1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Wydzielony z tematu: jak pomóc, co jeszcze zrobić? |
kasia1971
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4810
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-17, 18:29 Temat: Wydzielony z tematu: jak pomóc, co jeszcze zrobić? |
Z tym wygadaniem to nie chcę zajmować ani tematów ani czasu bo wszyscy tu mają przecież podobne problemy i tragedie, nie wiedziałam jak założyć normalny wątek ale na dziś kiedy faktycznie poczytałam i przeszukałam forum nie ma sensu zakładać nowego bo jest tu tyle informacji że na większość pytań znalazłam już odpowiedź choć każdy przypadek jest inny, na razie poczekam na badania
swoją drogą chyba większość z nas potrzebuje oprócz fachowych porad przede wszystkim wygadać się, wykrzyczeć tą złość na cały świat - dla czego dotyka to moją mamę dobrej nocy pozdrawiam wszystkich
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-06-17, 19:38 ]
Forum prowadzi przede wszystkim pomoc merytoryczną, ale również emocjonalną - tak więc jeśli jednak zdecydowałabyś się na posiadanie takiego wątku "do wygadania", daj znać - założymy.
|
Temat: Wydzielony z tematu: jak pomóc, co jeszcze zrobić? |
kasia1971
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4810
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-17, 17:41 Temat: Wydzielony z tematu: jak pomóc, co jeszcze zrobić? |
Jak tylko będę miała wgląd w te wyniki zaraz je wkleję.
Powinnam wiedzieć więcej pisząc na tym forum i gdybając, ale niestety nie wiem, lekarz rodzinny powiedział mamie że to nowotwór płuc przynajmniej tak mi to przekazała,
jutro ma wizytę z wynikami dokładnej morfologii-muszę poczekać co powie lekarz
może zajmuję wam czas ale po prostu nie mam z kim o tym pogadać - z kimś kogo nie znam, nie widzę jest mi łatwiej, dziwne ale tak mam
dodatkowo dość rzadko korzystam z internetu i miałam problem z założeniem wątku we właściwym miejscu, wiem,że to niektórych drażni za co przepraszam pozdrawiam |
Temat: Wydzielony z tematu: jak pomóc, co jeszcze zrobić? |
kasia1971
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 4810
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2014-06-17, 16:31 Temat: Wydzielony z tematu: jak pomóc, co jeszcze zrobić? |
Witam podobnie jak większość na forum potrzebuję pomocy, od wczoraj jestem w szoku - moja mama ma guz na płucu, od jakiegoś m-ca lub 2 widać było że coś się z nią dzieje ale nie chciała nic słuchać, jak to ona twierdziła że samo wesz samo wyjdzie, wczoraj podczas rozmowy telefonicznej kiedy ją przycisnęłam mama pękła i przyznała się że ma guza i wie o tym od m-ca. Od m-ca ma też obniżoną temperaturę ciała k 34 z kreskami, jest osłabiona, schudła 6 kg. niknie w moich oczach. Mama nie jest tych walecznych wręcz przeciwnie, kiedy 4 lata temu odeszła babcia mama totalnie się załamała i nie podniosła się do dziś. Wczoraj nie wiedziałam jak mam wrócić do domu, co jej powiedzieć, starałam się nie płakać ale nie do końca mi się to udało, teraz wyję w każdej chwili kiedy jestem sama,w pracy zaciskam zęby by się nie posypać.
Mama powiedziała mi tylko tyle, że nie pójdzie na żadne pobranie wycinka i nie położy się do szpitala bo wie, że już z niego nie wróci. Chciałam ją przekonywać by walczyła ale kiedy spojrzałam na nią wiedziałam że mówi poważnie i że może tego nie znieść psychicznie. Mój mąż twierdzi że się poddałam ale ja ją znam, bardzo kocham i chcę pomóc ale jak? Coraz częściej myślę że jeśli ona uważa że nie przetrwa badań, chemii itd. to ja nie mogę jej narzucić nic. Boję się tego co będzie, jak to dalej się będzie objawiało, na c mam się przygotować by pomóc jej. Ona zachowuje się jak by nic się nie stało ale wiem że w środku płacze, kiedy nie widzę płacze, wiem o tym -co mam robić. Jutro postaram się wrzucić badania RTG opis oraz morfologię z dziś.
Może ktoś mi przybliży tą chorobę, nigdy nie miałam do czynienia z rakiem, boję się upływających godzin, skoro mama już dziś ma problem z wejściem po schodach - z oddechem, i mimo że tego nie pokazuje to wyraz oczu mojego taty mówi mi że nie jest dobrze. Czy jeśli mama tak jak mówi nie podda się żadnemu leczeniu to może odejść od nas, ile mamy czasu... mam wyrzuty że o to pytam, ale nie wiem co myśleć, jak żyć ...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-06-17, 17:50 ]
Post wydzielony do osobnego wątku. Zapoznaj się z Regulaminem Forum.
Prosimy też o stosowanie akapitów, to ułatwia czytanie posta. |
|
|