Znalezionych wyników: 5

Witam. Moje Kochane dalej walczę z mdłościami.Myślę, że radioterapia sięgnęła również niechcący mojego żołądka. Nie myślcie, że tak łatwo się poddaję.Jem bardzo malutko, ale
to na co mam ochotę. Dzisiaj spróbuję kisiel, może zaklei mi żołądek i da mi trochę odetchnąć.
DSS wygrałam z ubezpieczycielem-mówiłyśmy na ten temat przed moim wyjazdem do Warszawy. Przynajmniej będą pieniążki na dość kosztowne wyjazdy do stolicy.
A tak to trzymam się, byle do 27, wtedy wyciągną mi szwy a mam ich dość sporo od biustu prawie do pępka. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję, że jesteście. :flow:

Tak bardzo mi przykro.
Współczuję Ci z całego serca.
Niech odpoczywa w pokoju.

Kaju życzę Wam wytrwałości. Jak dobrze, że Twoja Mama ma taką kochaną córkę, na którą może liczyć w trudnych chwilach. Najważniejsze w życiu jest wsparcie od kogoś bliskiego.
A to, że ostatnio nie miała apetytu to też wina pogody, która bardzo źle wpływa na ludzi starszych. Proszę dawaj jej przynajmniej dużo płynów. Pozdrawiam Ciebie i Mamę serdecznie.
Nie jesteście sami. <uscisk> <uscisk>

Witaj Schatz! Wiem, że żadne słowa pocieszenia w takiej chwili nie są w stanie zapełnić pustki po ukochanej osobie. ale wierz mi czas leczy rany. Ja to już też przechodziłam, gdy nagle zmarł mój 43 letni brat to w ciągu tygodnia posiwiały mi całe włosy, dlatego tak bardzo Cię rozumie. Masz tak wielu wspaniałych przyjaciół na tym forum. Zawsze, kiedy będzie Ci trudno to pisz. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie. <uscisk>

<uscisk> Dziękuję, że ze mną jesteście. Bardzo, bardzo dziękuję. Irena