS oraz inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7159
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-11-22, 19:42 Temat: Rak piersi DCIS oraz inwazyjny |
A czas leci, niech jednak Mama nalega na przyśpieszenie chemii. Lekarz postępuje zgodnie z wymogami sztuki (tomografia) ale pomija kwestię czasu. Masz rację w jednym - wynikom z tej pracowni patologicznej daleko do jasności. Z biopsji wynikało że nie ma receptorów estrogenowych i są śladowe progesteronowe, w badaniu z guza słaba ekspresja estrogenowa i brak progesteronowych, to lepsze i miejmy nadzieję że to prawda. Wszystkie znalezione węzły powinny być przebadane i ich status podany w wyniku, tutaj rachunek się nie zgadza. Może taka jest specyfika miejsca w którym się mama leczy.
Lekarzom można zadawać tylko krótkie pytania na które odpowiedź nie wymaga długich dywagacji i jest to ważne dla pacjenta. Na pytanie "Co dalej ze mną będzie" nikt nie otrzyma wyczerpującej odpowiedzi. W tym wypadku Mama może zapytać: Czy to jest pewne że tylko ten jeden węzeł był zajęty, bo na wyniku tak niejasno napisane? Drugie pytanie to: Czy ta moja chemia będzie szkodliwa dla serca i czy może zrobić echo serca bo ja mam już 66 lat?
HER2 jest 0, czyli koniec tego tematu ( bez herceptyny)
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-11-24, 22:24 ]
By nie powielać, napiszę krótko: podpisuję się pod całością tej wypowiedzi.
Moim zdaniem koniecznie trzeba przedyskutować z lekarzem wiarygodność oznaczeń receptorów: które wyniki są wiarygodne ?! |
Temat: Rak piersi DCIS oraz inwazyjny |
gaba
Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 7159
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2013-11-20, 23:00 Temat: Rak piersi DCIS oraz inwazyjny |
Nie napisałaś kiedy była operacja wycięcia guza, a to istotne. Z badania całego guza wynikają ważne rzeczy:
1 są ogniska raka inwazyjnego
2 są skupiska komórek raka w naczyniach limfatycznych
3 jest duży przerzut do węzła wartowniczego
4 brak receptorów estrogenowych.
Mimo że obraz choroby jest jeszcze niepełny to konieczność przeprowadzenia chemioterapii jest oczywista, a żeby chora odniosła pełną korzyść to chemioterapia powinna rozpocząć się do 8 tygodnia po operacji. I dobrze że nie czekają, zajęcie tego jednego węzła + inwazja w naczyniach limfatycznych wystarczą do podjęcia decyzji.
Zajęcie węzła wartowniczego jest wskazaniem do usunięcia wszystkich węzłów chłonnych i to też powinno być robione względnie szybko. Radioterapia jest konieczna w każdym wypadku jeżeli nie przeprowadzono pełnej mastektomii, nawet jeżeli tak jak w tym wypadku są wystarczające marginesy.
Wszystko co istotne już się stało, więc zasięganie opinii nie wydaje mi się w tej chwili pilne, poczekałabym na pełny obraz i wszystkie wyniki. Rzeczywiście brakuje tu określenia receptorów HER2 i czy był robiony rtg płuc i przynajmniej dobre usg (jeżeli nie tomografia) jamy brzusznej? |
|
|